Recenzja Tecno Spark 10 Pro. Czasami miło zaskakuje, ale może rozczarować

W cenie nieprzekraczającej tysiąca złotych trudno znaleźć sensowne smartfony, w których równie mocno zadbano by o aspekt wizualny, jak i specyfikację i funkcje. Tecno starał się te elementy połączyć w modelu Spark 10 Pro i faktycznie, pod pewnymi względami recenzowany smartfon pozytywnie zaskakuje. Szkoda, że pod równie wieloma względami można kwestionować decyzję o jego zakupie. Ale postarajcie się mieć z tyłu głowy, ile ten sprzęt kosztuje…

Pewnie niewiele osób słyszało w Polsce o marce Tecno. Pojawiła się na naszym rynku w czerwcu, jednak za granicą jest nieco bardziej rozpoznawalna. To  chiński producent telefonów komórkowych z siedzibą w Shenzhen, który funkcjonuje od 2006 roku. Jest częścią chińskiego przedsiębiorstwa Shenzhen Transsion Holdings Co Ltd. (w skrócie Transsion), które jest jednym z największych dostawców telefonów komórkowych w Afryce. Oprócz Tecno należą do niego marki itel i Infinix, a wszystkie te urządzenia są skierowane głównie na rynki rozwijające się, szczególnie w Afryce i Azji Południowej.

Specyfikacja i cena

Oto jak prezentuje się specyfikacja recenzowanego urządzenia:

• Procesor: MediaTek Helio G88 (2.0 GHz),
• Ekran: 6,78 cala, LCD, 90 Hz, Full HD+ 2460 x 1080 pikseli
• Pamięć RAM: 8 GB RAM,
• Pamięć wewnętrzna: 128 GB
• Sieci komórkowe: 4G LTE,
• Łączność: WiFi 5 (2,4 i 5 GHz), Bluetooth 5.3, NFC
• Porty i złącza: USB-C (USB 2.0), mini-jack 3,5 mm
• Aparat: główny 50 MP f/1.6, PDAF; frontowy 32 MP, FF
• Bateria: 5000 mAh z ładowaniem 18 W
• System: Android 13 nakładką HiOS 12.6
• Inne: szkło hartowane na ekranie, czytnik linii papilarnych na boku obudowy, nawigacja GPS/GLONASS/Galileo/BeiDou, głośnik mono
• Wymiary: 168,41 x 76,21 x 8,46 mm
• Waga: 208 g

Smartfon dostępny jest w dwóch wersjach: 8 GB/256 GB za 999 złotych oraz 8 GB/128 GB za 899 złotych. Na rynku jego konkurencją będą przede wszystkim podobnie wycenione modele od realme (np. realme C55), Redmi (np. Redmi Note 12) czy siostrzanej marki Infinix. Tecno należy do tej samej grupy co Infinix czy itel, czyli do Transsion.

Jeśli Tecno Spark 10 Pro was do końca nie przekonuje, to możecie spojrzeć na inne polecane przez nas modele do 1000 złotych. Zobacz inne nasze rankingi, które pomagają kupić najlepszy telefon:

• Jaki smartfon wybrać do 500 złotych?
• Jaki smartfon wybrać do 1500 złotych?
• Jaki smartfon wybrać do 2000 złotych?
• Jaki smartfon wybrać do 3000 złotych?
• Jaki najlepszy smartfon wybrać?
• Jaki tani smartfon z 5G wybrać?
• Najlepszy smartfon do zdjęć
• Jaki klasyczny telefon z klawiaturą wybrać w 2023 roku?

Możecie też zerknąć na nasz ranking smartfonów, które są rekomendowane ze względu na dobre baterie.

Opakowanie i akcesoria

W opakowaniu modelu Tecno Spark 10 Pro znajdziecie dość standardowy zestaw akcesoriów dla smartfona z niższej półki, czyli trochę papierów, silikonowe etui, narzędzie do otwierania tacki SIM, ładowarka o niewielkiej mocy i kabel USB. Oraz jeszcze jedna rzecz, której nie widziałam od lat — proste, przewodowe słuchawki w kolorze białym.

W czasach, gdy producenci nie dokładają nawet ładowarki do swoich flagowych modeli — podobno w imię ekologii — Chińczycy się tym najwyraźniej nie przejmują i dają całkiem sporo — choć o jakości adekwatnej do półki cenowej urządzenia.

Samo etui jest dobrze spasowane i dobrze zabezpiecza smartfon z każdej strony — to zawsze bardzo przydatny dodatek. Warto dodać, że na ekran naklejona jest folia, więc daje to jakiś stopień ochrony, przynajmniej na początek.

