Recenzja Dyson V15s Detect Submarine. Odkurzacz genialny, ale musicie znać wady

Dyson jest jednym z najbardziej znanych producentów odkurzaczy pionowych. Oczywiście jego portfolio jest znacznie bogatsze, ale Recenzja Dyson V15s Detect Submarine dotyczy najnowszego produktu odkurzacza w ofercie. W zasadzie nie samego odkurzacza — to obecny już na rynku od 2021 roku Dyson V15 Detect — tylko mopującej szczotki Dyson Submarine. Produkt ten zadebiutował w Polsce na początku lutego 2024 r. Używam go do sprzątania mieszkania od trzech tygodni. Jak się sprawdza?

Opakowanie i akcesoria

Dyson V15s Detect Submarine przyjechał w relatywnie kompaktowym pudełku (biorąc pod uwagę liczbę akcesoriów), a wszystko tkwi w nim stabilnie dzięki tekturowym kształtkom. Plus dla producenta za ekologię — wszystko zapakowano w papier, a nie plastik.

Oto cała zawartość opakowania:

Najważniejsza jest baza — czyli odkurzacz bezprzewodowy z podłączonym akumulatorem typu click-in. Jest zgrabny i lekki oraz ma zamontowany pojemnik na brudy, który w prosty sposób można opróżnić.

Następnym elementem jest elektroszczotka do pracy na mokro Submarine. Zaprojektowano ją do czyszczenia płytek, kamieni, drewna, linoleum, a także podłóg ceramicznych, winylowych oraz laminowanych.

Kolejną końcówką jest uniwersalna elektroszczotka Digital Motorbar z grzebieniami zapobiegającymi plątaniu. Ma sztywne nylonowe włosie, które potrafi usunąć głęboko wtarty w dywan brud. Przeznaczona jest do sprzątania dywanów i podłóg twardych, a na jej przodzie znajduje się przełącznik sterowania mocą ssania.

Dalej mamy elektroszczotkę do podłóg twardych Fluffy Optic z zielonym podświetleniem kurzu. To genialne rozwiązanie, które powinno znaleźć się w każdym odkurzaczu pionowym.

Dalsza część zestawu obejmuje rurę do odkurzacza oraz dodatkowe szczotki:

• mini elektroszczotka do sierści i tapicerki — ma stożkowy kształt, który zapobiega plątaniu się włosów,
• ssawka szczelinowa — zaprojektowana do precyzyjnego sprzątania trudno dostępnych miejsc i wąskich zakamarków,
• końcówka combi — niewielka szczotka oraz końcówka szczelinową w jednym.

Pozostałe elementy obejmują tackę ociekową, na którą powinniśmy odstawić elektroszczotkę do mopowania Submarine po pracy, ścienną stację ładującą, papierowe instrukcję oraz ładowarkę.

Nie montowałam stacji ładującej, gdyż urządzenie zostało wypożyczone na określony czas i po oddaniu zostałabym z dziurami w ścianach. Niemniej w jednym ze sklepów z elektroniką sprawdziłam, jak Dyson prezentowałby się w takiej sytuacji.

Pierwsze kroki z odkurzaczem Dyson

Samo złożenie odkurzacza i montowanie lub wymontowywanie poszczególnych elementów jest szybkie i proste. Wszystko opiera się na charakterystycznych czerwonych, klikających przyciskach. Do modułu odkurzacza można zamontować albo rurę (a następnie którąś z elektroszczotek), albo szczelinówkę lub małą szczotkę, traktując Dyson V25s jako odkurzacz ręczny.

Oczywiście nie obędzie się bez obsługi niewielkiego wyświetlacza. Pierwszy krok to wybór języka — nie zabrakło języka polskiego, który trzeba wybrać spośród dodatkowych języków (nie ma go w podstawowym zestawie). Następnie trzeba wybrać moc.

