huawei matebook 16s recenzja test opinia

Recenzja Huawei MateBook 16s – sprzęt, który nie wie, co to kompromisy

11 minut czytania
Komentarze

Huawei bardzo dobrze odnalazł się na rynku laptopów, gdzie każdego roku udowadnia, że można pokazać coś ciekawego. Firma rzadko wprowadza rewolucje do swoich modeli, ale z drugiej strony zawsze mówimy o potrzebnych i sensownych zmianach. Takie też pojawiły się w tytułowym Huawei MateBook 16s, którego recenzja przed Wami. To jeden z najwyżej stawianych modeli w hierarchii firmy, który jednocześnie jest następcą, a raczej ulepszoną odmianą niedawno recenzowanego przez nas MateBooka 16. Wyżej teoretycznie jest już tylko MateBook X Pro, choć ten jeszcze nie został odświeżony w tym roku.

Zalety

  • Duży i świetnie dobrany wyświetlacz z panelem dotykowym
  • Najnowsze podzespoły na pokładzie, które oferują sporo mocy obliczeniowej
  • Przyjemne dla ucha głośniki
  • Świetny system chłodzenia

Wady

  • Brak klawiatury alfanumerycznej, a do samej klawiatury trzeba się przyzwyczaić
  • Wyświetlacz tylko 60 Hz
  • Tylko podstawowy układ graficzny

Recenzja Huawei MateBook 16s w trzech zdaniach podsumowania

Na pokładzie Huawei MateBooka 16s znajdziemy świetne podzespoły, choć to wcale nie musi oznaczać, że nie ma braków. To ewidentnie laptop przygotowany do pracy, a nie do gier i z tym założeniem sprawdza się rewelacyjnie. Świetne aspekty multimedialne (wyświetlacz, głośniki) dobrze współgrają z pojemnym akumulatorem i ponadprzeciętną wydajnością.

8,4/10
  • Zestaw 8
  • Specyfikacja techniczna 8
  • Budowa 9
  • Wyświetlacz 8
  • Akumulator 9
  • Oprogramowanie 9
  • Wydajność 8

Zestaw, specyfikacja techniczna i cena Huawei MateBook 16s

huawei matebook 16s recenzja test opinia

Pudełko Huawei MateBook 16s spełnia aktualne standardy firmy. Wewnątrz znajdziemy dobrze opakowanego laptopa, któremu towarzyszą teoretycznie podstawowe dodatki w postaci niezbędnych instrukcji i ładowarki. Tylko ta ostatnia jest jedną z najlepszych w swoim rodzaju, bo składa się z bardzo małego, typowego dla smartfonów zasilacza (90 W) i kabla USB-C – USB-C. Tym sposobem otrzymujemy najlepszy możliwy zestaw, choć z małą gwiazdką. W końcu MateBook 16s oferowany jest także z mocniejszym zasilaczem (135 W), ale wyłącznie w połączeniu z najlepszym procesorem.

huawei matebook 16s recenzja test opinia

MateBook 16s to topowy laptop od Huawei, więc cena nie może być niska

Na papierze nie znajdziemy dzisiaj lepszego laptopa w portfolio Huawei od MateBooka 16s. Tym sposobem nie dziwi fakt, że firma wysoko ceni swój produkt. Tytułowy sprzęt kosztuje 7499 złotych. Jednak do 24 lipca możecie liczyć na ciekawy zestaw z monitorem MateView GT 34 za symboliczną złotówkę.