Budowa telefonu

Tecno Spark 10 Pro jest telefonem, na którym można zawiesić przez chwilę wzrok. Postawiono na płaskie krawędzie, przykuwające uwagę plecki oraz sporą wysepkę aparatów, która jednak nie zasługuje na tyle miejsca. Front i tył są ze szkła, natomiast łącząca je ramka jest plastikowa.

Zdecydowanie jest to urządzenie dla osób, które preferują duże telefony. Płaski ekran ma 6,8 cala, więc nie należy do ułomków. Otaczają go średniej grubości ramki, z wyraźnie grubszą ramką dolną, a w górnej części wyświetlacza zauważyć można otwór na aparat do selfików.

Dobrze, że postawiono na otwór, a nie na wycięcie w kształcie kropli czy inne kształty — to by mocniej wskazywało na przynależność do niższej półki cenowej. Nad ekranem można zauważyć wąski pasek mieszczący głośnik rozmów, ale jest tu też dioda służąca do doświetlenia selfików.

Ekran zajmuje 85,6% frontowego panelu i rozdzielczość 1080 x 2460 pikseli, co daje gęstość upakowania pikseli na cal wynoszącą 395 ppi. Do tego dodajmy odświeżanie ekranu do 90 Hz. Minusem jest jednak kolorystyka oraz jasność.

Trzeba bowiem zwrócić uwagę na zniebieszczałe odcienie bieli w domyślnych ustawieniach kolorów ekranu oraz niski poziom jasności. W pomieszczeniach daje radę, ale w słońcu zdecydowanie nie — trzeba szukać zacienionego miejsca. Zresztą zobaczcie na powyższym porównaniu, jak w najwyższym poziomie jasności prezentują się ekrany Redmi Note 12 Pro (na górze) oraz Tecno Spark 10 Pro (na dole). To oczywiście inne półki cenowe i inna technologia ekranu, jednak pewne rzeczy trudno zignorować.

Plecki łączą obszary o bardziej chropowatym oraz błyszczącym wykończeniu. Matowa część dominuje — i nadrukowano na niej oznaczenia marki i serii oraz obowiązkowe certyfikacje. Błyszcząca to kwadratowy kształt z aparatami, które wystają ponad powierzchnię, i diodą doświetlającą.

Choć teoretycznie mamy smartfon w kolorze czarnym, to jednak wszystko zależy od padającego światła. Bywa, że telefon jest niebieski, bywa, że jest ciemnoszary, a przy padającym świetle się mieni. Ma matowe wykończenie, przyjemne w dotyku i odporne na zabrudzenia czy odciski palców.

Krawędzie są płaskie i matowe — umieszczono na nich tackę na karty SIM (po lewej stronie), przyciski do regulacji głośności i włącznik/blokadę ekranu, zintegrowaną z czytnikiem linii papilarnych (po prawej stronie), a także gniazdo słuchawkowe, otwór mikrofonu, port USB-C oraz zewnętrzny głośnik. Krawędzie nie są poznaczone paskami antenowymi z tego względu, że ramka jest z plastiku.

Do tacki na karty SIM można się dostać po użyciu narzędzia — okazuje się, że nie tylko mieści ona dwie karty SIM w rozmiarze nano, ale też kartę pamięci microSD.

Co jeszcze można napisać na temat budowy telefonu? Jak na swoje rozmiary Tecno Spark 10 Pro jest całkiem poręczny, choć raczej w etui — bez niego krawędzie telefonu są bardziej odczuwalne dla wnętrza dłoni. Przyciski umieszczone są tak, że łatwo trafić w nie kciukiem, ale cała konstrukcja nie może pochwalić się pyło- czy wodoodpornością (choć tacka na karty SIM ma czerwoną uszczelkę). Smartfon też nie należy do najlżejszych — waży ponad 200 g.

Oprogramowanie

Podobnie jak w innych chińskich telefonach, oprogramowanie nie jest tu wolne od aplikacji zewnętrznych producentów, z których wielu na dodatek nie da się odinstalować. Sam launcher jest w wielu aspektach natrętny i ma wiele zdublowanych aplikacji. Oprócz softu od Google mamy tu całą gamę aplikacji preinstalowanych wraz z HiOS: własny translator Hi Translate, Motyw Hi, Visha Player, Galeria AI, Hi Browser, czy sklep Palm Store. A na ekranie blokady witają nas inspirujące cytaty…

Rozwiń galerię

Choć cieszy obecność Androida 13 (niestety oficjalnie producent nie chwali się, jak długo potrwa wsparcie), to jednak trudno zaakceptować bloatware i reklamy — choć jest to też cecha innych podobnie wycenionych smartfonów. Irytuje to zwłaszcza, gdy wciąż jesteśmy bombardowani powiadomieniami z tych niechcianych aplikacji. Oczywiście w pewnym stopniu można to ogarnąć przez usuwanie lub dezaktywowanie zbędnego softu. Jednak nie od tego powinno zaczynać się przygodę z nowym telefonem.