Mamy tutaj zrównoważony tryb Auto (gdy nie jest podłączona elektroszczotka, wtedy zamiast „Auto” jest „Med”). Potrafi on sam optymalnie dobrać odpowiednią moc ssania, w zależności od ilości zabrudzeń. Odpowiada za to czujnik piezoelektryczny, który stale mierzy i liczy cząsteczki kurzu, a ekran LCD pokazuje w czasie rzeczywistym, co zostało zebrane przez odkurzacz w postaci wykresu zebranych cząsteczek kurzu wraz z ich rozmiarami. Pokazuje też pozostały do końca baterii czas pracy.

Oprócz tego wyświetlacz wskazuje na wybrany tryb pracy oraz pozostały czas pracy na baterii. Wyświetlone zostaną tu też komunikaty
dotyczące zatorów i konserwacji filtra. Przejście do menu pozwoli np. zmienić język czy ustawienia alertów.

Wydłużenie czasów pracy zapewni tryb Eco, z kolei najbardziej prądożerny jest tryb Boost, który sprawdzi się przy niewielkich, ale mocno zabrudzonych obszarach. Po ustawieniu trybu, do rozpoczęcia pracy wystarczy wcisnąć spust. Ale nie odpowiada mi fakt, że trzeba go trzymać cały czas. Jeśli zamierzacie szybko sprzątnąć niewielką powierzchnię — nie ma sprawy, można trzymać guzik. Ale dłuższe odkurzanie lub mopowanie jest mniej komfortowe.

Szczotki do odkurzania

Dyson V15 Detect to znakomity odkurzacz pionowy — jeden z najlepszych, jakie możecie obecnie kupić. Zapewnia to nie tylko wygodna, lekka konstrukcja urządzenia i potężna moc akumulatora — liczą się też dostępne w zestawie szczotki, które umożliwiają łatwe sprzątniecie podłogi pod fotelami czy kanapami.

Najskuteczniejsze odkurzanie zapewni szczotka Digital Motorbar, którą można wykorzystać do wszystkich rodzajów podłóg i która świetnie radzi sobie z usuwaniem włosów. Nie wiem, jak jest z sierścią, bo nie mam żadnego futrzastego zwierzęcia.

Niewielka, niesymetryczna szczotka pozwoli w prosty sposób zając się trudniej dostępnymi powierzchniami, takimi jak kanapy czy materace, a także miejsca, gdzie najczęściej śpią domowe zwierzęta. Sprawdza się znakomicie w usuwaniu włosów i sierści.

Moją ulubioną szczotką jest Fluffy Optic z zielonym podświetleniem, które niezwykle skutecznie uwydatnia każdą drobinkę kurzu i brudu na podłodze. Jeśli na pierwszy rzut oka wydaje się wam, że macie czyste podłogi, to Dyson V15 szybko udowodni wam, że jest inaczej. Podświetlenie włączy się automatycznie wraz z uruchomieniem elektroszczotki.

Są tu jeszcze dwie niezmechanizowane szczotki, tj. ssawka szczelinowa oraz końcówka combi 2w1 z włosiem. To są już jednak akcesoria znane fanom marki i posiadaczom pionowych odkurzaczy firmy Dyson. Nowością jest natomiast szczotka do mopowania — Dyson Submarine.

Aktywne mopowanie

Czyszczenie na mokro jest naprawdę proste za sprawą bardzo zwrotnej i lekkiej konstrukcji szczotki Submarine. Manewrowanie jest wygodne przy krzesłach czy w narożnikach, a poruszający się wałek ciągnie też do przodu całą szczotkę — nie trzeba wkładać siły w mopowanie, urządzenie praktycznie samo ślizga się po powierzchni.

Pojemność zbiornika czystej wody to 300 ml — brudny jest nieco większy (360 ml). Producent zapewnia, że pozwoli to na umycie do 110 m² podłogi. Nie wiem, czy to prawda, bo mam o połowę mniejsze mieszkanie, z czego powierzchnia nadająca się do mycia to około 20-25 metrów. W jednym „rzucie” zużywałam około 1/3 pojemnika. Czy można używać detergentu? Producent nie zaleca wlewania czegokolwiek oprócz czystej wody, niemniej podczas firmowej prezentacji przyznano, że można stosować niepieniące się detergenty (i unikać wybielacza), aby czyścić skuteczniej.

