Smartfon Honor z dużym okrągłym modułem aparatu, leżący na kolorowej powierzchni obok głośnika, etui do słuchawek i drewnianej figurki.
LINKI AFILIACYJNE

Recenzja Honor Magic6 Lite. Smartfon, który przede wszystkim ma się podobać

15 minut czytania
Komentarze

Honor Magic6 Lite to model ze średniej półki, który chce wyróżniać się wyglądem, aparatem i długimi czasami pracy. Zwraca uwagę matowym tyłem i dużym modułem fotograficznym z aparatami rozstrzelonymi po okręgu. Znamy tę stylistykę z innych urządzeń producenta. Jednocześnie Honor nie proponuje nam tu ani najwydajniejszego smartfonu w swojej kategorii, ani takiego, który będzie imponował w kwestii mobilnej fotografii. Recenzja Honor Magic6 Lite pokazuje, że nie jest to najlepszy średniopółkowy model na rynku. Ale jego konkurenci, którzy pretendują do tego tytułu, też mają swoje wady.

Recenzja Honor Magic6 Lite. Ręka trzymająca smartfon z otwartą aplikacją Netflix wyświetlającą okładkę serialu "Resident Alien".
Fot. Jolanta Szczepaniak / Android.com.pl

Zalety nowego średniopółkowego modelu marki Honor można długo wymieniać. Wygląd klasy premium, duży ekran AMOLED, ponadprzeciętna bateria oraz rozsądny aparat, a także płynna, bezproblemowa praca na co dzień to aspekty, które z pewnością docenią jego nabywcy.

Ale jednocześnie wśród smartfonów do 2000 złotych bez problemu znajdziemy urządzenia, w których konkurencja poradziła sobie lepiej — i na papierze, biorąc pod uwagę specyfikację, wypadają po prostu korzystniej w tej półce cenowej. Zobaczymy więc, co oferuje Honor Magic6 Lite i w których aspektach może się podobać.

Zalety

  • wygląd i jakość wykonania
  • smukły kształt i wykończenie tylnego panelu
  • wygląd i wrażenie znacznie droższego telefonu
  • bardzo dobry ekran AMOLED
  • pojemna bateria
  • sprawnie działające zabezpieczenia biometryczne
  • bardzo dobre czasy pracy
  • możliwości nakładki Magic OS
  • przyzwoite zdjęcia z głównego aparatu

Wady

  • brak głośników stereo i mini-jacka 3,5 mm
  • brak OIS w aparacie i stabilizacji wideo
  • kiepski aparat ultraszerokokątny i zbędny aparat makro
  • wybór procesora
  • Android 13 i krótsze aktualizacje niż u konkurencji
  • brak ładowarki w zestawie czy ładowania indukcyjnego

Recenzja Honor Magic6 Lite. Podsumowanie

Średniopółkowy telefon o pięknym wyglądzie, ze znakomitym ekranem i potężną baterią, którego ocenę obniża zastosowany procesor i mało imponujące możliwości fotograficzne.

7,3/10
Ocena

Honor Magic6 Lite

  • Opakowanie i akcesoria 6
  • Budowa i jakość wykonania 8
  • Ekran 9
  • Oprogramowanie 7
  • Wydajność 7
  • Aparaty 6
  • Czasy pracy 8

Opakowanie i akcesoria

W niewielkim, szczupłym pudełku producent nie umieścił nadmiernej liczby akcesoriów. Ograniczył się bowiem do kabla USB i szpilki do tacki na karty SIM. Ładowarki nie ma — część osób z pewnością uzna to za wadę, dla innych nie będzie miało większego znaczenia. Osobiście nie podoba mi się jednak to, że trend, który do tej pory dominował w półce premium, trafił też do niżej wycenionych smartfonów.

Budowa

Honor Magic6 Lite chce być w centrum uwagi. Okrągła wyspa z aparatami oraz detale wykończenia sprawiają, że nie zniknie w tłumie. Wręcz przeciwnie, niewiele będzie osób, które nie zwrócą na niego uwagi. I zdecydowanie jest pięknym urządzeniem. Jest smukły, odpowiednio zaokrąglony, a jego obudowa ma interesujące (i bardzo praktyczne) wykończenie.