Inne funkcje, na które można zwrócić uwagę, to: przechwytywanie fałszywych stacji bazowych i filtr antyspamowy, sporo opcji związanych z personalizacją, obsługa gestów, asystent głosowy, tryb wielu okien, tryb dziecięcy czy tryb gry. Producent musi jeszcze popracować nad polskim tłumaczeniem — bowiem miejscami albo go nie ma, albo jest dość toporne.

Aparaty

Gdyby oceniać aparaty tylko po wielkości wysepki aparatów, recenzowany model od Tecno miałby wiele do zaoferowania. A w praktyce mamy tu ewidentny przerost formy nad treścią, zwłaszcza w kwestii ramek otaczających aparaty, które są nieproporcjonalnie duże w stosunku do faktycznej wielkości aparatu.

Pozornie są tu trzy duże obiektywy, ale tak naprawdę tylko jeden aparat odpowiada za zdjęcia. Z trzech okrągłych kształtów jeden mieści diodę doświetlającą, kolejny aparat do pomiaru głębi, a trzeci to faktyczny aparat, dzieki któremu można robić zdjęcia. Nie wiem, do czego służy ciemny otwór nad diodą — chyba tylko do dekoracji.

Aparat ma 50 MP, obiektyw o jasności f/1.6 i PDAF. Ma tryb nocny, HDR i nagrywa wideo w maksymalnej jakości 2K. Towarzyszący mu aparat do pomiaru głębi nie robi zdjęć. Szkoda jednak, że zabrakło aparatu z ultraszerokim kątem — który zazwyczaj nie jest mocno wykorzystywany, jednak czasem się przydaje. O teleobiektywie w tej półce cenowej nie ma co marzyć.

Zdjęcia z głównego aparatu

W świetle dziennym zdjęcia wyglądają bardzo dobrze — są jasne, o poprawnych kolorach (jeśli lubicie podbite kolory, to nie krępujcie się włączyć Optymalizacji kolorów AI) i odpowiedniej ostrości (choć podczas przybliżania wybranych obszarów na ekranie monitora poziom szczegółowości wcale nie zasługuje na pochwałę — jest po prostu akceptowalny).

Standardowo w tanich modelach jakość szybko spada wraz z pogarszającym się oświetleniem — i Tecno nie jest wyjątkiem. Tryb nocny poprawia kolory (zmienia tonację na cieplejszą, ale najbardziej zażółca zdjęcia), wyostrza je i dodaje sporo kontrastu. Czasami zdjęciom to pomaga, ale z daleka widać, że zdjęcie tak naprawdę stworzyło oprogramowanie. Trzeba się też przygotować, że zarejestrowanie ujęcia zajmuje kilka sekund.

Ogólnie poziom zdjęć z Tecno Spark 10 Pro odbiega od poziomu smartfonów z wyższej półki, ale jak na model, którego cena nie przekracza tysiąca złotych, jest lepiej, niż się spodziewałam. Recenzowany model spokojnie można zabrać na wakacje i dzielić się fotkami w mediach społecznościowych.

Nagrania wideo

Nagrywanie wideo nie jest mocną stroną recenzowanego Tecno. Przede wszystkim przez brak stabilizacji oraz słabą jakość rejestrowanego dźwięku. Maksymalna jakość to 2K, jednak w żadnym trybie nie skorzystacie z 60 fps.

Aparat do selfików

Producent większy nacisk niż na główny aparat kładzie jednak na aparat do selfików. Oferuje on nie tylko 32 MP aparat, ale też sporo inteligentnych opcji związanych z upiększeniem oraz diodę doświetlającą umieszczoną w górnej ramce nad ekranem. I choć przyznam, że Tecno Spark 10 Pro potrafi zachować świetne selfiki, a dioda jest cennym dodatkiem, to przez brak autofocusa (jest tylko FF) potrafi też zepsuć sporo ujęć.

Sama aplikacja udostępnia masę funkcji związanych i z rejestrowaniem zdjęć, i nagrywaniem wideo. Główny interfejs jest prosty, podręczne funkcje umieszcza w górnym (lub bocznym — w zależności od orientacji) pasku i ma standardowy przełącznik trybów. Zintegrowano tu też Obiektyw Google.