Do zbiornika z wodą należy wlewać wodę o temperaturze do 35 stopni, a podczas mopowania producent sugeruje, by nie zbierać rozlanych ciepłych płynów, jak herbata czy kawa, których temperatura przekracza 49 stopni. Po zakończeniu sprzątania trzeba skorzystać z nakładki, aby woda z mokrego wałka nie przesączała się na podłogę. Nie jest on bowiem w żaden sposób czyszczony ani suszony (tak jak recenzowany ostatnio Eufy MACH V1 Ultra). Jest to pewien problem, bo mokry wałek naprawdę długo schnie — i w którymś momencie zaczyna po prostu wydzielać nieprzyjemny zapach.

Szczotka wyposażona została w wałek, który stale się obraca i przy każdym obrocie jest wyciskany z brudnej wody, a następnie równomiernie nawilżany czystą wodą. Można go wykorzystać do zbierania niewielkich ilości rozlanych płynów (wałek sam w sobie jest mokry, więc nadmiaru cieczy nie wchłonie) oraz do przetarcia podłóg z usunięciem mniej uporczywych plam.

Dyson V15s Detect Submarine nie jest zbyt skuteczny w usuwaniu tych zanieczyszczeń, które mają tendencję do rozpuszczania się. Farba czy rozsypana kawa rozpuszczalna zostanie rozmazana i podłoga będzie brudna nawet po wielokrotnym przejechaniu po niej szczotką Submarine. Do zaschniętych plam również będzie potrzebował więcej czasu i kilku, lub nawet kilkunastu przejazdów.

Trzeba też dodać, że nie ma możliwości dozowania, w jakim stopniu nawilżony będzie wałek, co jest jednak niezbędne. Użytkownik powinien móc kontrolować ilość wody zużywanej do czyszczenia, na przykład w zależności od rodzaju podłogi — tutaj producent takiej opcji nie przewiduje…

Kolejna rzecz to zbiornik na wodę — jeśli jest konieczność przeniesienia odkurzacza, brudna woda może się wylać, ponieważ jej zbiornik nie ma pokrywy ani nie jest w żaden sposób uszczelniony (w przeciwieństwie do zbiornika z czystą wodą).

Radzę też porządnie odkurzyć podłogę przed mopowaniem. Po zamontowaniu szczotki Submarine Dyson przestaje bowiem wciągać brud — porusza jedynie wałkiem, więc z jego pomocą zbierze drobne zabrudzenia — ale rozsypane płatki śniadaniowe czy większe okruchy zostaną na wałku oraz w różnych częściach głowicy odkurzacza.

To wynika z konstrukcji szczotki. Między poruszającym się wałkiem i zbiornikiem na zanieczyszczenia jest niewielka szczelina, do której wyciskana jest brudna woda. Większe zabrudzenia po prostu przez nią nie przejdą. Pamiętajcie — to nie jest odkurzacz mopujący. Są na rynku urządzenia do czyszczenia podłóg o podwójnym działaniu, które nie wymagają zmiany szczotek — wystarczy nacisnąć przycisk, a urządzenie automatycznie przełącza się między trybem na mokro i na sucho. Dyson V15s Detect Submarine do nich nie należy.

Konserwacja odkurzacza

Czyszczenie szczotek i pojemnika odkurzacza

Zabrudzenia zebrane przez odkurzacz zbierane są w pojemniku, którego poziom zapełnienia widać gołym okiem — to przezroczysty plastikowy pojemnik. Otwiera się go w dolnej części (korzystając z czerwonej dźwigni), aby wysypać pozbierany kurz. Można też go całkowicie zdemontować, gdy potrzebne jest skuteczniejsze czyszczenie.

