Czytnik e-booków położony na stosie czerwonych książek na czerwonym tle. Na ekranie czytnika widoczna okładka książki Tess Gerritsen oraz interfejs użytkownika z aplikacjami i funkcjami czytnika.
LINKI AFILIACYJNE

Recenzja Empik GoBook 2.0. Mogłeś znać ten czytnik ebooków już wcześniej, ale to dobrze

12 minut czytania
Komentarze

W 2022 roku Empik pokazał swój pierwszy czytnik. Miałam okazję go zrecenzować i oceniłam pozytywnie (sprawdź: recenzja Empik GoBook), zresztą później kupiłam to urządzenie dla członka rodziny w prezencie pod choinkę. Na początku listopada zaprezentowano jego drugą wersję. Sprawdziliśmy, jak działa druga odsłona empikowego czytnika, czyli model Empik GoBook 2.0.

Często jest tak, że nowe wersje urządzeń mobilnych mają podobny lub identyczny wygląd, ale nieco ulepszoną specyfikacją czy poprawiony softem. Empik podszedł do tego zagadnienia zupełnie inaczej — postawił bowiem na zupełnie inne urządzenie. O ile w pierwszej odsłonie był to popularny PocketBook Touch Lux 5, to Empik GoBook 2.0 bazuje na nowym modelu PocketBook Verse.

Dłoń trzymająca czytnik e-booków z wyświetloną okładką książki "Wysłuchaj mnie" autorstwa Tess Gerritsen. Wokół czytnika rozmieszczone są różne przedmioty, w tym widoczne fragmenty gazet z obrazami kotów.
Android.com.pl / Jolanta Szczepaniak

W recenzji sprawdzimy, jak sprawuje się nowy czytnik — czy jest lepszy, wygodniejszy lub szybszy od poprzednika. Co do zaoferowania ma Empik GoBook 2.0?

Niezdefiniowana niebieska przenośna bateria zabudowana pomiędzy czarnymi a jasnobrązowymi elementami dekoracyjnymi, w tle roślina doniczkowa.
Android.com.pl / Jolanta Szczepaniak

Jeśli spodziewaliście się skoku wydajności czy szybkości względem pierwszego empikowego czytnika, to już spieszę was rozczarować. Empik GoBook 2.0 (vel Pocketbook Verse) jest w zasadzie identyczny pod względem specyfikacji. Różnice znajdziecie w wyglądzie — przede wszystkim — oraz w mniejszym stopniu w oprogramowaniu.

Zalety

  • obecność aplikacji dwóch głównych wypożyczalnie e-booków: Empik Go i Legimi
  • rozbudowana i bardziej funkcjonalna aplikacja od Empiku
  • tryb ciemny, ustawienie podświetlenia i temperatury barwowej (SMARTlight)
  • długie czasy pracy
  • wygodna obsługa za pomocą fizycznych przycisków i dotykowego ekranu
  • przejrzysty interfejs w języku polskim, dużo ustawień i opcji personalizacji
  • dostęp do przeglądarki i gier
  • wsparcie dla kart microSD
  • wsparcie dla masy formatów i dokumentów

Wady

  • brak wsparcia dla audiobooków
  • powolna praca urządzenia
  • głośne przyciski fizyczne
  • słabo sprawdza się podczas czytania plików PDF i mangi
  • mniej stonowany wygląd od poprzednika
  • brak wodoodporności

Recenzja Empik GoBook 2.0. Podsumowanie

Empik GoBook 2.0 nie jest poprawioną czy ulepszoną wersją pierwszego czytnika. W zasadzie to kompletnie inny model o niebanalnej kolorystyce, niewygórowanej cenie, z dostępem do dwóch aplikacji abonamentowych.

7,8/10
Ocena

Empik GoBook 2.0

  • Opakowanie i akcesoria 7
  • Budowa i jakość wykonania 8
  • Ekran i obsługa 8
  • Szybkość i płynność pracy 7
  • Interfejs i konfiguracja 8
  • Czasy pracy 9

Opakowanie i akcesoria

Niewielkie, zgrabne pudełko skrywa czytnik i ograniczoną liczbę akcesoriów. Nie dostaniecie tu rysika czy etui — wyłącznie to, co niezbędne do rozpoczęcia pracy. W pudełku, obok czytnika, znajduje się kabel USB-C, papierowe instrukcje oraz kod na 4 książki z Empik Go (w ramach Empik Go Mini – 2 tytuły miesięcznie).