Komunikacja

W kwestii połączeń bezprzewodowych jest tu wszystko, czego może potrzebować współczesny użytkownik: 4G, Wi-Fi 5, Bluetooth 5.0, usługi NFC i GPS. Nie mam za to zastrzeżeń do ich działania. Z nawigacją przejechałam wiele kilometrów, a moduł Bluetooth z powodzeniem współpracował z bezprzewodowym głośnikiem oraz słuchawkami. Sygnał sieci był mocny w miejscach, w których się tego spodziewałam, a smartfon bezproblemowo korzystał z domowej sieci Wi-Fi.

Tecno Spark 10 Pro ma standardowe metody zabezpieczeń biometrycznych: rozpoznawanie twarzy i odcisk palca. Skaner wbudowany we włącznik sprawdza się bardzo dobrze, nie przypominam sobie, abym miała błędne odczyty, podobnie jest z działaniem frontowej kamery do rozpoznawania twarzy.

Jeśli chodzi o głośnik — jest bardzo przeciętnie, zwłaszcza w kwestii głośności. Do tego jest on monofoniczny — sytuację ratuje jednak obecność gniazda słuchawkowego. W ustawieniach znajdziecie zakładkę Dźwięk DTS, w której można zmieniać tryb dźwięku (między trybem inteligentnym, muzyką, filmem lub grą) oraz ustawić korektor.

Równie przeciętne jak brzmienie głośnika są połączenia telefoniczne. Jest tu jeszcze jedna rzecz, o której trzeba wspomnieć — radio FM (szukajcie aplikacji WOW FM).

Wydajność i pamięć

Za wydajność w modelu Tecno Spark 10 Pro odpowiada Mediatek Helio G88 (układ 12nm z dwoma rdzeniami Cortex-A75 i sześcioma rdzeniami A55) z grafiką Mali-G52 MC2, który daje radę w codziennych zadaniach, ale o poważniejszych grach 3D raczej możecie zapomnieć. Smartfon ma 8 GB pamięci RAM (z możliwością wirtualnego zwiększenia do 16 GB) i 128 lub 256 GB pamięci wewnętrznej — niestety jest to eMMC 5.1, a nie szybsza pamięć UFS.

Poniższe wyniki benchmarków wyraźnie wskazują, że Tecno Spark 10 Pro nie jest smartfonem dla osób, dla których priorytetem jest wydajność. Niemniej udało mi się tu odpalić i pograć w Genshin Impact — choć przy najniższych ustawieniach grafiki.

Na co dzień nie uświadczycie ani lagów, ani przegrzewania (CPU Throttling pokazuje 81-85% wydajności po odpowiednio 15 i 30 minutach testu). W codziennym użytkowaniu smartfon nie działa może jakoś błyskawicznie i trzeba odczekać chwilę podczas uruchamiania aplikacji, ale nie ma też zauważalnych opóźnień.

Bateria i czasy pracy

Przy automatycznym dobieraniu odświeżania, jasności ok. 50% i głośności ok. 90% Tecno Spark 10 Pro przez 2 godziny zużył 17% baterii podczas odtwarzania wideo z Amazon Prime. Przez 30 minut korzystania z nawigacji zniknęło 7-8% baterii, pół godziny grania w Genshin Impact zużyło 9% baterii, natomiast czasy uzyskane w aplikacji PC Mark to 7 godzin i 22 minuty oraz 11 godzin i 16 minut odpowiednio dla 90 i 60 Hz. W praktyce to telefon na 1,5 dnia.

Samo ładowanie jest długim procesem — a przynajmniej z wykorzystaniem ładowarki 15 W z zestawu. w Ciągu 30 minut ładuje ona smartfon do 34%, w ciągu godziny do 66%, a w ciągu 1,5 godziny do 90%.

Podsumowanie i nasza opinia

Tecno Spark 10 Pro to smartfon, który nie jest w stanie ukryć chińskiego rodowodu. Na pewno jest wiele rzeczy, które się wam spodoba — jak choćby nietypowa obudowa, niezła specyfikacja czy całkiem dobry aparat do selfie — przynajmniej jak na urządzenie kosztujące mniej niż tysiąc złotych.

Ale trudniej wybaczyć wolne ładowanie czy ciemny ekran, a także przeciętny monofoniczny głośnik oraz to, co dzieje się w sofcie, który przepełniony jest zbędnymi aplikacjami, dodatkami i reklamami oraz nie daje gwarancji dotyczących aktualizacji softu w przyszłości.

Produkt na okres testów został udostępniony przez Tecno. Dostawca nie miał wpływu na treść materiału — prezentowana opinia jest niezależnym i subiektywnym poglądem autora tekstu. 

Część odnośników to linki afiliacyjne lub linki do ofert naszych partnerów. Po kliknięciu możesz zapoznać się z ceną i dostępnością wybranego przez nas produktu – nie ponosisz żadnych kosztów, a jednocześnie wspierasz niezależność zespołu redakcyjnego.