Prowadzenie wideorozmów przez Chromebooka

Prowadzenie wideorozmów przez Chromebooka stanie się mniej krępujące

2 minuty czytania
Komentarze

Chrome OS to według mnie najlepszy system do pracy, którą wykonuję. Jest lekki, szybki, praktycznie bezobsługowy i bezpieczny – kto w końcu chciałby pisać wirusy na Chromebooki? I oczywiście nie próbuję nikogo przekonać, że powinien wyrzucić swoją stację roboczą: piszę to wyłącznie z punktu widzenia mojego zawodu, a nie np. Grafika 3D. Problem w tym, że prowadzenie wideorozmów przez Chromebooka bywa dość… krępujące. To jednak ma się już wkrótce zmienić. 

Prowadzenie wideorozmów przez Chromebooka z rozmyciem tła

Prowadzenie wideorozmów przez Chromebooka

Podobnie jak duża część redakcji pracuję zdalnie. Właściwie to działaliśmy w ten sposób jeszcze zanim to się stało modne. Z czasem jednak pojawiają się kwestie, które należy omówić, a zwykły czat pisany nie jest do tego wystarczający. Wtedy też organizowane są wideokonferencje, dzięki którym w ogóle wiem, jak wyglądają moi koledzy i koleżanki. 

Problem w tym, że przy moim układzie pomieszczeń i umeblowaniu albo siedziałbym plecami do okna, co byłoby uciążliwe, albo pokazywałbym w najlepszym wypadku ścianę z dużym fragmentem drzwi. Z tego też powodu na każdym spotkaniu muszę wyłączyć kamerę kiedy tylko moja najdroższa Małżonka chce wejść do kuchni, lub iść do łazienki.

 Po prostu nie chce być widoczna w tle, ani się czołgać pod moimi nogami, co jest jak najbardziej zrozumiałe. Dlatego też wyłączenie kamery w tej sytuacji to nasza wspólna decyzja. Czemu nie włączę rozmycia? To akurat proste: siedzę dokładnie przy drzwiach, więc i tak nic by ono nie dało, bo tło znajduje się kilka centymetrów od mojej głowy. Są jednak osoby, u których ułożenie pokoju wygląda inaczej i również mają ten problem. 

I chociaż Google Meet ma świetne narzędzie online do rozmywania tła, to nie wszystkie videoczaty są w nie wyposażone. Natomiast Chrome OS natywnie tej funkcji nie wspiera. A przynajmniej nie wspiera jeszcze. Otóż przeczesywacze kodu 9to5Google odkryli, że pojawiła się stosowna flaga w Chrome OS, której włączenie ma dodać nową funkcję. Za jej pomocą rozmycie tła będzie odbywało się lokalnie, a nie na serwerach dostawcy usługi.

Problem w tym, że jak na razie wszystko wskazuje na to, że opcja ta będzie dostępna tylko na procesorach Intel 11 i 12 generacji. Tym samym prowadzenie wideorozmów przez Chromebooka z natywnym rozmyciem tła będzie możliwe tylko na najnowszych i najdroższych urządzeniach z układami Niebieskich. Mowa więc o Chromebookach, które, jak to często powtarza Dominik, są zbyt drogie na to, żeby być Chromebookami. Miejmy więc nadzieję, że ostatecznie trafi ona także do jednostek budżetowych.

Źródło: 9to5Google

Motyw