Zdjęcie zielonego smartfona z okrągłym modułem aparatu, postawionego pionowo na odbijającej powierzchni z białymi kafelkami w tle.
Fot. Jolanta Szczepaniak / Android.com.pl

W praktyce, w porównaniu z poprzednikiem (sprawdź: recenzja Honor Magic5 Lite), nie nastąpiła tu żadna rewolucja — pod względem wizualnym i konstrukcyjnym nie ma tu nadmiernych zmian. Postawiono jednak na inny materiał, wykończenie obudowy oraz na większy ekran. Smartfon jest więc dość duży, ale poręczny i relatywnie lekki (jak na swoje rozmiary i pokaźną baterię wewnątrz).

Ekran to majstersztyk. O dużej przekątnej, rozdzielczości 2652 x 1200 pikseli oraz pięknych, nasyconych kolorach i głębokich czerniach (to w końcu AMOLED). Jest jasny (maksymalnie 1200 nitów) i wspiera odświeżanie do 120 Hz.

Producent zadbał też o wzrok użytkowników — smartfon może pochwalić się certyfikatem TUV Rheinland Low Blue Light, a wysoka częstotliwość PWM (1920 Hz) oznacza, że ekran może być płynnie ściemniany bez widocznego migotania, co jest korzystne dla komfortu widzenia.

Ręka trzymająca smartfon wyświetlający scenę z animacji z postaciami w stylizowanej scenerii chińskiej.
Fot. Jolanta Szczepaniak / Android.com.pl

Zakrzywione krawędzie ekranu nie są może najbardziej praktycznym rozwiązaniem, ale z pewnością sprawiają, że Magic6 Lite wygląda na sprzęt z najwyższej półki. Producent nie chwali się firmą, która odpowiada za wzmocnienie szkła na froncie (wspomina tylko o technologii Ultra Bounce, która zwiększa ochronę przed upadkami oraz pięcioma gwiazdkami SGS), nie ma tu też żadnej folii ochronnej. Dodam jeszcze, że z telefonu można bez przeszkód korzystać w okularach z polaryzacją — zarówno w pionie, jak i poziomie.

Tył jest naprawdę ładny. Nawet wielka, okrągła wyspa z aparatami nie razi — wręcz przeciwnie, bardzo dobrze się wpisuje w design. Wykończenie obudowy jest nie tylko eleganckie, w stonowanym zielonym kolorze z subtelnymi refleksami, ale jest także praktyczne — nie widać tu zabrudzeń ani odcisków palców. To tworzywo, ale z efektem zamrożonego szkła. Wygląda świetnie.

Zarówno ramka, jak i plecki zrobione są z plastiku. Producent zakrzywił zarówno frontowy, jak i tylny panel, co sprawia, że ramka jest dość cienka a przyciski bardzo wąskie. Jednak na co dzień ta budowa sprawdziła się — jest komfortowa dla dłoni, a przyciski do regulacji głośności oraz włącznik wystarczająco uniesione ponad krawędź, by wyczuć je palcem i wcisnąć bez patrzenia. Umieszczone zostały na prawej krawędzi.

Na górnej krawędzi producent umieścił otwór mikrofonu, na dolnej zaś głośnik zewnętrzny. Niestety brakuje tu systemu stereo, a sam głośnik jest bardzo przeciętny, niezbyt głośny i zupełnie pozbawiony basów. Do tego znajdziemy tam port USB-C oraz tackę na karty SIM, mieszczącą dwie karty w rozmiarze nano (nie ma wsparcia dla eSIM).

Oprogramowanie

Smartfon wszedł na rynek z Androidem 13 — nie jest to dobre posunięcie, gdy podobnie wyceniona konkurencja od razu daje system Android 14. Niemniej możemy liczy na dwie aktualizacje systemowe oraz trzy lata wsparcia w kwestii łatek bezpieczeństwa. Te w chwili publikacji tekstu są z 1 stycznia 2024 roku.

W katalogu zainstalowanych fabrycznie aplikacji pojawiło się trochę oprogramowania typu bloatware, w tym folder polecanych i kilka zewnętrznych programów, takich jak TikTok, Netflix i Booking.com.

Sam interfejs może się podobać nawet osobom, które nie miały wcześniej do czynienia ze smartfonami od Honora. Różni się od standardowego Androida, a także od nakładek konkurencji — w sumie w wielu aspektach widać tu inspirowanie się iOS. Dlatego do niektórych rozwiązań trzeba się po prostu przyzwyczaić.

Na podkreślenie zasługuje mnogość opcji związanych z personalizacją, np. Always-On Display (AOD), motywy, zmiana wyglądu ikon czy pasek boczny ze skrótami do aplikacji. Rozbudowane są też opcje związane z dźwiękiem — na przykład motywy dźwiękowe czy efekty i korektor, które można uruchomić po podłączeniu słuchawek.