Za to w zamian możemy liczyć na specyfikację z najwyższej półki

huawei matebook 16s recenzja test opinia
  • 16-calowy wyświetlacz IPS QHD
    • rozdzielczość: 2520×1680 (3:2, 189 ppi)
    • 90% wypełnienia frontu
    • jasność do 300 nitów (kontrast 1500:1)
    • 10-bitowa paleta barw (1,07 miliarda kolorów)
    • pokrycie w 100% palety sRGB
    • panel dotykowy
  • procesor:
    • Intel Core i5-12500H
      • litografia: 7 nm
      • 12-rdzeniowy (16-wątkowy), 3,3 GHz (Turbo: 4,5 GHz)
      • 18 MB Cache
    • Intel Core i7-12700H
      • litografia: 7 nm
      • 14-rdzeniowy (20-wątkowy), 3,5 GHz (Turbo: 4,7 GHz)
      • 24 MB Cache
    • Intel Core i9-12900H
      • litografia: 7 nm
      • 14-rdzeniowy (20-wątkowy), 3,8 GHz (Turbo: 5 GHz)
      • 24 MB Cache
  • układ graficzny: Intel Iris Xe
  • 16 GB LPDDR5-4600 RAM (Quad Channel)
  • 512 GB lub 1 TB NVMe PCIe-3 (X4) SSD
  • akumulator o pojemności 84 Wh
    • szybkie ładowanie do 135 W
  • łączność (Intel AX211):
    • Wi-Fi 6e (802.11ax)
    • Bluetooth 5.2
  • złącza:
    • USB-C (3.2 Gen 2, USB Power Delivery, DisplayPort)
    • USB-C (Thunderbolt 4)
    • 2x USB-A (3.2 Gen 1)
    • HDMI 2.0
    • gniazdo słuchawkowe Jack 3,5 mm
  • czytnik linii papilarnych, kamera FullHD, głośniki stereo
  • Windows 11 Home
  • wymiary: 351 x 252,9 x 17,8 mm
  • waga: 1,99 kg
  • wersja kolorystyczna: Space Grey

W stosunku do wspomnianego wcześniej MateBooka 16, którego testował Bruno, Huawei postawił na 12. generację układów Intela, nowszy standard RAM oraz łączności – zarówno tej bezprzewodowej, jak i przewodowej. Także kamera do wideo rozmów została ulepszona. Bez zmian pozostała obudowa, ekran i akumulator.

Budowa i jakość wykonania

huawei matebook 16s recenzja test opinia

Obudowa względem MateBooka 16 także pozostała taka sama. Oczywiście mówimy o stylu, który jest z Huawei od lat, ale też nie jest on odległy od propozycji Apple. Niemniej to nie musi oznaczać wady, bo na pewno docenimy schludny, prosty design i niezłe wykończenie. Na obudowie nie widać za bardzo zabrudzeń, więc pozostaje nam cieszyć się dobrymi materiałami i względnie niewysoką wagą.

Pokrywa pokazuje się wyłącznie z wyżłobionym logo firmy. Poza tym próżno szukać innych dodatków, ale warto docenić zakrzywione krawędzie, które pozwalają bez przeszkód przenosić MateBooka 16s.

Od spodu widać podłużne, gumowe nóżki (sprawdzające się w swojej roli), plastikową część zawiasu i system chłodzenia, który składa się z dwóch wentylatorów i niezbyt dużej maskownicy. Po odkręceniu śrub typu Torx odkryjemy, że możemy wymienić wyłącznie dysk SSD i moduł Wi-Fi. RAM pozostaje przylutowany na płycie głównej.

Niczym nieograniczone krawędzie

Recenzowany laptop sam w sobie nie jest mały, ale wyłącznie przez rozmiar wyświetlacza. Cała reszta została zachowana w naturze ultrabooka, choć nie powinniśmy narzekać na liczbę złączy. W ten sposób na poszczególnych krawędziach znajdziemy:

  • front – wyżłobienie z mikrofonami kierunkowymi
  • tył – zawias
  • lewa strona – złącza USB-C, HDMI i gniazdo słuchawkowe Jack 3,5 mm
  • prawa strona – złącza USB-A

Huawei nie ograniczyło się wyłącznie do USB-C, które są ważne, ale jednak pozostałe porty także są potrzebne. W końcu w sumie jesteśmy w stanie mieć patrzeć na 4 wyświetlacze napędzane przez MateBooka 16s. Nietypowe umiejscowienie mikrofonów wypada dobrze, gdy sprzęt leży na twardym podłożu, ale trzeba uważać, aby nie zbliżać się do nich podczas rozmów.

Pokrywa otwiera się łatwo i pokazuje wyjątkowy ekran

Wspomniane wcześniej żłobienie we frontowej krawędzi pozwala bez problemu otwierać laptopa jedną dłonią. Pokrywa trzyma się na sztywnym zawiasie i nic nie drży podczas potrząsania. Zakres pracy zawiasu jest poprawny, więc pod tym względem Huawei sprawdza się bardzo dobrze.

Duży ekran o nietypowych proporcjach z panelem dotykowym ukrywa się za szklaną, zlicowaną powierzchnią. Oczywiście brudzi się ona łatwiej od matowych odpowiedników z tworzyw sztucznych bez dotyku, ale po włączeniu sprzętu wszelkie smugi nie rzucają się w oczy. Za to doceniamy bardzo cienkie ramki i… wyjątkowo ponadprzeciętną kamerę do wideo rozmów. Oczywiście jej jakość nie jest piorunująca, ale podniesiona rozdzielczość gwarantuje więcej detali i lepszy kontrast.

