Na trwających targach MWC Barcelona 2024 pojawiły się… wybiegi dla zwierząt. Języczkiem u wagi stały się robopies Xiaomi CyberDog 2 i podobnie „zwierzęce” urządzenie Tecno Dynamic 1. Oba dreptały na komendę operatorów, łasiły się do gości, a nawet wykonywały sztuczki w powietrzu. Daleko w tyle zostawiły one okrągłe roboty sprzątające oraz personalnych asystentów AI, którymi firmy chciały nas skusić w styczniu, podczas targów CES.
Spis treści
Tecno Dynamic 1 przyciagnął uwagę
W hali numer 6 swoje stoisko miała firma Tecno, znana z niedrogich, ale solidnych smartfonów, choć zanim zobaczyłem same wystawy sprzętów, moją uwagę już z daleka przyciągnęła grupa osób z wyciągniętymi smartfonami. Zgromadzili się oni wokół kompaktowego wybiegu z dwoma robotycznymi psami Dynamic 1.
Jak mówi firma, design robota opiera się o cechy wzorowane na owczarku niemieckim. Nagromadzenie wewnętrznych czujników ma pomagać maszynie nie tylko odnajdywać się w domowym czy podwórkowym otoczeniu, ale także m.in. reagować na komendy głosowe użytkownika. Co niemal oczywiste, oprogramowanie Dynamic 1 wykorzystuje algorytmy sztucznej inteligencji (AI).
Robopies Xiaomi CyberDog 2 dał się pogłaskać
Nieco później nogi zagnały mnie do stoiska Xiaomi, gdzie działo się naprawdę dużo. Elektryczny samochód firmy miał grono zainteresowanych, ale najgęstszy tłum zgromadził się oczywiście przy „pieskach”.
Mowa tu o Xiaomi CyberDog 2, czyli najnowszym robocie firmy przypominającym dobrze znanego nam czworonoga. Jak mówi producent, urządzenie powstało w wyniku „bio-inspiracji” najlepszym przyjacielem człowieka, a zaprezentowany robopies ma łączyć w sobie to, co najlepsze w robotyce i oprogramowaniu open source.
Co więcej, czworonożna maszyna wykorzystuje samodzielnie stworzone przez Xiaomi mikro-silniki CyberGear, a CyberDog 2 zbiera informacje o otoczeniu z aż 19 różnych czujników interpretujących obraz, dotyk i dźwięk.
Źródło: oprac. własne, Tecno. Zdjęcie otwierające: Krzysztof Sobiepan / Android.com.pl, montaż własny
Część odnośników to linki afiliacyjne lub linki do ofert naszych partnerów. Po kliknięciu możesz zapoznać się z ceną i dostępnością wybranego przez nas produktu – nie ponosisz żadnych kosztów, a jednocześnie wspierasz niezależność zespołu redakcyjnego.