ImageBind mark zuckerberg
LINKI AFILIACYJNE

AI przed metaverse. Mark Zuckerberg nareszcie poszedł po rozum do głowy [OPINIA]

5 minut czytania
Komentarze

W październiku 2021 Facebook zmienił nazwę na Meta, co odbiło się szerokim echem w mediach. Wielu obserwatorów pukało się w czoło i nie rozumiało rebrandingu. Jednak po wielu miesiącach działalności firmy, można było zaobserwować, że Mark Zuckerberg wyraźnie dąży do rozwoju metaverse na szeroką skalę – w tej perspektywie zmiana nazwy wydawała się bardziej sensowna. Metaverse jest oczkiem w głowie szefa spółki, który stawia na rozwój wirtualnej wersji Internetu, w której ludzie mogą wchodzić w interakcje, pracować i spotykać się w różnych środowiskach cyfrowych.

Co ciekawe, przedstawiciele firmy już wówczas stwierdzili, że nowa nazwa lepiej odzwierciedla to, czym się zajmuje przedsiębiorstwo, ponieważ rozszerza zasięg poza media społecznościowe na obszary takie jak wirtualna rzeczywistość i sztuczna inteligencja. To właśnie ten aspekt został zauważony w ostatnich miesiącach przez szefa firmy i zamierza być rozwijany na szerszą skalę – można by rzec – w końcu!

Mark Zuckerberg upiera się przy rozwoju metaverse

Meta to firma, która mniej więcej w czasach zmiany nazwy postawiła swoje badania i rozwój na metaverse. Szef spółki chce, żeby ta była innowacyjna i jako pierwsza opracowała uniwersum, w którym będzie można się spotykać i pracować. To jednak wymaga nakładu ogromnych środków pieniężnych, co w 2022 roku nie podobało się inwestorom giełdowym. Inwestycje w metaverse w spółce obejmowały dofinansowanie badań i rozwoju działu metawersum w kwocie 15 mld USD w ostatnich latach. Jednak wielu krytyków zarzuca firmie, że:

  • Usługa wciąż nie jest rentowna i nie wiadomo czy kiedykolwiek będzie,
  • Jakikolwiek efekt będzie niewspółmierny do poniesionych kosztów,
  • Dział odpowiedzialny za rozwój metaverse poniósł stratę w wysokości 3,7 mld USD w ciągu III kwartału 2022 roku
  • Spółka zapowiedziała, że wyżej wymieniona strata ma znacząco wzrosnąć w 2023.
meta wykres

Jak już wspomniałem, od końca listopada 2021 roku inwestorzy giełdowi patrzyli bardzo nieprzychylnym okiem na to, co robi Mark Zuckerberg. Wizja rozwoju metaverse z punktu widzenia finansowego i sukcesu rynkowego wydawała się widmem. Akcjonariusze nie wierząc w wizję firmy, sprzedawali akcje. W ciągu nieco ponad roku spadły one z poziomu 376 USD za sztukę do wartości nawet 90 USD za jednostkę (pod koniec 2022 roku). Wtedy nastąpiła krótka konsolidacja, a dopiero ostatnie pół roku przyniosło odbicie na kursie. To właśnie wtedy można było odczuć, że firma zmienia nastawienie i coraz częściej zaczyna „mówić” o sztucznej inteligencji.

ImageBind
mark zuckerberg

Retoryka dotycząca AI zdezorientowała niektórych pracowników, a przede wszystkim inwestorów co było można zaobserwować na kursie akcji na początku 2023 roku. Branżowa prasa zastanawiała się, czy metaverse jest martwy, a Mark Zuckerberg odchodzi od swojej wielomiliardowej inwestycji. Plotki i domysły okazały się fałszywe. Tego typu scenariusze zostały definitywnie zdementowane przez szefa firmy.

https://www.facebook.com/zuck/posts/pfbid0vvSykpAEXpHHaKKyWMZ423TCq3qQDKtLu7m4XiRfUEYRrxzwpdewh3yYepnc1Bsrl