Za to klawiatura bez sekcji alfanumerycznej

Przechodząc na palmrest, wokół klawiatury znajdziemy dwie maskownice, które skrywają świetne głośniki. Ich jakość zdecydowanie odpowiada klasie laptopa, bo całość jest donośna, nie brakuje niskich tonów, ale też ogólnie poszczególne częstotliwości brzmią więcej niż zadowalająco. Oczywiście wciąż mówimy o doświadczeniach płynących z obcowania z laptopem, ale to naprawdę jeden z ciekawszych zestawów głośników, który słyszałem. Nad prawą maskownicą pojawia się włącznik zespolony z czytnikiem linii papilarnych, który działa bez zarzutu.

Tymczasem sama klawiatura na pewno początkowo będzie wymagała przyzwyczajenia, jeśli wcześniej nie mieliśmy przyjemności pracować na sprzęcie od Huawei. Co prawda kamera do wideo rozmów trafiła nad ekran, więc to świetna zmiana, ale wciąż pomiędzy F6 i F7 pojawia się coś ekstra.

Tym razem jest to dodatkowy przycisk, będący skrótem do obsługi głosowej, która w Polsce nie wypada najlepiej. Dodatkowo próżno szukać klawiatury alfanumerycznej, bo są maskownice głośników, a strzałki góra/dół zostały zmniejszone. Także lewy shift musi dzielić miejsce i to wszystko sprawia, że potrzebna jests chwila na przyzwyczajenie. Jednak warto ją poświęcić, bo później naprawdę mówimy o wysokim komforcie pisania. Miękki, cichy, ale jednocześnie dobrze wyczuwalny skok klawiszy pozwala pewnie i szybko pracować, a podświetlenie jest tylko zwieńczeniem udanej klawiatury.

Podobnie wypada touchpad, który przede wszystkim jest duży, stawia idealny opór i dobrze rozpoznaje poszczególne gesty. Tylko początkowo trzeba odpowiednio wyczuć skok panelu, gdyż Huawei postawił na klasyczny gładzik, a nie chwalony system haptyczny znany m.in. z MateBooka X Pro. Jednak przypominam, że MateBook 16s, mimo że z topowymi podzespołami, teoretycznie jeszcze zostawia miejsce dla lepszych propozycji.

Wyświetlacz i jakość obrazu

huawei matebook 16s recenzja test opinia

Zastosowany panel BOE w MateBook 16s to dokładnie ten sam ekran, który znajdziemy w MateBooku 16. Dlatego zacznijmy od zalet, czyli przede wszystkim świetnych proporcji do pracy (3:2) i wysokiej rozdzielczości (2,5K). Do tego dołóżmy ponadprzeciętny kontrast (~1700:1) i świetną reprodukcję barw w zakresie sRGB (~95%, deltaE <1.5) już po wyjęciu z pudełka. Oczywiście przez połyskliwe szkło jasność na poziomie około 350 nitów nie gwarantuje wygodnej pracy w słoneczne dni na świeżym powietrzu, ale w domowych lub biurowych warunkach nie można narzekać. Ok, w nocy też dojrzymy delikatne wycieki podświetlenia przy dolnej krawędzi, ale w ramach maksymalnej jasności, a ta nie jest wtedy potrzebna.

Jedyne, czego tak naprawdę brakuje, to zainteresowania Huawei panelami z podniesioną częstotliwością odświeżania obrazu. Jednak nie jest to sprzęt kierowany w stronę graczy, więc chcąc nie chcąc można przymknąć na to oko.

Akumulator — czas pracy i ładowania

huawei matebook 16s recenzja test opinia

Co jak co, ale na akumulator MateBooka 16s naprawdę nie mogłem narzekać. Sprzęt sprawdza się rewelacyjnie zarówno podczas pracy biurowej, jak i do oglądania filmów. W przypadku tego pierwszego scenariusza nie miałem problemów, aby przeglądać sieć z wieloma kartami i arkuszami przez ponad 10 godzin. Za to seriale na niezłym ekranie i takimi samymi głośnikami możemy oglądać sezonami, gdyż wtedy laptop poprosi o ładowarkę po ponad 13 godzinach. Oczywiście wynika to ze świetnego zarządzania energią i mocą obliczeniową. Pod pełnym obciążeniem recenzowany sprzęt straci chęć do dalszej współpracy po niecałych 2 godzinach.

