Recenzja Empik GoBook. Prawie jak Kindle, tyle że z Polski

Czytnik Empik GoBook (designed by Pocketbook), powiązany z mocno rozpoznawalną w Polsce siecią sprzedaży książek, możemy uznać za próbę stworzenia polskiego odpowiednika Kindle’a. Za pomysłem stoi szwajcarski producent czytników oraz Empik, czyli marka o ugruntowanej pozycji i obfitych zasobach książkowych. Czy to się może nie udać?

Empik GoBook jest czytnikiem, który powstał na bazie popularnego modelu PocketBook Touch Lux 5 – był to zresztą jeden z najczęściej kupowanych czytników w sieci sklepów Empik w latach 2020 i 2021.

Specyfikacja i cena

Specyfikacja czytnika Empik GoBook nie odbiega od tego, co oferuje podobnie wyceniona konkurencja:

• Przekątna ekranu: 6 cali
• Rozdzielczość: 1024 x 758 pikseli, 212 ppi
• Podświetlenie: regulowana jasność i barwa podświetlenia
• Pamięć wewnętrzna: 8 GB
• Pamięć RAM: 512 MB
• Procesor: dwurdzeniowy, 2 x 1 GHz 
• Obsługiwane formaty: PDF, PDF(DRM), EPUB, EPUB(DRM), DJVU, FB2, FB2.ZIP, DOC, DOCX, RTF, PRC, TXT, CHM, HTM, HTML, MOBI, ACSM
• Łączność: Wi-Fi, microUSB
• Wymiary: 161,3 x 108 x 8 mm
• Waga: 155 g

Empik GoBook należy do segmentu budżetowego i w zasadzie jego parametry i możliwości są adekwatne do ceny. Czytnik dostępny jest w licznych stacjonarnych sklepach sieci Empik, a także na stronie empik.com w cenie 549 złotych (obecnie w promocji — za 479 złotych).

Opakowanie i akcesoria

Po wejściu do Empiku na pewno nie przegapicie miejsca, w którym prezentowane są czytniki. Opakowanie w zwracającym uwagę kolorze (jaskrawozielonym) od razu prezentuje zawartość, czyli czytnik GoBook w fajnym, niebieskim kolorze. Oprócz niego w środku znajdziecie garść papierów oraz kabel do ładowania i przesyłania plików — niestety z przestarzałym złączem microUSB.

Budowa czytnika

Kolor obudowy to klasyczny niebieski (PANTONE 19-4052 Classic Blue), czyli kolor roku 2020 Instytutu Pantone. Jak twierdzi Empik, GoBook oferuje jako jedyny taki kolor obudowy na rynku. Nie da się zaprzeczyć, że tak jest. I wśród czarnych, ciemnoszarych lub białych urządzeń do czytania książek elektronicznych kolorowa obudowa wnosi pewne ożywienie. Na żywo wygląda lepiej niż na zdjęciach, a kolor subtelnie się mieni. Obudowa ma matową fakturę, co jeszcze dodaje punktów do atrakcyjności, ale jednocześnie widoczne są na niej odciski palców, zatłuszczenia i inne zabrudzenia. Trzeba dodać, że urządzenie jest zgrabne i lekkie, ale niestety nieodporne na wodę.

W Empik GoBook zastosowano dotykowy, podświetlany ekran E Ink Carta HD o rozdzielczości 1024 x 758 pikseli i przekątnej 6 cali. Ten rozmiar i rozdzielczość są zupełnie standardowe dla tej kategorii produktów — zapewniają wystarczającą czytelność i mobilność. Jest on nieco zagłębiony względem frontowego panelu — zabrakło tu też szklanej warstwy

Pod ekranem znalazł się rząd przycisków fizycznych. To świetna alternatywa dla osób, które nie przepadają za panelem dotykowym, ale idealnie byłoby, gdyby były one podświetlone. Niemniej mamy tu przycisk kierujący do menu głównego, dwa przyciski do zmiany stron oraz przycisk szybkich ustawień, którym można aktywować lub dezaktywować dotyk w ekranie (dwukrotne kliknięcie).

Na krawędziach nie znajdziemy nadmiaru elementów. Boczne i górna są ich zupełnie pozbawione, natomiast na dolnej umieszczono port microUSB, slot na kartę pamięci (microSD) oraz włącznik. Podświetla się on podczas uruchamiana urządzenia i podczas ładowania, ale jest on, moim zdaniem zbyt płaski i dość trudno go wymacać bez patrzenia i wcisnąć.

Podświetlenie

Empik GoBook ma podświetlany ekran – użytkownik może regulować nie tylko jasność, ale i temperaturę barwową SMARTlight, co daje bardziej bursztynowy kolor. Można te parametry ustawiać ręcznie albo zdać się na ustawienia automatyczne.

