Oszuści nie próżnują i podszywają się pod coraz to kolejne podmioty, by wyłudzać dane oraz pieniądze. Tym razem bezprawnie wykorzystali wizerunek sieci sklepów Media Markt. Zobaczcie, jak dokładnie przebiega oszustwo, by nie dać się nabrać.
Oszuści podszywają się pod Media Markt
CERT Orange Polska zaobserwował podejrzane SMS-y. Jest w nich mowa o zwycięzcach tygodnia Media Markt. Żeby odebrać rzekomą nagrodę, trzeba kliknąć link. Przenosi on użytkownika na podrobioną stronę Media Markt z informacją o zamówieniu oczekującym na dostawę. W omawianym przypadku urządzenie, które rzekomo zostało wysłane, to iPhone 14 Pro.
Zaufanie ofiary powinny wzbudzać zamieszczone w treści […] jej dane osobowe oraz numer telefonu. Skąd ma je oszust? Zapewne z jednego z wielu wycieków, funkcjonujących w internecie. Ale przecież ofiara nie zamawiała iPhone’a 14 Pro! Ani w MediaMarkt, ani nigdzie indziej. To fakt, ale czemu nie brać, skoro i tak dają? Przecież to „zaledwie” 10 złotych do zapłacenia!
– czytamy na blogu Orange.
Cyberprzestępcy zachęcają użytkownika, by ten zamówił dostawę iPhone’a pod wskazany adres. Próbując sfinalizować całą operację, użytkownik zostaje jednak przeniesiony na zupełnie inną stronę, gdzie trzeba podać swoje dane osobowe oraz dane karty płatniczej. Kwota do zapłaty zmienia się natomiast z 10 zł na 1 euro. O co w tym chodzi?
To klasyczny numer oszustów. Pod pozorem zakupów (czy to z MediaMarkt, czy z innej marki, której nadużywają) przekierowują nieświadomą ofiarę na stronę legalnej firmy, gdzie – wpisując dane karty płatniczej – kupimy niepotrzebną nam subskrypcję usługi np. związanej z grami online. Za 7 dni zapłacimy faktycznie 1 euro, ale potem z naszej karty będzie spadać znacznie więcej.
– czytamy na blogu Orange.
Czytaj także: Kliknąłem link, choć wiedziałem, że to oczywiste oszustwo. Ujawniamy, jak działają cyberprzestępcy
Wnioski? Trzeba dokładnie sprawdzać adres strony, na której się znajdujemy. To, że widzimy logo znanej marki, nie znaczy, że to właśnie do niej należy witryna. Poza tym należy unikać klikania podejrzanych linków otrzymanych SMS-em oraz zachować bardzo dużą dawkę sceptycyzmu, gdy ktoś twierdzi, że chce nam za darmo przekazać wartościowy przedmiot.
A jeżeli marzy się wam iPhone 14 Pro (256 GB) – cóż, zamiast czekać na cud i magiczną wygraną, po prostu trzeba go kupić. Cenę możecie sprawdzić poniżej:
źródło: Blog Orange, fot. Depositphotos/beer5020