Szczotki również można do pewnego poziomu rozmontować, aby wyjąć i wyczyścić wałki. Choć tak naprawdę po 3 tygodniach sprzątania nie było takiej potrzeby — nie było żadnych wkręconych włosów czy zabrudzeń, aby było to konieczne.

Czyszczenie szczotki Submarine

Podczas mopowania zabrudzona woda i zanieczyszczenia trafiają do specjalnego zbiornika w elektroszczotce Submarine, jednak wyczyszczenie tego elementu nie jest najprostsze. O ile usunięcie zebranych przez odkurzacz brudów ze zbiornika wymaga przesunięcia dźwigni i wysypania zawartości pojemnika do kosza, to przy mopie musimy pobrudzić sobie ręce (i to po każdym jego użyciu).

Jaki ma to sens? Po to korzysta się z mopa, aby nie dotykać brudnej podłogi. Ale w przypadku Dyson V15s Detect Submarine trzeba babrać się tym brudzie, czyszcząc ręcznie wałek i elementy szczotki — mniej kontaktu z brudną wodą macie przy tradycyjnym mopie na kiju za kilkanaście złotych…

Najpierw trzeba wymontować kasetkę z korpusu końcówki, zdjąć czerwoną zatyczkę zbiornika na brudną wodę i wylać jej zawartość. Nie ma do niej bezpośrednio zbyt łatwego dostępu, a samo odłączenie główki mopa, napełnienie jej, wyczyszczenie i wymiana to zajmuje sporo pracy — to nie powinno tak wyglądać. Dodatkowo mało intuicyjne jest ponowne złączenie dwóch części szczotki — muszą idealnie pasować do rowków, by je prawidłowo osadzić. Aż zatęskniłam za DreameBot L20 Ultra, odkurzaczem mopującym, który był nie tylko skuteczny, ale i praktycznie bezobsługowy.

Oprócz szyjki końcówki do czyszczenia na mokro niemal wszystkie elementy tego akcesorium można umyć pod bieżącą wodą. Wałek należy wysuszyć (zajmuje to wiele godzin, nawet jeśli odczekacie dobę, może być jeszcze wilgotny), resztę elementów można przetrzeć do sucha. Producent zaleca wymianę wałka co sześc miesięcy, w zależności od częstotliwości używania urządzenia.

Czasy pracy i ładowanie

W zestawie producent dostarcza plastikową stację dokującą, którą montuje się do ściany — pozwala szybko rozpocząć ładowanie baterii po zawieszeniu w niej odkurzacza. Ale spokojnie można ładować urządzenie bezpośrednio kablem z gniazdka. Cały proces zajmuje około 4 godzin.

Wraz ze szczotką Submarine recenzowane urządzenie potrafi dostarczyć świetnych czasy pracy. Według zapewnień producenta może pracować do 120 minut. Wynika to z faktu, że nie zasysa wtedy brudu, a zasila tylko silnik obrotowej szczotki.

Czasy są znacznie krótsze, gdy używany jest silnik Dyson Hyperdymium, który pracuje z prędkością do 125 000 obrotów na minutę. Wytwarza bardzo dużą moc ssania — dzięki czemu elektroszczotki radzą sobie zarówno z twardymi podłogami, jak i dywanami. Jakie są wtedy czasy pracy? W większości przypadków odkurzacz może pracować do godziny (korzystając z trybu automatycznego), a w trybie Boost — nie dłużej niż 20 minut.