Aparaty

Aparaty, rozmieszczone symetrycznie na okręgu fotograficznego modułu, obejmują średnio udany zestaw. Główny aparat ma 108 MP, obiektyw o jasności f/1.8 i AF z detekcją fazy (ale OIS już zabrakło). Wspiera go aparat ultraszerokokątny o rozdzielczości zaledwie 5 MP oraz zbędny, 2-megapikselowy aparat makro.

Zbliżenie na tylny aparat fotograficzny smartfona z wieloma obiektywami i napisem "MATRIX AI VISION CAMERA" na okrągłym panelu.
Fot. Jolanta Szczepaniak / Android.com.pl

Efekty fotografowania z głównego aparatu pozytywnie mnie zaskoczyły. Nie, żeby było to urządzenie, które stanie się synonimem mobilnej fotografii w średniej półce cenowej, ale do ogarnięcia zdjęć z wakacji czy fotek na media społecznościowe będzie zupełnie wystarczający. Jest tu też wsparcie trybu AI — sztuczna inteligencja zapewnia dodatkowe przetwarzanie obrazu, przez co zdjęcia wyglądają na nieco bardziej nasycone i jaśniejsze niż te bez włączonego trybu AI. 

Magic6 Lite nie ma optycznej stabilizacji obrazu ani teleobiektywu. Udostępnia 3-krotny zoom cyfrowy, który korzysta z wysokiej rozdzielczości matrycy 108 MP. Zdjęcia wykonane aparatem ultraszerokokątnym są, co tu dużo mówić, znacznie słabsze. Zaszumione, pozbawione detali. Tutaj naprawdę Honor mógł się bardziej postarać.

O zdjęciach makro z 2-megapkselowego aparatu nie warto nawet wspominać — umieszczanie takiego zapychacza powinno być zabronione. Poniżej galeria zdjęć z wykorzystaniem aparatu ultraszerokokątnego, głównego oraz 3-krotnego zoomu.

Smartfon nawet całkiem dobrze radzi sobie w nocy, choć tutaj zapomnijcie o aparacie ultraszerokokątnym, którego nie obsługuje nawet tryb nocny. Zrobienie zdjęcia z tym trybie zajmuje około 2 sekund po naciśnięciu migawki oraz dodatkową chwilę na przetworzenie. Efekty poniżej:

Za selfiki odpowiada 16-megapikselowy aparat, który w nocy nie ma sensu, ale w świetle dziennym zapewni całkiem przyzwoite rezultaty. Zdjęcia są nieco wygładzone, ale w praktyce nie odstają od tego, co konkurencja oferuje w tej półce cenowej.

W przypadku aparatu do selfie nagrywanie jest ograniczone do FHD przy 30 fps. Pozostaje do omówienia nagrywanie wideo z głównego aparatu, które w przypadku Honora Magic6 Lite możliwe jest w maksymalnej jakości UHD przy 30 fps. Wypada przeciętnie, zwłaszcza że brakuje tu stabilizowania. Efekty nagrywania możecie zobaczyć poniżej:

Komunikacja

Smartfon wspiera wszystkie niezbędne opcje komunikacji. Znajdziecie tu dwuzakresowe Wi-Fi ze wsparciem Wi-Fi Direct, jest też Bluetooth 5.1 i NFC. Nie zabrakło też nawigacji, wspieranej przez systemy GPS, GLONASS, GALILEO, BDS.

Ręka osoby trzymającej smartfon z włączoną aplikacją nawigacyjną w samochodzie, która wskazuje trasę na mapie.
Fot. Jolanta Szczepaniak / Android.com.pl

Z fizycznych portów mamy tu USB-C (USB 2.0, OTG) oraz dwa sloty na karty SIM. Smartfon nie obsługuje eSIM, kart microSD i nie ma uniwersalnego gniazda słuchawkowego.

Dodam jeszcze, że bezproblemowo sprawdza się podczas połączeń głosowych — rozmówców słychać głośno i wyraźnie, a osoby, z którymi rozmawiałam, również nie miały żadnych uwag do jakości połączenia. Mikrofon dobrze wyłapuje głos, a telefon dobrze filtruje hałasy z otoczenia.

