Cud godny świąt. Obiektyw Google rozpozna i przetłumaczy pismo lekarzy

2 minuty czytania
Komentarze

Obiektyw Google potrafi rozpoznawać odręczne pismo, o ile to jest w odpowiednim języku, oraz sam zapis jest wysoce czytelny. Dlatego też niemałym szokiem jest to, że wkrótce ma radzić sobie on z pismem lekarzy – czyli z czymś, z czym radzą sobie tylko lekarze i farmaceuci, chociaż całkiem sporo osób podejrzewa, że tak naprawdę są to losowe szlaczki, a w aptekach dostajemy to, co akurat farmaceuta ma pod ręką. 

Obiektyw Google rozpozna pismo lekarzy jak rasowy farmaceuta

Wyszukiwarka Google dla wielu ludzi jest lekarzem, ale teraz poszło to już nieco za daleko. Oczywiście żartuję, jednak rozpoznawanie pisma lekarzy brzmi dość… abstrakcyjnie. Jak jednak podkreśla firma, Obiektyw Google będzie wyposażony w sztuczną inteligencję, która ma analizować recepty pod czujnym okiem lekarzy i farmaceutów. Czy jednak będzie można mu zaufać? No cóż, już teraz Google wydało oświadczenie w tej sprawie:

Będzie to działać jako technologia wspomagająca digitalizację odręcznych dokumentów medycznych, wspomagając ludzi wprowadzających do systemu często te same dane, takich jak farmaceuci, jednak żadna decyzja nie będzie mogła być podjęta wyłącznie na podstawie danych wyjściowych dostarczonych przez tę technologię.

I szczerze mówiąc, wcale mnie to nie dziwi. Ewentualny błąd mógłby okazać się śmiertelnie niebezpieczny. Nawet jeśli Google stworzy mechanizm, który będzie sobie radził w sposób lepszy, od najzdolniejszego z farmaceutów, to i tak wszędzie będzie wyświetlany taki komunikat, żeby w razie tragedii winą nikt nie obarczał samego Google. 

Zobacz też: Potrzebujesz zamienić szybko obraz w tekst? Aplikacje OCR sprawią, że przepiszesz screena w jedną chwilę

Przypomina mi to pewnego chochlika, będącego sztuczną inteligencją determinarza, czyli odpowiednika palmtopa (dla młodszych czytelników: to był taki smartfon, ale bez opcji dzwonienia) ze Świata Dysku Terrego Pratchetta, który nie działał dzięki technologii, a magii. Rzeczony chochlik twierdził, że potrafi rozpoznawać pismo ręczne. Kiedy więc mu pokazano notatkę, stwierdził, że tak, to jest pismo ręczne i nie ma co do tego żadnych wątpliwości. Miejmy nadzieję, że Obiektyw Google poradzi sobie jednak zdecydowanie lepiej.

Źródło: Twitter

Motyw