Parametry i cena Dyson V15s Detect Submarine

Sama specyfikacja nowego modelu nie różni się od innych wersji bezprzewodowego odkurzacza Dyson V15:

• Moc odkurzacza: 660 W (moc ssąca 240 W)
• Silnik Dyson Hyperdymium: 125 000 obr/min
• Akumulator: 25,2 V; 3600 mAh
• Czas pracy: do 20 min w trybie Turbo, do 120 min w trybie Eco
• Czas ładowania: 4,5 godz.
• Pojemność pojemników: na kurz 760 ml; na wodę 300 ml
• Waga: 2,05 kg (jednostka centralna); 3,15 kg (całość)
• Inne: czujnik Piezo Sensor do pomiaru zanieczyszczeń, ekran LCD, 5-stopniowa filtracja z filtrem HEPA, 2 lata gwarancji

Pora przejść do tego ile kosztuje Dyson V15s Detect Submarine. Na stronie producenta zestaw wyceniono na 4299 złotych. Ile taniej możemy mieć zestaw bez szczotki Submarine? Dyson V15 Detect Absolute jest obecnie dostępny w promocyjnej cenie — można go mieć za 3249 złotych. Czy warto dopłacić za nową szczotkę mopującą aż tysiąc złotych? Zdecydowanie nie.

Warto dodać, że recenzowany odkurzacz można znaleźć nieco taniej poza sklepem Dyson, ale wciąż oscyluje ona w okolicach 4 tysięcy złotych. Jeżeli więc np. zaczynacie przygodę z tym sprzętem i myślicie o tańszym sprzęcie, sprawdźcie nasz ranking odkurzaczy do 1500 złotych.

Czy można dokupić samą szczotkę i stosować ją z posiadanym już odkurzaczem Dyson? Producent twierdzi, że nie, że działa ona tylko z wersją V15s:

Kompatybilna wyłącznie z modelem V15s Detect Submarine, a nie z wcześniej zakupionym odkurzaczem Dyson V15 Detect ani innymi odkurzaczami Dyson. (…) Ta wersja urządzenia została zaprogramowana tak, aby umożliwić inteligentne przełączanie między sprzątaniem na sucho i na mokro. Poprzednie wersje oprogramowania nie uwzględniają sprzątania podłóg na mokro.

Dyson, strona produktu

Recenzja Dyson V15s Detect Submarine. Podsumowanie i nasza opinia

Genialny odkurzacz ze szczotką mopującą, która jednak nie zastąpi dotychczasowego mopa. Przyda się bardziej do ogólnego odświeżania podłóg, nie liczcie jednak na spektakularne efekty.

Nie podoba mi się też, ze Dyson przygotował szczotkę, która nie jest kompatybilna z innymi odkurzaczami marki. Nie uważam, aby obecność końcówki mopującej przekonała osoby, które już mają odkurzacz pionowy tej marki, do zmiany na model V15s Detect Submarine, który w praktyce różni się od zwykłej wersji V15 oprogramowaniem. Podczas gdy grono chętnych do zakupu samej szczotki Submarine do posiadanego już odkurzacza mogłoby być spore. Ale zyski producenta — mniejsze.

Tutaj warto zaznaczyć, że na chińskim rynku Dyson zaproponował nowy odkurzacz do pracy na mokro — Dyson Wash G1. Pewnie z czasem trafi też do Europy i może być lepszą propozycją marki od V15s Detect Submarine — przynajmniej w aspekcie czyszczenia na mokro.

Jeśli macie już odkurzacz Dyson, nie inwestowałabym w nowy model tylko z uwagi na szczotkę Submarine. Ale jeśli ma to być wasz pierwszy odkurzacz tego producenta i uważacie konieczność mopowania za niezbędną, wtedy można w niego zainwestować. Tylko czy funkcja mopa faktycznie jest warta dodatkowego tysiąca złotych? Moim zdaniem nie, zwłaszcza że nie działa to tak dobrze, jak w konkurencyjnych urządzeniach przeznaczonych do czyszczenia podłóg twardych.

Produkt na okres testów został udostępniony przez Dyson. Dostawca nie miał wpływu na treść materiału — prezentowana opinia jest niezależnym i subiektywnym poglądem autora tekstu. Część odnośników to linki afiliacyjne lub linki do ofert naszych partnerów. Po kliknięciu możesz zapoznać się z ceną i dostępnością wybranego przez nas produktu – nie ponosisz żadnych kosztów, a jednocześnie wspierasz niezależność zespołu redakcyjnego.