Okres wakacyjny zbliża się ku końcowi, a że dotychczasowa pogoda bardzo dopisuje przez większość czasu, to wciąż coraz więcej osób decyduje się dać sobie chwilę wolnego, aby najzwyczajniej w świecie odpocząć. Czy to na jeden dzień, czy to na cały weekend, a może nawet kilka tygodni, wiąże się to z podróżami krótszymi lub dłuższymi. Co warto zabrać ze sobą? Proponujemy tablet, który pozwoli urozmaicić całą wyprawę na różne sposoby.
Ruszamy w trasę, więc warto zabrać ze sobą tablet
Od niedawna na łamach naszego portalu możecie przeczytać relację Michała, który jednego dnia postanowił pokonać całą autostradę A1, a więc przejechać trasę północ-południe. Z racji wyjazdu z Warszawy w praktyce wyszło na to, że podróż ta została podwójnie wydłużona i ostatecznie udało się przejechać ponad 1300 kilometrów w kilkanaście godzin. Nie brzmi ambitnie? W takim razie dołóżmy do tego fakt, że Michał wybrał samochód elektryczny. Konkretnie było to Porsche Taycan Turbo S Sport Turismo, a więc też auto wyjątkowe na różne sposoby.
W tym miejscu zachęcam Was do zapoznania się z:
Nie bez powodu przypominam te materiały, gdyż Michał do Porsche wziął tablet Lenovo Tab P11 2. generacji, aby umilał i pomagał mu w trasie. Ten później trafił w moje ręce, abyśmy mogli razem pokazać, że to naprawdę dobry kompan wszelkich wyjazdów. Omawiany tablet kupicie za niecałe 1300 złotych w podstawowej odmianie, więc mówimy o reprezentancie rozsądnej półki cenowej, w której możemy już stawiać konkretne wymagania.
Jeśli jesteście zainteresowani szczegółami i tym, co dokładnie oferuje Lenovo Tab P11 2. generacji, to zajrzyjcie na stronę producenta. Tymczasem przyjrzyjmy się, które aspekty mają szansę okazać się kluczowymi w trakcie podróży mniejszych i większych.
Przede wszystkim docenimy duży wyświetlacz i 4 głośniki stereo
Oczywiście w tabletach najważniejszy jest jego wyświetlacz. W przypadku Lenovo Tab P11 2. generacji mówimy o 11,5-calowym ekranie IPS, który może pochwalić się jasnością na poziomie 400 nitów. Obraz prezentowany jest w rozdzielczości 2K w proporcjach 5:4, a więc mówimy o najlepszym wykorzystaniu obszaru roboczego do pracy, multimediów i przeglądania Sieci oraz social mediów. To wszystko w pełnej palecie barw DCI-P3. Wisienką na torcie jest certyfikat TUV, który daje pewność, że ekran nie będzie męczyć oczu.
Sam wyświetlacz został przygotowany do wielu zadań. W podróży możemy chcieć obejrzeć film lub ulubiony serial, więc nie zabrakło certyfikatów pozwalających oglądać Netflixa i Amazon Prime Video w wysokiej rozdzielczości. Jeśli jesteście fanami książek, to na pewno docenicie tryby prezentowania obrazu w czerni i bieli lub odcieniach szarości.
W przypadku multimediów obraz to jedno, ale liczy się też dźwięk, więc Lenovo Tab P11 2. generacji został wyposażony w cztery głośniki stereo z technologią Dolby Atmos. Również docenimy je podczas grania i to nie tylko w tytuły typowe dla Androida. Otóż nic nie stoi na przeszkodzie, aby uruchomić Xbox Cloud Gaming, podłączyć kontroler i cieszyć się z rozgrywki w najlepsze propozycje z subskrypcji Xbox Game Pass.
Nie chcecie przeszkadzać towarzyszom podróży? Oprócz słuchawek Bluetooth podłączycie także te klasyczne za sprawą gniazda Jack 3,5 mm. Swoją drogą w grach również docenimy fakt, że wyświetlacz wspiera odświeżanie obrazu w 120 Hz.
W smukłej obudowie znalazł się akumulator na długie godziny pracy oraz sporo pamięci
Mierząca 7,4 mm grubości, aluminiowa obudowa mieści w sobie akumulator o pojemności 7700 mAh, który pozwala na odtwarzanie filmów w streamingu nawet przez 10 godzin. Czas ten się wydłuża, gdy zdecydujemy się na wykorzystanie wbudowanej pamięci, która w przypadku testowanego modelu wynosiła 128 GB (i 6 GB RAM). Jeśli potrzebujemy więcej miejsca na swoje pliki, to nie zabrakło slotu na kartę pamięci microSDXC, która może przechować do 1 TB danych.
Praca w trakcie podróży? Stylus i klawiatura polecają się do działania
Tablety to uniwersalne urządzenia, więc w dobie workation wcale nie musimy zabierać ze sobą laptopa. Lenovo Tab P11 2. generacji przede wszystkim oferuje technologie szybkiej łączności na czele z Wi-Fi 6E i Bluetoot 5.2. Możecie również zdecydować się na wersję z modemem LTE i włożyć kartę SIM, aby mieć stały dostęp do Internetu.
Jednak łączność to nie wszystko, bo Lenovo przygotowało także szereg przydatnych akcesoriów, które stanowią istotną pomoc w codziennej pracy. Na zdjęciach możecie zobaczyć stylus Lenovo Precision Pen 2, będący jednym z najbardziej rozbudowanych wskaźników na rynku. Potrafi on określić 4096 poziomów siły nacisku, jest wykrywany niezależnie od naszej dłoni i wspiera gesty.
Zainteresowani mogą również dokupić klawiaturę, która czerpie inspirację z legendarnych już rozwiązań z rodziny ThinkPad. Odpowiedni skok i rozmiar klawiszy wspierany jest przez touchpad, więc w gruncie rzeczy tablet Lenovo Tab P11 2. generacji może nam na wyjazdach zastąpić laptopa.
Zwieńczeniem tego wszystkiego jest oprogramowanie. Lenovo obiecuje aż dwie duże aktualizacje oprogramowania (i trzy lata z zakresu bezpieczeństwa), co jest czymś wyjątkowym w świecie tabletów. Niemniej już dostępny system Android 12L oferuje bardzo ciekawe rozwiązania. Przede wszystkim nie zabrakło opcji wsparcia dla pracy z wieloma aplikacjami jednocześnie w ramach kilku okien.
Do tego dołóżmy Lenovo Freestyle, czyli oprogramowanie, które pozwala zamienić Tab P11 2. generacji w dodatkowy ekran dla naszego komputera. W połączeniu z m.in. rysikiem stanowi to istotne urozmaicenie. Więcej o tym rozwiązaniu dowiecie się ze strony producenta.
Co by nie obawiać się o zniszczenie urządzenia na wyjeździe, warto sprawdzić ochronę Lenovo Accidental Damage Protection (ADP), którą możecie otrzymać w promocji. Z nią nie musicie obawiać się o zalanie urządzenia, zbicie ekranu lub jakiekolwiek inne uszkodzenie. Zainteresowani konkrety znajdą na stronie Lenovo.
Część odnośników to linki afiliacyjne lub linki do ofert naszych partnerów. Po kliknięciu możesz zapoznać się z ceną i dostępnością wybranego przez nas produktu – nie ponosisz żadnych kosztów, a jednocześnie wspierasz niezależność zespołu redakcyjnego.