Steam

Steam Deck – gadżety i akcesoria, które warto posiadać. Uważajcie, co kupujecie!

9 minut czytania
Komentarze

Ciężko ukryć, że Steam Deck przychodzi do nas w stosunkowo ascetycznym zestawem. Sam sprzęt, ładowarka, futerał i to w zasadzie tyle. No nie jest tego zbyt wiele i w dodatkowe akcesoria trzeba zaopatrzyć się na własną rękę. O części z nich wspominałem już w swoim materiale o wymianie dysku w konsoli od Valve, ale tym razem postanowiłem zebrać to wszystko w jednym miejscu w co warto zaopatrzyć naszego Decka.

Producenci takowych gadżetów szybko zwęszyli popularność sprzętu i, choć jest on w regularnej sprzedaży od stosunkowo niedawna, to na rynku mamy już tego tyle, że można się naprawdę zgubić. Oto subiektywne zestawienie dodatków, które mogą wam się przydać!

Etui i szkło ochronne na Steam Deck’a to absolutna podstawa!

Zacznijmy od najbardziej standardowego przykładu, czyli etui oraz szkła. Na pierwszy rzut oka może się wydawać, że wybór jest naprawdę pokaźny, ale to… tylko wrażenie. W większości są to identyczne plastikowe lub gumowe etui, które różnią się jedynie niewielkimi detalami – głównie stylistycznymi. Wszystkie silikonowe propozycje mają jednak ten sam problem. O ile po bokach sprzętu przylegają całkiem nieźle, to niestety pod oraz nad ekranem dopasowanie etui do sprzętu pozostawia wiele do życzenia. Przy pierwszym kontakcie może to trochę irytować, choć i do tego można się przyzwyczaić.

Steam Deck etui gumowe

Są również plastikowe etui i zbierają one mieszane opinie. Głównym zarzutem jest fakt, że taka ochrona pogrubia i tak już pokaźnych rozmiarów Steam Decka. Ponadto etui te są kompletnie gładkie, co powoduje, że konsoli nie trzyma się już tak pewnie. W przypadku rozwiązań gumowych nie można o nich powiedzieć złego słowa. Mój model ma szorstką powierzchnię w miejscu, gdzie trzymamy sprzęt i poprawia to uchwyt względem „gołej” konsoli.

Steam Deck etui plastikowe

Nie inaczej jest ze szkłem hartowanym, które również polecam nakleić. Oczywiście raczej nie uratuje ono waszego Steam Decka przed zbiciem się ekranu, ale przynajmniej unikniemy rys na szkle po wielu tygodniach użytkowania. Tutaj również mamy dwie możliwości. Możemy nabyć zupełnie standardowe szkło lub szkło matowe, które da efekt zbliżony do ekranu w najdroższej wersji Decka. Użytkownicy zwracają uwagę na fakt, że szkło matowe sprawia, iż obraz jest delikatnie mniej wyraźny. Wynika to najczęściej z nieodpowiedniego załamania światła, co powoduje efekt ziarnistości. Jeśli rzadko gracie w dobrze oświetlonych miejscach, to zwykła szybka sprawi się bez zarzutu.

Osobiście przyoszczędziłem mocno i kupiłem gumowe etui + standardowe szkło ochronne. Zapłaciłem za to kilkadziesiąt zł i nie mogę powiedzieć złego słowa, przynajmniej po paru tygodniach korzystania. Oba spełniają swoją funkcję, a ich założenie jest zupełnie bezproblemowe.

Wasz Steam Deck nie ma zbyt dużo pamięci? Karta pamięci rozwiąże sprawę!

Jeśli nabyliście wersję 64 GB i nie chcecie wymieniać dysku w konsoli, to karta pamięci jest obowiązkowym zakupem. Wybór karty jednak nie jest taki prosty i nadal trzeba pamiętać, że takowy typ pamięci cofa nas o dekadę w zakresie wydajności, do czasu dysków mechanicznych. Dlaczego? Niestety karty pamięci nie grzeszą prędkościami. Średnio jest to około 130 Mb/s w odczycie, w zapisie delikatnie mniej. W porównaniu do większości dostępnych dysków – to śmiesznie mało.

Z tego, co jednak zaobserwowałem, wiele użytkowników Steam Decka chętnie gra w starsze produkcje, czy mniejsze gry, które na karcie pamięci będą chodzić bez większych problemów. Jaką kartę zatem kupić, aby wszystko działało, jak należy?

Odpowiedź jest prosta – jak najszybszą, ale niestety wraz z szybkością kart idzie również ich wyższa cena. Złotym środkiem będzie model Samsung Evo Plus, który notuje 130 Mb/s w odczycie oraz 120 Mb/s w zapisie. Nie jest to dużo, ale myślę, że możemy śmiało założyć, że gry do okolic 2017 roku będą działać w porządku. Czasem będziemy musieli jedynie trochę poczekać na załadowanie się tytułu. Jeśli potrzebujecie wartości zbliżonych do dysków mechanicznych, to dobrym wyborem może okazać się również Samsung Pro Plus, który jest delikatnie droższy, ale dzięki temu szybszy.

Steam Deck karta MicroSD

Nie ma jednak co przepłacać i nie rzucajcie się na najszybsze modele do Steam Decka. Nie ma to po prostu sensu. Jak już zostało wspomniane – nawet najszybsze karty w znośnych cenach będą i tak wolniejsze od nawet najgorszych dysków SSD. Propozycje, które podałem powyżej, z pewnością wam wystarczą i czasy ładowania gier nie będą dramatyczne!