Wydajność i pamięć

HONOR Magic6 Lite otrzymał procesor Qualcomm Snapdragon 6 Gen 1. To układ, który zadebiutował pod koniec 2022 roku. Prawdę mówiąc, nie znam wielu modeli, które nim dysponują. Do głowy przychodzi mi realme 12 Pro 5G, czyli średniopółkowy model, który zadebiutował kilka dni temu w cenie 1999 złotych. Niemniej, wracając do Honora, dostał on też procesor graficzny Adreno 710, 8 GB RAM i pamięć wewnętrzną 256 GB.

Osoba trzyma smartfon, na którym uruchomiona jest gra z grafiką anime, z postacią walczącą magią na zielonej łące pod błękitnym niebem.
Fot. Jolanta Szczepaniak / Android.com.pl

Na co dzień telefon pracuje szybko i płynnie — dla większości osób nie będzie miało znaczenia, jaki smartfon ma procesor, o ile działa bez opóźnień i lagów. Oczywiście dla innych będzie to istotny element, więc jeśli chcecie używać Magic6 Lite do grania, to w jego półce cenowej są modele, które lepiej poradzą sobie z tym zadaniem. Nie zmienia to faktu, że odpalicie na nim nawet najbardziej wymagające tytuły, np. Genshin Impact, choć oczywiście nie w najwyższych ustawieniach graficznych.

Throttling nie jest tu większym problemem, co udowadniają różne benchmarki.

A tak prezentują się uzyskane przez Honor Magic6 Lite wyniki najpopularniejszych benchmarków:

Honor Magic6 Lite dostał 256 GB pamięci wewnętrznej UFS 3.1, z czego około 222 GB są dostępne dla użytkownika po pierwszym uruchomieniu. Nie ma innych, wyższych wersji pamięci ani możliwości rozbudowy za pomocą karty microSD.

Czasy pracy i ładowanie

Honor Magic6 Lite to smartfon, który ma naprawdę bardzo dobre czasy pracy. Potwierdzają to też testy przygotowane przez zagraniczne serwisy. Muszę jednak zwrócić uwagę, że przysłany do redakcji egzemplarz ma baterię o pojemności 5800 mAh, podczas gdy wersja, która sprzedawana jest na polskim rynku, jest o ok. 9% mniejsza — ma 5300 mAh.

Dwudniowe czasy pracy nie będą tu problemem. A jak wyglądają bardziej szczegółowe scenariusze pracy? Oglądanie przez 2 godziny Netflixa (50% jasności, dynamiczne odświeżanie) zużyło 9% baterii. Pół godziny grania w Genshin Impact pozbawia baterię 9% energii, zaś 30 minut korzystania z nawigacji zużywa około 6% baterii.

Bardzo dobre okazują się też czasy pracy według benchmarku PC Mark. Przy identycznym ustawieniu jakości ekranu (tj. 50%) smartfon przekroczył 17 godzin z odświeżaniem 60 Hz i 12 godzin po wybraniu maksymalnej częstotliwości odświeżania, tj. 120 Hz.

Bateria o pojemności 5800 mAh nie wspiera żadnej z technologii szybkiego ładowania. Ładowanie zajmuje ponad 1,5 godziny. Nie ma ładowarki w zestawie ani nie da się go naładować bezprzewodowo.

Specyfikacja i cena Honor Magic6 Lite

Oto jak przedstawia się pełna specyfikacja recenzowanego modelu:

  • Ekran: 6,78 cala, AMOLED, 1220 x 2652 pikseli (431 ppi), odświeżanie do 120 Hz, jasność do 1200 nitów
  • System: Android 13, Magic OS 7.2
  • Procesor: Qualcomm Snapdragon 6 gen 1, Adreno 710
  • Pamięć: 8 GB RAM, 256 GB UFS 3.1
  • Aparaty:
    • główny 108 MP, f/1.8, 1/1,67″, PDAF
    • ultraszerokokątny 5 MP, f/2.2
    • makro 2 MP, f/2.4
    • nagrywanie do rozdzielczości 4K przy 30 fps
    • frontowy 16 MP, f/2.5
  • Komunikacja: Wi-Fi 802.11 a/b/g/n/ac, Bluetooth 5.1, NFC, USB-C
  • Inne: IP53, czytnik linii papilarnych pod ekranem, trzy wersje kolorystyczne (Emerald Green i Midnight Black z matowym plastikiem, Sunrise Orange z wegańską skórą), certyfikat SGS, który ma gwarantować wysoką odporność na upadki
  • Bateria: 5300 mAh (w recenzowanym modelu 5800 mAh), ładowanie 35 W
  • Wymiary: 163,6 x 75,5 x 8 mm
  • Waga: 185 g
  • Cena: 1899 złotych

Alternatywy dla modelu Honor Magic6 Lite

Podobnie wyceniony został OnePlus Nord 3 5G. To model z procesorem MediaTek Dimensity 9000, który oferuje znacznie lepszą wydajność, i procesora (niemal dwukrotnie), i układu graficznego (ponad trzykrotnie). Co więcej, ma 16 GB pamięci RAM.