Budowa czytnika Empik GoBook 2.0

Sam czytnik nie ma wybitnie odkrywczej budowy — w zasadzie wygląda niemal identycznie jak PocketBook Verse Pro (recenzowałam go w czerwonej wersji kolorystycznej) i bazuje na 6-calowym ekranie E-ink Carta oraz poziomym rzędzie czterech wyprofilowanych przycisków w dolnej części frontowego panelu.

Android.com.pl / Jolanta Szczepaniak

Przyciski są mniej lub bardziej wypukłe i naprawdę łatwo wyczuć je i wcisnąć odpowiedni bez patrzenia. Jednak o ile w pierwszej wersji czytnika były one dość miękkie i cichutkie, to te są zdecydowanie głośniejsze. Oznaczenia wyraźnie określają ich funkcje — mamy tutaj przycisk kierujący do ekranu głównego, do przewijania stron oraz włącznik. W ustawieniach można w pewnym stopniu zmienić ich działanie.

Na krawędziach, które przyjmują kolor tylnego panelu, umieszczono tylko trzy elementy. Na dolnej krawędzi jest port USB-C i dioda statusu, a na lewej bocznej krawędzi znalazł się slot na kartę pamięci. Dodatkowo nadrukowano tu wszystkie obowiązkowe certyfikacje i oznaczenia.

Tył ma intensywny, turkusowy kolor i niewielki napis z nazwą modelu w górnej części. Nie jest to gładka powierzchnia — podobnie jak w modelu Verse Pro, postawiono na ryflowaną powierzchnię.

Czytnik Empik GoBook 2.0 w codziennym działaniu

Czytnik ma wgraną aplikację Empik Go, a także aplikację głównego konkurenta, czyli Legimi. Tu warto dodać, że pierwszy czytnik firmowany przez Empik miał bardziej okrojony soft i Legimi w nim nie było. Aplikacja Empik Go występuje tutaj w bardziej rozbudowanej i funkcjonalnej wersji.

O ile w pierwszej odsłonie czytnika dodawanie tytułów odbywało się za pomocą mobilnej aplikacji, a wersja na czytnik służyła do pobierania plików i sprawdzania ważności abonamentu, to teraz można wreszcie przeglądać katalog, pobierać i od razu dodawać e-booki na własne konto i je czytać — bez udziału smartfona. Warto dodać, że nowa aplikacja będzie tylko na GoBook 2.0, a to oznacza, że nie znajdzie się w „standardowym” oprogramowaniu czytników PocketBook.

Pamiętajcie też, że są na rynku modele, które opierają się na systemie Android, więc użytkownik może instalować dodatkowe aplikacje (poprzez sklep Google lub tzw. sideloading, czyli instalowanie poprzez pliki APK). Empik GoBook 2.0 na to nie pozwala. Zresztą czytniki Pocketbook od lat mają chyba identyczny interfejs — producent wreszcie mógłby go odświeżyć.

Są też na rynku czytniki, które obsługują audiobooki — mają stosowne aplikacje oraz moduł Bluetooth, który pozwala podłączyć słuchawki. Empik GoBook 2.0 d nich niestety nie należy. Jeśli chcecie korzystać z tej formy „lektury”, wybierzcie model PocketBook Verse Pro albo Inkbook Calypso Plus.

Jeśli pominiemy te kwestie — dodatkowych aplikacji i audiobooków — to Empik GoBook 2.0 bezproblemowo robi to, do czego został przeznaczony. Korzystałam z czytnika w dzień i w nocy, podczas podróży i w czasie przeznaczonym na relaks. Woziłam go w plecaku bez etui, zabierałam ze sobą zarówno w cieplejsze, jak i mroźne dni. Obyło się bez problemów.

Czytanie ułatwia też intuicyjny soft w języku polskim oraz ustawienia, pozwalające m.in. dopasować podświetlenie do własnych preferencji czy ustawić działanie poszczególnych obszarów dotykowych na ekranie. Oczywiście w trakcie czytania można zmienić rozmiar tekstu, font, interlinię itp.

Jedyne, co trzeba podkreślić, to to, że czytnik jest po prostu wolny. Musicie mieć do niego wiele cierpliwości i po dotknięciu danego obszaru zaczekać, aż konkretna aplikacja się załaduje czy wgra pożądaną treść. Kto miał do czynienia z czytnikami, ten nie będzie zaskoczony. Ale osoby, które przesiadają się ze smartfonów lub tabletów, mogą to dotkliwie odczuć.

