Raport mniejszości krzyżuje się z Orwellem. Kamera wykryje, kto chce popełnić przestępstwo

3 minuty czytania
Komentarze

Tytuł, który przeczytaliście powyżej, to wcale nie jest sceną z gry komputerowej ani dystopijnego filmu. Japonia rozpocznie testowanie kamer bezpieczeństwa wyposażonych w technologię „wykrywania zachowania”, która ma na celu łapanie przestępców, zanim popełnią czyn niezgodny z prawem.

Oko Wielkiego Brata patrzy, czyli inwigilacja obywateli

Skutki wprowadzenia technologii opartych na sztucznej inteligencji w dużej mierze są pozytywne – ułatwiają, automatyzują i przyspieszają wiele procesów. Ale nie da się ukryć, że istnieją obawy, że AI może nieodwracalnie wpłynąć na rynek pracy i spowodować zwolnienia w wielu miejscach zatrudnienia. Zresztą nie ma co spekulować, to dzieje się już teraz.

Kolejnym z puli wielu problemów jest skala naruszeń granic naszej prywatności – niedawno informowaliśmy, że w szkołach mają pojawić się kamery napędzane sztuczną inteligencją, których zadaniem jest „podglądanie” uczniów przez cały czas pobytu w placówce i wykrywanie podejrzanych zachowań. Pomysł, choć oczywiście w teorii ma służyć dobrej sprawie, czyli zmniejszeniu przestępczości w szkołach, budzi niepokój – zarówno samych dzieci, jak i ich rodziców.

Kamera AI na ulicach Japonii

Podobny system chce wykorzystać Japonia – kamery z (AI) będą wykorzystywane do ochrony znanych osób publicznych w Japonii. Chociaż incydenty z użyciem broni są tam bardzo rzadkie, można domyślić się, że cały proceder jest odpowiedzią na dramatyczne wydarzenia ostatnich lat – śmiertelne zastrzelenie byłego premiera Shinzo Abe oraz nieudana próba zamachu na nowego premiera Japonii, Fumio Kishidy.

Jak podaje Nikkei Asia, monitoring z pomocą sztucznej inteligencji może pomóc w wykrywaniu podejrzanej aktywności, ale nie ma zastępować istniejących środków bezpieczeństwa, a zapewnić dodatkową warstwę ochrony.

Oprogramowanie ma za zadanie znajdować w tłumach potencjalnych przestępców, ponieważ czasami rozproszenia, takie jak duże natężenie ruchu czy pogoda nie pozwalają nawet najbardziej wyszkolonym specjalistom efektywnie wyszukiwać podejrzanych. Takie osoby japońska policja nazywa „samotnymi przestępcami” – to grupa rosnącej części japońskiego społeczeństwa, charakteryzująca się poczuciem bezsilności, samotności i zniechęcenia, którzy czasami okazują się agresywni, pomimo braku historii kryminalnej.

Jak będzie działał monitoring AI?

Kamery skupią się na rozpoznawaniu wzorców uczenia maszynowego trzech rodzajów: 

  • „wykrywanie zachowania”, które analizuje ruchy osoby, takie jak wielokrotnie i nerwowe rozglądanie się, nietypowe gesty etc.
  • „wykrywanie obiektów” w celu rejestrowania broni palnej i broni, a także
  • „wykrywanie wtargnięcia” w celu ochrony obszarów o ograniczonym dostępie.

Testy kamery sztucznej inteligencji japońskiej Narodowej Agencji Policyjnej odbywają się w pierwszą rocznicę śmiertelnej strzelaniny premiera Abe. Agencja policyjna poinformowała, że nie będzie wykorzystywać funkcji „rozpoznawania twarzy”, skupiając się wyłącznie na ogólnych zachowaniach i podejrzanych obiektach.

Co ciekawe, Daily Mail podaje, że na podstawie ankiety przeprowadzonej w 2019 r. przez Carnegie Endowment for International Peace technologia kamer bezpieczeństwa AI była już używana w 52 ze 176 krajów objętych badaniem. Monitoring AI prawdopodobnie będzie wykorzystany m.in. w Paryżu przed igrzyskami olimpijskimi i paraolimpijskimi, które odbędą się w 2024 roku.

Źródło: Nikkei Asia, fot. Depositphotos/trismegist

Motyw