Do połowy widoczny smartfon trzymany w dłoni, na którym widać ekran z kartą ze sklepu Spotify z Apple Store. W tle laptop z otwartą stroną główną. Obraz ilustrujący tekst o Spotify HiFi.

Nowa funkcja Spotify zapowiada się genialnie. Szkoda, że nie wszyscy mogą z niej skorzystać

2 minuty czytania
Komentarze

Pojawiła się nowa funkcja Spotify w wersji na desktopy. Będzie więc odpowiednia dla wszystkich tych, którzy korzystają z aplikacji np. podczas pracy. Mowa o miniodtwarzaczu, czyli zminimalizowanej wersji aplikacji, która pozwala na korzystanie z najbardziej podstawowych funkcji. Dla tych, których wszystko rozprasza, taka funkcjonalność będzie na wagę złota. Niestety, ale nie każdy będzie mógł z niej skorzystać.

Nowa funkcja Spotify. Poznajcie miniodtwarzacz

Nowa funkcja Spotify - miniodtwarzacz. Graficzne interfejsy użytkownika trzech różnych aplikacji do strumieniowania muzyki i podcastów z treściami wyświetlanymi na ekranach i kontrolkami odtwarzania.
Fot. Spotify / materiały prasowe

Niektórzy potrafią pracować w ciszy lub nawet jej potrzebują, by zachować swoją produktywność. Jednak inni chętnie w czasie pracy słuchają muzyki, a tutaj przydatne jest właśnie Spotify lub inny serwis muzyczny. Jednak, żeby zachować produktywność, dobrze nie odrywać się od pracy co kilka minut. I w tym właśnie ma pomóc nowa funkcja Spotify, czyli miniodtwarzacz. Dwie ważne wiadomości. Pierwsza, jak już wspomnieliśmy, to fakt, że funkcja dostępna jest tylko na komputerach. W aplikacji na smartfony taki miniodtwarzacz może być widoczny na ekranie urządzenia, więc nie ma potrzeby wprowadzania zmian w tej wersji.

Druga z istotnych informacji jest taka, że nowa funkcja Spotify dostępna jest tylko dla osób opłacających subskrypcję, a nie korzystających z darmowej wersji serwisu. Trzeba więc posiadać konto Spotify Premium, by móc z miniodtwarzacza korzystać. Ten dostępny jest w prawym dolnym rogu aplikacji na komputery. Po jego uruchomieniu dostajemy bardzo uproszczoną wersję aplikacji, gdzie mamy możliwość przełączania utworów, zmieniania poziomu głośności czy dodawania utworów do biblioteki.

Minimalny wygląd ma plusy

Zrzut ekranu interfejsu aplikacji do strumieniowego przesyłania muzyki z zaznaczonym błędem, pytającym "Where is the Miniplayer?" w dużych niebieskich literach.
Wizualizacja, gdzie znajdziemy miniodtwarzacz. Fot. Spotify / materiały prasowe

Miniodtwarzacz Spotify „unosi” się nad innymi oknami, więc zawsze mamy go pod ręką, ale też jednocześnie nie odrywamy się od pracy. Takie zminimalizowanie odtwarzacza faktycznie może być pożyteczne dla wszystkich tych, którzy często przełączali się między oknami, by „grzebać w Spotify”.

Grafika reklamująca Spotify Premium z logo Spotify na środku i napisem "Premium" na kolorowym tle z kształtami przypominającymi błyskawice.
Fot. Spotify / materiały prasowe

Szkoda tylko, że funkcjonalność nie jest dostępna dla wszystkich. Zawsze można poszukać sposobu na to, by korzystać ze Spotify Premium za darmo lub po prostu wykupić najtańszą subskrypcję. Wprawdzie po ostatnich podwyżkach Spotify tak tanio już nie jest, ale dalej się to opłaca, jeżeli słuchamy cały czas. Nie jest pewne, czy miniodtwarzacz kiedykolwiek trafi do darmowej wersji serwisu, ale to raczej mało prawdopodobne.

Źródło: Spotify. Zdjęcie otwierające: moubystudio / Depositphotos

Część odnośników to linki afiliacyjne lub linki do ofert naszych partnerów. Po kliknięciu możesz zapoznać się z ceną i dostępnością wybranego przez nas produktu – nie ponosisz żadnych kosztów, a jednocześnie wspierasz niezależność zespołu redakcyjnego.

Motyw