Receznowany Empik GoBook 2.0 ma 6-calwy ekran, ale rozdzielczość nie należy do najwyższych. Spokojnie wystarczy do beletrystyki, ale kompletnie nie sprawdza się podczas czytania plików PDF (np. czasopism w większym formacie) oraz mangi. Na większych czytnikach, z ekranem o wyższej rozdzielczości, tego typu dokumenty wyglądają zdecydowanie lepiej.

Książki można wgrywać do recenzowanego czytnika na wiele sposobów. Jest tu slot na kartę pamięci, więc e-booki można załadować do pamięci z zewnętrznego nośnika. Można podłączyć go do komputera i zgrać „po kablu”. Tutaj można robić to bezpośrednio z poziomu katalogów (tj. Eksploratora Windows) albo poprzez dodatkowy soft, na przykład bezpłatny program Calibre. Ale najwygodniejsze są chyba opcje wykorzystujące usługi w chmurze. Jest tu opcja Send to Pocketbook, ale równie wygodnym sposobem jest wykorzystanie konta w Dropbox. Wystarczy przerzucić książki do odpowiedniego katalogu w chmurze Dropbox, zsynchronizować czytnik i gotowe.

Czasy pracy są godne tej kategorii urządzeń i naprawdę na wiele dni, lub nawet tygodni możecie zapomnieć o kablu do ładowania.

Specyfikacja i cena Empik GoBook 2.0

Empik GoBook 2.0 sprzętowo jest odpowiednikiem modelu PocketBook Verse. Oto jego specyfikacja:

  • Ekran: 6-calowy ekran wykonany w technologi papieru elektronicznego (E-Ink Carta) o rozdzielczości 1024 x 758 pikseli (212 ppi)
  • wielostopniowe podświetlenie ekranu z regulowaną temperaturą barwową
  • 8 GB pamięci wewnętrznej
  • Obsługiwane formaty: CSM, CHM, DJVU, DOC, DOCX, EPUB, EPUB(DRM), FB2, FB2.zip, HTM, HTML, MOBI, PDF, PDF (DRM), PRC, RTF, TCR , TXT oraz JPEG, BMP, PNG, TIFF
  • Inne: czytnik kart microSD, fizyczne przyciski zmiany stron, usługi bezprzewodowej wysyłki plików (Dropbox, Send-to-PocketBook)
  • Porty i złącza: USB-C, microSD
  • Kolor: turkusowy (Sky Lagoon)
  • Wymiary: 108 x 156 x 7,6 mm
  • waga: 182 g
Niebieski przenośny głośnik umieszczony pionowo na niebieskiej półce obok różnorodnych książek na półce.
Android.com.pl / Jolanta Szczepaniak

Porównanie z pierwszą wersją czytnika Empik GoBook

O ile pierwszy Empik GoBook był czytnikiem, który powstał na bazie popularnego modelu PocketBook Touch Lux 5, jednego z najczęściej kupowanych czytników w sieci sklepów Empik w latach 2020 i 2021, to druga wersja bazuje na innym modelu od PocketBooka, a konkretnie Verse, który jest jedną z nowszych propozycji producenta. Pierwszy model empikowego czytnika możecie kupić za 479 złotych, podczas gdy druga wersja wyceniona została na 589 złotych.

Zobaczcie porównanie obydwu modeli:

Przy dokładnie takich samych ustawieniach podświetlenia można zauważyć, że ekran w Empik GoBook jest nieco jaśniejszy, choć mam też wrażenie, że wersja 2.0 ma nieco lepszy kontrast. Na obydwu można oczywiście dostosować jasność i temperaturę kolorów i nie miałam żadnych problemów podczas czytania książek, jednak bez bezpośredniego porównania trudno byłoby zauważyć różnicę w jakości obydwu ekranów. Tymczasem różnica podświetleniu jest nie do przeoczenia.

W działaniu obydwa są podobne. Mają podobną specyfikację, podobny soft i są tak samo wolne. Jeśli myśleliście, że wraz z drugą odsłoną czytnik Empiku będzie działał szybciej, to muszę was rozczarować.