Lepszą wydajność zapewni też POCO X6 Pro, który dostał 12 GB pamięci RAM i znacznie mocniejszy procesor Mediatek 8300.

Fot. Jolanta Szczepaniak / Android.com.pl

Z tej samej półki cenowej jest Motorola edge 40 neo, smartfon z 12 GB pamięci RAM, ekranem o odświeżaniu 144 Hz i procesorem Mediatek Dimensity 7030, który dorównuje wydajnością Snapdragonowi 6 gen 1.

Do zestawienia możemy dodać najnowszego Samsunga Galaxy A35 5G, który wyceniono na 1949 złotych. Oferuje 8 GB pamięci RAM i 256 GB pamięci wewnętrznej oraz układ Exynos 1380, którego wydajność procesora jest porównywalna ze Snapdragonem, ale przebija go niemal dwukrotnie w zastosowaniach gamingowych.

Jaki jeszcze smartfon mógłby stanąć w szranki z Honorem Magic6 Lite? Mocnym kandydatem jest opisywany już przez nas model Redmi Note 13 Pro 5G (sprawdź: recenzja Redmi Note 13 Pro 5G). Ma procesor Snapdragon 7s Gen 2, nowszy i mocniejszy od Snapdragona 6 Gen 1, do tego ma jaśniejszy i bardziej kolorowy ekran z Dolby Vision i szkłem Gorilla Glass Victus, głośniki stereo, aparat z OIS i gniazdo słuchawkowe.

Premiera smartfonów realme 12 pro 5g i realme 12 pro+ 5g. Nowe modele telefonów ze średniej półki
Fot. Jolanta Szczepaniak / Android.com.pl

Dodałabym tu jeszcze świeżynkę, czyli wspomniany wcześniej model realme 12 Pro 5G. Oferuje ten sam procesor i tyle samo pamięci wewnętrznej. Nie przebije Honora pod względem pojemności baterii, ale jest niezaprzeczalnie lepszy pod względem fotograficznym za sprawą aparatu głównego z OIS, lepszego aparatu ultraszerokokątnego oraz 32-megapikselowego teleobiektywu z 2-krotnym zoomem optycznym.

Nie zapomnijmy, że wymienione smartfony w większości mogą pochwalić się systemem Android 14, podczas gdy recenzowany Honor Magic6 Lite ma Androida 13.

Czy 1899 złotych, które Honor chce za model Magic6 Lite, to dobra cena? I tak, i nie. Wydaje się, że najbardziej szkodzi tu procesor i mało wyszukany zestaw aparatów. Całość sprawia dobre wrażenie, ale macie sporo innych opcji, jeśli zależy wam na większym RAM-ie, lepszych aparatach lub mocniejszym procesorze.

Recenzja Honor Magic6 Lite. Podsumowanie i nasza opinia

Honor nie silił się na stworzenie smartfona, który zawalczy o jak najwyższe miejsce w benchmarkach. Postawił na inne elementy — skupił się przede wszystkim na eleganckim i nowoczesnym wyglądzie, wyświetlaczu i dobrej baterii. Szkoda jednak, że jego początkowa cena nie jest bliższa 1500 złotych — wtedy byłby lepszą propozycją.

Smartfon marki HONOR trzymany w ręce na tle rozmytego monitora.
Fot. Jolanta Szczepaniak / Android.com.pl

W porównaniu z innymi smartfonami do 2000 złotych ma kilka zalet, ale nie da się nie zauważyć, że konkurenci często oferują nieco więcej w innych aspektach — nowszy system, lepsze aparaty czy mocniejsze procesory. To jednak cecha tej półki cenowej — gdzieś zawsze muszą być oszczędności.

Produkt na okres testów został udostępniony przez Honor. Dostawca nie miał wpływu na treść materiału – prezentowana opinia jest niezależnym i subiektywnym poglądem autora tekstu. Część odnośników to linki afiliacyjne lub linki do ofert naszych partnerów. Po kliknięciu możesz zapoznać się z ceną i dostępnością wybranego przez nas produktu – nie ponosisz żadnych kosztów, a jednocześnie wspierasz niezależność zespołu redakcyjnego.

Motyw