Nie zmienia to faktu, że spółka musiała odczuć niezadowolenie inwestorów, ponieważ jak podaje The Washington Post, podczas kwietniowego spotkania w firmie, zapytano kadrę kierowniczą, czy nadal im zależy na metaverse. Co ciekawe – odpowiedzieli twierdząco. Według TWP Zuckerberg argumentował, że sztuczna inteligencja jest podstawą metaverse. Ma ona być kluczowym narzędziem do tworzenia bardziej dynamicznych i dostępnych doświadczeń opartych na wirtualnej rzeczywistości np. poprzez tworzenie nowych światów.

Przyznam, że kompletnie nie przemawia do mnie ta argumentacja. Osobiście nadal twierdzę, że rozwój metaverse i finansowanie go astronomicznymi kwotami mija się z celem i nigdy się nie zwróci firmie. Pandemia COVID-19 pokazała, że ludzie mieli problemy z komunikacją na Teams, a po dwóch latach mieli jej wręcz dość. Co zatem przyciągnęłoby klientów do wirtualnych światów, które są bardziej skomplikowane i wymagają większego zaangażowania? Trudno mi odpowiedzieć na to pytanie – w tym momencie wydaje się to nieatrakcyjne i bezsensowne.

Meta rozwija też sztuczną inteligencję

Mark Zuckerberg w wywiadach twierdził, że największą inwestycją firmy jest obecnie rozwój sztucznej inteligencji i wbudowanie jej w każdy z jej produktów. Widać, że szef bardziej otwiera się na wdrożenie sztucznej inteligencji do aplikacji i usług. Zuckerberg chce, aby narzędzia AI mogły pomóc użytkownikom wyrazić siebie, odkryć nowe treści i zwiększyć wydajność.

Meta Quest Pro VR
mark zuckerberg

Ponadto AI może mieć też wpływ na rynek reklamowy poprzez nowe narzędzia oparte na generatywnej sztucznej inteligencji, które mogą tworzyć spersonalizowane ogłoszenia. The Washington Post słusznie zauważa, że koncentracja Meta na sztucznej inteligencji może pomóc przezwyciężyć zagrożenia dla jej modelu biznesowego opartego na reklamach. Na tym trudnym rynku, konkurencja jest ogromna i wymaga bieżącego dostosowania się do nowych warunków.

Spółka rozwijała dwa znane obserwatorom projekty:

  • Galaticę – wielojęzyczny model do syntezy badań naukowych,
  • BlenderBot 3 – uniwersalny czatbot.
https://www.facebook.com/zuck/posts/pfbid0vvSykpAEXpHHaKKyWMZ423TCq3qQDKtLu7m4XiRfUEYRrxzwpdewh3yYepnc1Bsrl

Niestety nie spotkały się one z pozytywnym odbiorem. Meta się jednak nie poddaje i w lutym tego roku zapowiedziało własny model językowy o nazwie LLaMA. 

https://www.facebook.com/zuck/posts/pfbid0vvSykpAEXpHHaKKyWMZ423TCq3qQDKtLu7m4XiRfUEYRrxzwpdewh3yYepnc1Bsrl

Ponadto w jednym z postów na Facebooku, szef firmy stwierdził, że w dłuższej perspektywie spółka skupi się na tworzeniu person AI, które mogą pomóc ludziom na różne sposoby. Meta bada doświadczenia z tekstem dla komunikatorów oraz z obrazami np. do Instagrama. To bardzo prawdopodobne, że w niedługim czasie można się zatem spodziewać inteligentnych czatbotów w Messengerze i WhatsApp oraz czegoś na wzór Image Bing Creator w Instagramie.

Źródło: washingtonpost, theverge, cnbc, yahoo.finance

Część odnośników to linki afiliacyjne lub linki do ofert naszych partnerów. Po kliknięciu możesz zapoznać się z ceną i dostępnością wybranego przez nas produktu – nie ponosisz żadnych kosztów, a jednocześnie wspierasz niezależność zespołu redakcyjnego.

Motyw