Elon Musk chce wprowadzić opłaty do X (Twitter) na różne sposoby. Niedawno pisaliśmy o trzech wersjach subskrypcji, a teraz mówi się o opłatach dla nowych użytkowników, których cel może i jest szczytny, ale działanie budzi wiele kontrowersji. I to już nie na gruncie teoretycznym. Opłaty za pisanie tweetów stały się faktem.
Opłaty za nowych użytkowników mają jeden cel — walkę z botami
X (Twitter) na oficjalnym koncie Support 18 października poinformował, że w Nowej Zelandii i Filipinach w fazie testów został wprowadzony program Not a Bot, którego celem jest przede wszystkim walka z coraz popularniejszymi botami zalewającymi od lat X (Twittera). Zasada działania jest prosta, nowi, niezweryfikowani użytkownicy będą musieli zapłacić roczną opłatę w wysokości 1 dolara, aby konta mogły publikować posty i wchodzić w interakcję z innymi użytkownikami. Według działu wsparcia program ten nie wpłynie na aktualnych użytkowników. Nowe konta, których użytkownicy nie wniosą opłaty, będą mogły jedynie obserwować użytkowników i przeglądać wpisy. Początkowo program działać ma jedynie w wymienionych wyżej krajach, a nowi użytkownicy z Polski są bezpieczni.
Twitter w ogniu krytyki
Taka decyzja tłumaczona jest walką z botami, ale wysokość opłaty nie odstraszy wszystkich twórców tego typu kont. Program Not a Bot prawdopodobnie ograniczy spamujące konta, ale nie wyeliminuje problemu. Jednocześnie wymagana kwota, mimo że niska, może zniechęcić nowych użytkowników, którzy na X konta jeszcze nie mają. To może być szczególnie dotkliwe dla młodszych użytkowników i osób z krajów o niższym dochodzie. Z drugiej strony nawet symboliczna opłata w dłuższym terminie może przełożyć się na poprawę jakości interakcji i doświadczeń użytkownika. Od dłuższego czasu, a właściwie od momentu przejęcia przez Elona Muska, X przestał być w pełni darmowym serwisem. Medium społecznościowe oferuje dodatkowe korzyści, takie jak możliwość edycji postów i plakietkę weryfikacji za cenę 8 dolarów miesięcznie.