Z racji, że super szybkie ładowanie 135 W dostępne jest w mocniejszej wersji, tak mi było dane sprawdzić niższe, ale wciąż mocne 90 W. Taki zasilacz jest w stanie zregenerować MateBooka 16s w ciągu nieco ponad 1,5 godzinie, co nadal jest bardzo dobrym wynikiem. Naturalnie 135 W nie da ogromnej różnicy, gdyż Huawei wykorzystuje dodatkową moc głównie do utrzymania wydajności bardziej wymagających podzespołów.

Oprogramowanie i wydajność

huawei matebook 16s recenzja test opinia

Jednym z pierwszych kroków, który robię po otrzymaniu sprzętu do testów, jest przywrócenie ustawień fabrycznych, aby mieć pewność, że korzystam z laptopa fabrycznego, a więc takiego, który każdy znajdzie w sklepie. W przypadku Huawei jednak wiąże się to z usunięciem całości oprogramowania autorskiego. Otrzymujemy w pełni czystego Windowsa 11, więc PC Manager musimy dodatkowo zainstalować ze strony producenta. To nietypowe zachowanie, ale warte podkreślenia, bo może być też uznawane za zaletę.

Oczywiście PC Manager, jak sama nazwa wskazuje, zarządza laptopem i robi to bardzo dobrze. Oprócz podstawowych kwestii pokroju porad, aktualizacji sterowników i zarządzania wydajnością, oprogramowanie pozwala skorzystać z Huwaei Share oraz innych usług firmy (AI Search, AppGallery, Chmura), wśród których pojawia się chwalona współpraca wieloekranowa z innymi urządzeniami.

Temperatury i hałas

MateBook 16s nastawiony jest na cichą pracę i taka też jest przez większość czasu. Naprawdę rzadko można usłyszeć aktywny system chłodzenia, który składa się z dwóch wentylatorów. Mimo wszystko one działają, ale są naprawdę ciche. W najniższym trybie rozkręcają się maksymalnie do około 26 dB, czyli najczęściej zgrywają się z otoczeniem. Dopiero pełne obciążenie po dłuższym czasie sprawia, że usłyszymy około 40 dB, ale poza warunkami laboratoryjnymi nie udało mi się powtórzyć tej wartości – nawet w grach.

Temperatury także wypadają dobrze, bo rzadko czuć, żeby laptop w ogóle się nagrzewał. Ponownie musimy dopiero wygenerować obciążenie, aby poczuć nad klawiaturą około 39 stopni Celsjusza. Gry? Maksymalnie 32 stopnie Celsjusza, więc mówimy o naprawdę dobrych wynikach.

Benchmarki i wydajność

Wspominam o grach, ale wiecie już doskonale, że nie jest to laptop stworzony zmyślą o takich zadaniach. Nie otrzymujemy zaawansowanej karty graficznej, a jedynie zintegrowany układ Intela. Niemniej jest on odpowiednio wydajny, aby poradzić sobie z GTA V na średnich ustawieniach z dużym zapasem FPS-ów. Podobnie Wiedźmin 3 osiągnie ponad 60 klatek na sekundę, choć w najniższych ustawieniach. Na średnie detale możemy jeszcze liczyć w F1 2021 lub FIFIE 22. Po więcej należy sięgać między innymi z pomocą zewnętrznych usług, czyli grania w chmurze.

Codzienna praca to czysta przyjemność, bo zastosowane podzespoły to ewidentnie najnowsza generacja w każdym zakresie. Bardzo szybki procesor, taka sama pamięć operacyjna (choć wlutowana i tylko w opcji 16 GB), a do tego odpowiedniej wydajności dysk SSD. Wyższą wydajność znajdziesz w MateBook’u 16s 2023, którego wyposażono w Intel Core i9.

Recenzja Huawei MateBook 16s – podsumowanie

huawei matebook 16s recenzja test opinia

MateBook 16s może skraść serca wielu konsumentów, bo Huawei stworzyło świetnego laptopa do pracy i multimediów. Niezły ekran, ponadprzeciętne głośniki, po przyzwyczajeniu także wygodna klawiatura i oczywiście nowoczesne rozwiązania zostały zamknięte w dobrej obudowie. Naturalnie trzeba przełknąć brak klawiatury alfanumerycznej oraz fakt, że w tej cenie nie otrzymujemy mocnej karty graficznej.

Motyw