LINKI AFILIACYJNE

To ten samolot USA zestrzelił chińskie balony szpiegowskie. Wyciekło „selfie” pilota U-2

3 minuty czytania
Komentarze

Od momentu zestrzelenia chińskich balonów szpiegowskich przez Siły Powietrzne Stanów Zjednoczonych minęło już trochę czasu. Niemniej wcale nie oznacza to, że temat stracił na temperaturze lub został całkowicie zapomniany. O to zadbało dosyć niecodzienne selfie pilota samolotu U-2, który śledził azjatycki obiekt.

Lockheed U-2 bohaterem Amerykanów – „selfie” pilota samolotu robi furorę w sieci

Lockheed U-2 bohaterem Amerykanów - "selfie" pilota samolotu robi furorę w sieci

Cofnijmy się do przełomu stycznia i lutego tego roku. Wówczas Pentagon doprowadził do zestrzelenia chińskiego balona szpiegowskiego. Oczywiście przedstawiciele Państwa Środka zapewniali, że był to jedynie cywilny sterowiec meteorologiczny odpowiedzialny za badanie i obserwowanie pogody, jednak takim słowom ciężko dać wiarę. Ostatecznie kilka tygodni od tego wydarzenia sprawa nabrała nowego życia. Wszystko to za sprawą „selfie”, które wyciekło do internetu.

Co ciekawe wcale nie mamy tu na myśli zdjęcia wprost z Pentagonu czy Białego Domu, gdzie Amerykanie cieszą się z zestrzelenia balonu. Owa fotka została wykonana przez… pilota samolotu rozpoznawczego Lockheed U-2, który śledził chiński obiekt do momentu zlikwidowania go za pomocą pocisku rakietowego AIM-9 Sidewinder wystrzelonego przez myśliwiec F-22 Raptor.

Na fotografii, która robi furorę w internecie, widzimy pilota samolotu, chiński balon oraz podczepiony do niego obiekt. Co ciekawe „selfie” wykonano w bardzo dobrym momencie, ponieważ na samym sterowcu pojawił się cień Lockheed U-2, nazwanego także Dragon Lady. Zgodnie z deklaracjami Pentagonu balon znajdował się na wysokości od 60 000 do 70 000 stóp w trakcie swojej podróży. W przeliczeniu na bliższe nam jednostki miary daje to zakres od 18 do 21 kilometrów.

„Selfie” pilota Lockheed U-2

Co ciekawe średnica chińskiego sterowca mogła wynosić aż 60 metrów, a podczepiony do niej ładunek ważyć około tony. Mogłoby się wydawać, że takie wymiary oraz gabaryty obiektu sprawią, że będzie go stosunkowo łatwo zobaczyć z powierzchni ziemi. Cóż, nic bardziej mylnego — trasę, którą pokonał balon, możecie obejrzeć na poniżej grafice.

Najtrudniejszy do opanowania samolot w szeregach Sił Powietrznych Stanów Zjednoczonych

Nie da się ukryć, że Dragon Lady w mgnieniu oka zyskał ogromną sławę w internecie. W związku z tym warto przytoczyć kilka istotnych faktów dotyczących tej maszyny. Przede wszystkim weterani Sił Powietrznych Stanów Zjednoczonych określają Lockheed U-2 najtrudniejszym do opanowania samolotem w szeregach amerykańskiej armii. Na taki stan rzeczy wpływa kilka czynników, a jednym z nich jest konieczność przyodziania specjalnych skafandrów przez pilotów. W dużym skrócie jest to spowodowane wysokościami, na których lata U-2.

Dodatkowo za sterami Dragon Lady, nie może usiąść byle kto. Oczywiście musi być to konkretnie wyszkolony pilot, który opanuje potężną maszynę oraz wytrzyma niebotyczne przeciążenia. Cóż, gdyby nie zamiłowanie do myśliwców za sterami U-2 na pewno mógłby usiąść odgrywany przez Toma Cruise’a — Pete Mitchell z filmu Top Gun: Maverick.

Co ciekawe historia Dragon Lady sięga lat 50. ubiegłego wieku. To właśnie wtedy Amerykanie (na zlecenie CIA) rozpoczęli prace nad przełomowym samolotem rozpoznawczym. Poniżej znajdziecie kilka najistotniejszych danych technicznych dotyczących Lockheed U-2.

  • Załoga: 1 (opcjonalnie 2)
  • Długość: 19.20 m
  • Rozpiętość skrzydeł: 31 m
  • Wysokość: 4.88 m
  • Powierzchnia skrzydeł: 93 m2
  • Masa własna: 7,257 kg
  • Silnik: General Electric F118 – 17,000 lbf (76 kN)

Źródła: The Drive, Wikipedia, Lockheed Martin

Motyw