iPhone SE 4

To może być koniec tanich smartfonów od Apple. Ciemne chmury nad iPhone SE

2 minuty czytania
Komentarze

Stare przysłowie mówi, że wszystko, co dobre, szybko się kończy. W przypadku firmy Apple bez cienia wątpliwości moglibyśmy przerobić takie zdanie na: wszystko, co tanie, szybko się kończy. Chociaż znając standardy kalifornijskiego hegemona branży, bardziej pasowałoby słowo „niedrogie”. Mowa tu oczywiście o serii iPhone SE, która najprawdopodobniej zostanie wyrzucona do kosza.

Budżetowy iPhone? Koniec tego dobrego!

Apple xrOS rozszerzona rzeczywistość

Nie oszukujmy się — Apple tworzy drogie smartfony, na które najzwyczajniej w świecie nie stać wszystkich sympatyków nowych technologii. W związku z tym swego czasu kalifornijska firma zdecydowała się wyjść naprzeciw oczekiwaniom klientów i stworzyła serię iPhone’ów SE. Tego typu urządzenia posiadały niższe specyfikacje niż aktualne flagowe modele, jednak na rynek trafiały w cenie, która stawała się przystępniejsza dla „przeciętnego Kowalskiego”.

Do tej pory powstały trzy generacje serii iPhone SE (2016, 2020 i 2022), jednak dużo wskazuje na to, że Apple może już nigdy nie stworzyć czwartej odsłony tego produktu. Analityk rynkowy Ming-Chi Kuo, który rzadko kiedy myli się, co do ruchów kalifornijskiej firmy oznajmił, że projekt zatytułowany iPhone SE 4 może zadebiutować dopiero w dalekiej przyszłości lub zostać całkowicie skasowanym.

Zobacz też: Co oglądać na Amazon Prime Video, czyli zestawienie nowości na platformie

Na taką decyzję ma wpłynąć przede wszystkim niezadowalającą Apple sprzedaż produktów z serii iPhone SE. Dodatkowo plany firmy sugerowały, że chce ona stworzyć smartfona z nieco większym wyświetlaczem, co automatycznie przełożyłoby się na zwiększenie jego ceny. Wówczas budżetowy iPhone wcale nie musiałby być taki budżetowy.

Trzeci z argumentów dotyczy przezorności Apple, które nie chce inwestować dużych pieniędzy w nowe projekty, ponieważ na horyzoncie wciąż maluje się kryzys gospodarczy. W związku z tym wypuszczanie na rynek kontrowersyjnego urządzenia zdecydowanie nie byłoby świetnym pomysłem. Zaznaczmy jednak, że sam Ming-Chi Kuo wspomina o tym, iż do premiery smartfona może się jeszcze wiele zmienić, jednak na ten moment sytuacja nie klaruje się zbyt pozytywnie dla fanów serii SE.

Źródło: Ming-Chi Kuo

Motyw