monitor na telewizor
LINKI AFILIACYJNE

Nie miałem telewizora… więc go zrobiłem. I kosztowało mnie to śmiesznie mało

5 minut czytania
Komentarze

Wiele osób próbuje przerobić telewizor na monitor, podłączając go do komputera. Ja jednak postanowiłem pójść w drugą stronę i przerobiłem monitor na telewizor. I chociaż początkowo odniosłem kilka porażek, to ostatecznie cały proces zakończył się pełnym sukcesem.

I gdyby nie to, że fanem telewizji nie jestem, to pewnie korzystałbym z tego zestawu. Zamiast tego wolę jednak podłączyć do monitora dowolną przystawkę z Androidem, taką jak Google Chromecast. Niemniej, ten tekst będzie o tym pierwszym rozwiązaniu — bardziej skomplikowanym, ale za to jakże satysfakcjonującym dla każdego domorosłego majsterkowicza.

Przerobiłem monitor na telewizor. Wystarczyła ta mała kostka

Kostka przerabiająca monitor na telewizor
Fot. Paweł Maretycz / Android.com.pl

Skąd więc pomysł przerobienia monitora na telewizor? Otóż jestem po przeprowadzce i właśnie po raz pierwszy w życiu cieszę się szybkim internetem światłowodowym. Rzecz w tym, że wraz z nim otrzymałem w pakiecie rzecz całkowicie mi zbędną, czyli telewizję. Pomyślałem więc, że chętnie sprawdzę, czy to w ogóle ma prawo działać na monitorze. I przyznam się bez bicia, że pierwsze eksperymenty były… porażką. 

Otóż podczas wyprowadzki z rodzinnego domu wpadłem na pomysł, aby podłączyć dekoder DVBT-2 do kilkuletniego monitora od Samsunga. Ten najzwyczajniej w świecie nie był w stanie wyświetlić obrazu. Następnie podłączyłem go do znacznie starszego monitora od LG (działającego jeszcze w proporcjach 4:3) przez przejściówkę HDMI/VGA i efektem był komunikat o nieobsługiwanej częstotliwości obrazu. 

Misja zakończona sukcesem

Przerobiony monitor na telewozir, stojący na szafce.
Fot: Paweł Maretycz / Android.com.pl

Podczas kolejnej tury przeprowadzki zabrałem do domu rodzinnego dekoder, który dostałem od Netii i… eureka! Obraz na monitorze Samsunga się pojawił! Co prawda tylko przez port HDMI, bo przejściówka z VGA nie chciała z nim współpracować, ale hej! Do tego co chcę zrobić, wystarczy samo HDMI. I tu pojawił się pewien mały zgrzyt: obraz jest, ale co z dźwiękiem? I tu cały na biało, a raczej na czarno wchodzi sprzęt opisany jako HDMI Conventer. 

Wystarczyło jedynie podpiąć konwerter do dekodera na wejściu, a na wyjściu do monitora i głośników, aby uzyskać coś, na czym można oglądać telewizję. Oczywiście zastosowane przeze mnie głośniki są lichej jakości i dużo lepiej sprawdzi się jakiś lepszy zestaw grający (najlepiej taki z naszego rankingu soundbarów). Jednak na potrzeby eksperymentu były one wystarczające: gadające głowy w ekranie ruszały ustami, a z głośników wydobył się głos. Udało się, właśnie przerobiłem monitor na telewizor!

Nie jest to jednak rozwiązanie idealne

Rozwiązanie ma to pewne wady. Pierwszą z nich bez wątpienia jest plątanina kabli: cztery zasilające (do monitora, dekodera i HDMI Conventera, oraz do głośników) i aż dwa kable HDMI. Na szczęście podczas remontu mieszkania mi odwaliło, więc za szafką telewizyjną umieściłem 12 gniazdek. Tym samym wciąż jest tam stosunkowo pusto. Pozostałe problemy, jak niezbyt przyjemny dźwięk to już jednak zasługa moich głośników nieznanej marki kupionych kilka lat temu na przecenie w markecie za kilkanaście złotych. To jednak problemy, które dotyczą mojego przypadku. 

Specyfika głośników ma jednak pewne plusy, które niekoniecznie znajdą się u innych, podejmujących się tego specyficznego przedsięwzięcia. Otóż u mnie regulacja głośności z pilota do dekodera jest obecna, ale nie każde urządzenie tego typu ma taką funkcję. Konieczne może być więc żmudne wstawanie i częsta regulacja dźwięku albo zakup nieco droższego dekodera.

Kolejnym problemem jest to, że nie każdy dekoder jest podatny na przeróbkę monitor —> telewizor. Jeśli jednak macie zbędny monitor i to gorąco polecam zabawę. Szczególnie że wystarczy do tej operacji mały, niepozorny gadżet za kilkadziesiąt złotych. Pamiętajcie jednak, że wbrew zapewnieniom na pudełku urządzenia, konwerter wspiera maksymalnie rozdzielczość Full HD. Tym samym o 2K lub 4K na monitorze, nawet jeśli radzi sobie z takimi rozdzielczościami, możecie zapomnieć. Jednak jeśli ktoś już przerabia monitor na telewizor, to prędzej jakiś starszy ekran jest wykorzystywany, a te zwykle nie potrafią więcej, niż stare, dobre Full HD.

Zdjęcie otwierające: Paweł Maretycz / Android.com.pl

Część odnośników to linki afiliacyjne lub linki do ofert naszych partnerów. Po kliknięciu możesz zapoznać się z ceną i dostępnością wybranego przez nas produktu – nie ponosisz żadnych kosztów, a jednocześnie wspierasz niezależność zespołu redakcyjnego.

Motyw