Oryginalny dock kosztuje krocie. Są jednak alternatywy!

Nie jest to gadżet obowiązkowy dla tych, którzy zamierzają ze Steam Decka korzystać w formie przenośnej, ale ciężko zaprzeczyć, że stacja dokująca to bardzo wygodne rozwiązanie. Dzięki niej rozszerzamy możliwości naszego sprzętu i możemy go wykorzystywać, chociażby jak komputer stacjonarny podpinając klawiaturę i myszkę, czy jak klasyczną konsole , dokując zabawkę od Valve przy telewizorze i parując z nią kontroler. Według mnie wygodniejsze jest też jej ładowanie. Możemy w końcu podpiąć ładowarkę do naszego docka i za każdym razem, gdy sprzęt nam się rozładowuje, to po prostu wpinamy go do stacji.

Steam Deck dock

Niestety rozwiązanie od Valve kosztuje kosmiczne pieniądze. Blisko 500 zł za kawałek plastiku z paroma portami? Niedorzeczność! Zdecydowanie lepiej skierować się w stronę zewnętrznych producentów i tutaj naprawdę jest spory wybór. Ale jak zawsze – zachowajcie ostrożność, bo podczas poszukiwań natraficie także na sporo zwyczajnie kiepskich jakościowo rozwiązań.

W tym miejscu, ze swojej strony polecić mogę stację, która może i do tanich nie należy… ale i tak jest ona o połowę mniej kosztowna od propozycji Valve. Jest to stacja firmy JSAUX, która została od początku zaprojektowana właśnie pod Steam Decka. Znajdziemy w niej takie porty jak HDMI, 2x USB 3.0, port Ethernet RJ45, a także USB C do podpięcia ładowarki. Takową stację kupicie już w okolicach 200 zł, ale widziałem, że za 150 zł czasem również da się ją dorwać.

Steam Decka nie naładujecie z byle czego! Przydałby się mocny powerbank…

Niestety bateria Steam Decka wyczerpuje się stosunkowo szybko, w szczególności, gdy gramy w prawdziwe tytuły AAA. Stąd też konsola od Valve jest raczej urządzeniem na naprawdę krótkie podróże, a podczas tych dalszych, powerbank to akcesorium wręcz obowiązkowe. Niestety nie naładujemy Decka z byle czego i większość posiadanych już przez nas magazynów energii będzie po prostu za słaba albo nie będzie wspierać Power Delivery, które jest konieczne do efektywnego ładowania.

Powstały już nawet akcesoria, które umożliwiają montaż power banka z tyłu konsoli.

Będzie się to objawiać tym, że jeśli podłączycie sprzęt do ładowania i będziecie równocześnie grać, to bateria dalej będzie się wyczerpywać, tyle że po prostu wolniej. Potrzebujemy naprawdę niezłego powerbanka, aby tego uniknąć. W mojej opinii nie ma co kombinować i po prostu lepiej pójść w mocniejszy wariant. Oszczędność nie jest przesadnie duża.

Mogę wam zatem polecić produkt od Xiaomi – PowerBank 3 Pro 20000 mAh. Może się on poszczycić 45W wyjściem ze wsparciem Power Delivery, ale także naładujecie go z tą samą mocą. Biorąc pod uwagę pojemność baterii Decka, to powinniśmy móc naładować w naprawdę sensownym czasie. Prawie 5 godzin grania w Cyberpunka 2077 czy 10 godzin w Wiedźmina 3, to całkiem pokaźny wynik, ale możliwy tylko, jeśli będziecie w taki magazyn energii zaopatrzeni. Cena niska nie jest – to około 250 zł. Jeśli dużo podróżujecie, to jestem pewny, że warto w to zainwestować.

Radziłbym uważać…

Oczywiście zestaw akcesoriów musicie dopasować pod siebie. Jeśli głównie używacie Steam Decka w podróży, to stacja dokująca nie jest potrzebna, natomiast nie wychodząc z domu, powerbank będzie zbędnym wydatkiem. Osobiście zaopatrzyłem się w etui oraz szkło, kartę pamięci oraz prosty hub, ponieważ nie czułem, żebym potrzebował możliwości dokowania urządzenia.

Na koniec dam wam pewną radę – naprawdę przemyślcie każdy zakup, zwłaszcza ten „tańszy”. Nie mam tu na myśli, tylko typowo chińskich tworów, ale również produkty renomowanych producentów.

Przykładem może być Paper Feeling, czyli ochronna szybka od firmy 3MK. Niestety opinie o tym produkcie nie są najlepsze. Ludzie zwracają uwagę na nieprecyzyjny dotyk oraz zjawisko rozmazywania ekranu. Identyczna sytuacja ma miejsce z kartami pamięci. Są doniesienia, że niektóre pamięci nie radzą sobie dobrze z ciągłymi odczytami i zapisami, co powoduje, że karty umierają stosunkowo szybko. Zanim zatem coś kupicie, zwróćcie dwa razy uwagę, czy dany gadżet lub akcesorium zbiera sensownie opinie od klientów, którzy już go kupili. Warto również zorientować się na forach oraz społecznościach skupionych wokół Steam Decka. Osobiście poleciłem wam akcesoria, które zostały już sprawdzone w parze z konsolką od Valve i żadne problemy nie zostały odnotowane. Ale i tak analiza zakupowa we własnym zakresie z pewnością nie zaszkodzi.

Motyw