Apple grozi wyłączeniem iMessage i FaceTime. Ucierpieć mogą także Polacy

4 minuty czytania
Komentarze

Apple postawiło na opcję atomową. Nowa ustawa o bezpieczeństwie w internecie, która zakłada m.in., że władze miałyby mieć dostęp do prywatnych rozmów użytkowników na żądanie, najwyraźniej nie spodobała się Timowi Cookowi i spółce. Odpowiedź giganta z Cupertino zaskakuje – woli wycofać iMessage i FaceTime niż dostosować się do nowego prawa. Szczęśliwie tym razem problem nie dotyczy Polski, a Wielkiej Brytanii. Choć biorąc pod uwagę, że na Wyspach nadal mieszka blisko milion naszych rodaków, którzy kontaktują się niekiedy w ten sposób z rodzinami, które zostały nad Wisłą – prawnej batalii między Apple a rządem brytyjskim niestety nie można zignorować.

Szyfrowanie end-to-end – klucz do prywatności

kłódka i kod
Obraz Darwin Laganzon z Pixabay

Wybierając komunikator internetowy, coraz więcej osób zwraca uwagę na kwestię bezpieczeństwa wiadomości. Dla wielu użytkowników najważniejszą cechą programu jest obecność funkcji chroniący poufne informacje, które mają zapewnić nam prywatność rozmów. Jedną z takich „tarcz” jest szyfrowanie end-to-end, które zapewnia, że ​​tylko nadawca i odbiorca wiadomości może zobaczyć jej treść.

Szyfrowanie end-to-end, znane również jako szyfrowanie od końca do końca, to metoda zabezpieczania komunikacji cyfrowej, która zapobiega przechwytywaniu i odczytywaniu danych przez osoby trzecie. Wiadomości są szyfrowane na urządzeniu nadawcy i mogą być odszyfrowane tylko na urządzeniu odbiorcy. Klucz do odszyfrowania danych jest przechowywany jedynie na tych urządzeniach, co oznacza, że nawet dostawca usługi nie ma możliwości odczytania przesyłanych informacji.

Taki typ szyfrowania jest powszechnie stosowany w wielu komunikatorach internetowych, takich jak WhatsApp, Signal czy iMessage, aby zapewnić prywatność użytkownikom i przesyłanym przez nich danym. Dzięki temu nawet jeśli dane są przechwycone podczas transmisji, nie mogą one zostać odczytane bez odpowiedniego klucza, co znacznie zwiększa bezpieczeństwo komunikacji. Chociaż oczywiście teraz może się to zmienić, ponieważ przepisy w nadchodzącej ustawie o bezpieczeństwie online w Wielkiej Brytanii uderzają w system szyfrowania wiadomości.

Zamach na prywatność użytkowników

Weryfikowana jest obecnie nowa ustawa o bezpieczeństwie online w Wielkiej Brytanii. W związku z tym rząd chce mieć możliwość skanowania zaszyfrowanych wiadomości typu end-to-end w poszukiwaniu materiałów zawierających treści związanych m.in. z wykorzystywaniem nieletnich i innych nielegalnych materiałów.

Planowane zmiany w prawie zakładają także, że firmy takie jak Apple będą musiały informować brytyjski rząd o wszelkich modyfikacjach w zabezpieczeniach komunikatorów i uzyskać pozwolenie na wprowadzenie każdej z nich. Co więcej, wymagane będzie też natychmiastowe wyłączanie zabezpieczeń na żądanie służb bez informowania o tym użytkowników. Sytuacje takie jak ta, w której rozmowa na Facebooku o nielegalnej aborcji stała się dowodem w sprawie, mogą wtedy stać się powszechne.

Reakcja Apple była natychmiastowa

Apple złożyło dziewięciostronicowy sprzeciw wobec planowanej ustawy. Firma zdecydowanie nie zgadza się z wymaganiami, takim jak implementowanie backdoorów do szyfrowania typu end-to-end, ponieważ jest to zagrożenie dla prywatności użytkowników. Apple nie podoba się także zgłaszanie zmian wprowadzanych w funkcjach bezpieczeństwa produktu przed jego wydaniem i nakaz do wyłączania ich na żądanie władz, bez jakiegokolwiek procesu odwoławczego.

Rząd wykazuje pewien stopień arogancji i ignorancji, jeśli wierzy, że niektóre z większych firm technologicznych spełnią nowe wymagania bez większej walki

– powiedział ekspert ds. bezpieczeństwa cybernetycznego, prof. Alan Woodward z Surrey University cytowany przez BBC.

Firma zapowiedziała, że jeśli nowe przepisy wejdą w życie zostanie zmuszona do zablokowania komunikatorów iMessage i FaceTime w Wielkiej Brytanii, gdyż nie może pozwolić na to, by prawo jednego kraju doprowadziło do obniżenia bezpieczeństwa tych usług na całym świecie. To bardzo radykalne stanowisko, dlatego z niecierpliwością czekamy na rozwój wydarzeń.

Projekt ustawy przechodzi obecnie ośmiotygodniowe konsultacje.

Źródło: BBC

Motyw