Jak to sprawdzało się w praktyce? Z czytnika wygodnie korzystało się o każdej porze dnia (także w pełnym słońcu), jak i w nocy. Choć wolałam wybierać pożądany poziom podświetlenia manualnie, bo automat ustawiał, według mnie, zbyt niski poziom jasności.

Oprogramowanie

Główny ekran prezentuje ostatnio otwierane książki, a raczej ich okładki. Z góry ekranu można rozwinąć panel, który pozwala szybko spojrzeć lub skonfigurować elementy związane z połączeniem z internetem i synchronizacją danych, uruchomić menadżera zadań lub tryb samolotowy. Jest też cały panel do regulacji podświetlenia. W dolnej części będą wyświetlane powiadomienia.

Z kolei w dolnej części ekranu głównego umieszczono pasek z najważniejszymi elementami interfejsu: biblioteką, notatkami, sklepem, przeglądarką internetową oraz aplikacjami. Zestaw aplikacji pozwala nieco zwiększyć funkcjonalność czytnika. Znajdziecie tu bowiem przeglądarkę internetową, kalkulator, kilka gier i notatnik/szkicownik, w którym można rysować palcem.

W czytniku mamy preinstalowaną aplikację Empik Go i chyba nie dziwi, że nie ma co liczyć na konkurencyjną usługę, czyli Legimi.

W ustawieniach można w większym stopniu dopasować działanie czytnika do własnych preferencji. Tutaj znajdują się funkcje związane z Wi-Fi, synchronizacją kont, mapowaniem przycisków, wygaszaczem ekranu, częstotliwością odświeżania stron, językiem i układem klawiatury, oszczędzaniem akumulatora, zachowaniem po podłączeniu kabla czy aktualizacjami oprogramowania.

Aplikacja Empik Go

Co prawda to nie oferta Empiku jest przedmiotem recenzji, a urządzenie, które posłużyć ma do czytania książek, niemniej w kontekście oprogramowania warto dodać kilka słów o aplikacji Empik Go. Tym bardziej że wraz z zakupem otrzymujecie bezpłatnie 60-dniowy abonament w tej usłudze. A ile będzie kosztować korzystanie z aplikacji po tym okresie? Według strony Empik stawki przestawiają się następująco:

Warto dodać, że podana przez Empik „dowolna liczba” książek, które można dodać do biblioteki, może wprowadzać w błąd. W jednym z załączników do regulaminu aplikacji podano, że oznacza to nie więcej niż 20 audiobooków lub nie więcej niż 20 ebooków w ciągu jednego okresu rozliczeniowego. I to w ramach każdego z abonamentów Empik Go. Za odczytanie e-booka lub odsłuchanie audiobooka uznaje się odczytanie bądź odpowiednio odsłuchanie 10% treści danego ebooka lub audiobooka.

Aplikacja dostępna jest na wiele urządzeń, możecie pobrać ją ze sklepu Google Play, App Gallery lub App Store, dostępna jest też na czytniki konkurencji, np. Kindle. Według danych udostępnionych przez sam Empik czytniki od Amazona wybiera aż 82% użytkowników. Co nie znaczy, że nie można spróbować z tym monopolistą zawalczyć za pomocą własnego urządzenia.

Czytnik w działaniu

Szybkość jego pracy określiłabym jako umiarkowaną — do czytania książek jest zupełnie wystarczająca, ale jeśli chcecie korzystać z aplikacji czy przeglądarki, możecie odczuwać pewną irytację. Urządzenie potrzebuje bowiem chwili namysłu po każdym dotknięciu lub wciśnięciu przycisku — osoby przyzwyczajone do natychmiastowej reakcji, jak w smartfonach czy tabletach, muszą pogodzić się z faktem, że czytniki rządzą się innymi prawami.

Czytnik obsługuje szereg najpopularniejszych formatów książek elektronicznych i można umieszczać je w pamięci urządzenia na kilka różnych sposobów, na przykład zgrać po podłączeniu urządzenia do peceta kablem USB albo wysłać sobie bezprzewodowo. Ta ostatnia opcja najbardziej przypadła mi do gustu, zwłaszcza że współpracuje z Dropboxem.

Podczas czytania możemy modyfikować wielkość czcionki najbardziej intuicyjnym gestem — szczypnięciem ekranu. Ale możemy też odpalić menu, które pozwoli dodatkowo ustawić interlinię, marginesy, krój i styl czcionki. Do tego możemy czytać w pionie lub poziomie. Jest też możliwość robienia notatek, skorzystania ze słownika czy dodawania zakładek.

Na plus zasługują też czasy pracy. Czytnik wyposażono w akumulator o pojemności 1500 mAh i w dwa tygodnie nie dałam rady wyładować go podczas codziennego czytania.