Wizualnie bardziej odpowiada mi bardziej stonowany wygląd i kolor pierwszego GoBooka oraz jego kształt, ale nie mogę nie docenić portu USB-C i lepszej ergonomii w kwestii przycisków. Co więcej, w „starym” GoBooku aplikacja nie jest tak rozbudowana jak w nowej wersji, wciąż nie ma też aktualizacji, która dodawałaby tryb nocny/ciemny.

Porównanie Empik GoBook 2.0 z PocketBook Verse Pro

Niedawno recenzowaliśmy model PocketBook Verse Pro (sprawdź: recenzja PocketBook Verse Pro), czyli mocniejszą wersję czytnika. Między Verse (tj. Empik GoBook 2.0) i Verse Pro jest naprawdę sporo różnic, które należy wziąć pod uwagę, wybierając przyszły czytnik.

Czytak elektroniczny PocketBook trzymany przez drewnianą rękę, na ekranie widoczne okładki e-książek, w tym "Później" Stephena Kinga, otoczony przez inne przedmioty, takie jak książki i czasopisma rozłożone w nieładzie.

Nie chodzi o kolory czy wygląd, bo ma to drugorzędne znaczenie. Chodzi o kwestie techniczne i możliwości obydwu urządzeń. Na przykład, jeśli korzystacie z kart microSD, to podstawowy Verse będzie lepszym wyborem. Ale jeśli chcielibyście posłuchać audiobooków, to bez wahania celujcie w model Pro. Ma on też ekran o lepszej rozdzielczości.

Jak to wygląda cenowo? PocketBook Verse kosztuje 569 złotych, natomiast za model Pro trzeba zapłacić trochę więcej, bo 789 złotych. Oczywiście urządzenia te trafiają się w promocyjnych ofertach, nie zapomnijcie też o możliwości odzyskania zwrotu części kwoty za zakupy — wystarczy skorzystać z aplikacji do zarabiania na cashback typu Alerabat lub Letyshops.

Recenzja Empik GoBook 2.0. Podsumowanie i nasza opinia

Empik GoBook 2.0 nie jest w żadnym stopniu kontynuacją pierwszego czytnika firmowanego przez popularną sieć sklepów. To zupełnie inne urządzenie, które w pewnych kwestiach cieszy nowymi funkcjami, ale z drugiej strony nie stanowi tak dużej zmiany, by rozważać przesiadkę z pierwszego GoBooka.

Czytnik ebooków leżący na otwartej książce wyświetla okładkę "Sherlock Holmes" Arthura Conana Doyle'a oraz interfejs użytkownika Empik Go.
Android.com.pl / Jolanta Szczepaniak

Oczywiście to kwestia gustu, ale wizualnie bardziej podoba mi się pierwsza odsłona czytnika Empik GoBook. Lubię ją za kolor, duże i wygodne przyciski, przyjazny interfejs i wyraźny ekran. I jeśli spodziewaliście się, że producent wziął ten model na warsztat i poprawił pewne kwestie (np. mało wygodny włącznik na dolnej krawędzi, port microUSB, wolna praca systemu), to muszę was rozczarować. Po prostu wybrał i przebrandował inny model z oferty firmy PocketBook.

W ten sposób dostaliśmy empikową wersję czytnika PocketBook Verse, który trochę różni się w kwestii oprogramowania (docenić trzeba rozbudowaną aplikację Empik Go i obecność aplikacji głównego konkurenta, czyli Legimi) oraz ma port USB-C, ale nie działa szybciej i nie poprawia jakości wyświetlanego tekstu w porównaniu do poprzednika.

Empik GoBook 2.0 nie jest złym czytnikiem, ale gdybym miała wybierać, to dołożyłabym trochę więcej pieniędzy i postawiłabym na model Verse Pro (który zresztą zaliczyłam do czytników, które warto wybrać) — nie tylko oferuje aplikacje Empik i Legimi, ale ma lepszy ekran i można na nim posłuchać audiobooków.

Produkt na okres tekstu został udostępniony przez Empik. Dostawca nie miał wpływu na treść materiału — prezentowana opinia jest niezależnym i subiektywnym poglądem autora tekstu. Część odnośników to linki afiliacyjne lub linki do ofert naszych partnerów. Po kliknięciu możesz zapoznać się z ceną i dostępnością wybranego przez nas produktu – nie ponosisz żadnych kosztów, a jednocześnie wspierasz niezależność zespołu redakcyjnego.

Motyw