Następca Tetrisa został ujawniony na minionym Game Developer Conference w San Francisco (18 do 23 marca 2024 r.). Niestety, choć w projekt był zaangażowany sam twórca legendarnej gry, Aleksiej Pażytnow, to nie ujrzy ona światła dziennego. Zobaczyliśmy jednak kilka prototypowych zrzutów ekranu oraz sam pomysł na tytuł, a to już wiele!
Następca Tetrisa — Spis treści
Na czym polegał następca Tetrisa?
Dokładniej mówiąc, to w połowie 2011 r. Jak donosi IGN, developer współpracował nad prototypem razem z Vedranem Klanacem, prezesem Ocean Media. To on właśnie zajął się programowaniem gry, podczas gdy legendarny twórca udzielał mu porad i wskazówek. Prototyp gry był odwróconą wersją Tetrisa, w której gracz musiał rozbijać istniejące już bloki, zamiast układać linie z nowych, jak w klasycznej grze.
Gra miała też funkcję alternatywnego wymiaru, gdzie w sytuacji bez wyjścia, mogliśmy zamienić miejscem puste i zajęte bloki. Pażytnow na prezentacji podczas GDC 2024 zaznaczył, że los musiał graczowi sprzyjać, bo istniało wiele scenariuszy, w którym nie dało się rozgrywki wygrać.
Tytuł ostatecznie nie powstał, ponieważ współpracownicy Pażytnowa najprawdopodobniej nie mogli się dogadać z The Tetris Company, licencjodawcą wszystkich gier opartych o kultowy klasyk. Tutaj jeszcze dodam, że choć zapis rozgrywki nie jest obecnie dostępny, 12 kwietnia 2024 r. władze GDC udostępnią to nagranie i z pewnością wtedy Wam je pokażemy.
W co dziś najlepiej zagrać, jeśli szukamy dobrego Tetrisa?
W 2024 r. nie ma innej odpowiedzi na to pytanie, niż Tetris Effect: Connected. To unowocześniona wersja kultowej gry, która jest jednocześnie sensualną, muzyczną podróżą przez najpiękniejsze wizualizacje na świecie. Klasyk jest tu tłem dla pełnej kampanii dla pojedynczego gracza, w której obserwujemy śliczne efekty wizualne, zgrane dźwiękowo z naszymi poczynaniami.
Kopię gry na laptopa warto zakupić, bo jest to bardzo żywotny tytuł. Oprócz tego to niezłe wyzwanie, bo na końcowych etapach Tetris Effect: Connected nie boi się przywalić prędkością spadania klocków x 12. Możemy również komfortowo grać w sieci z 4 osobami (dzielimy w śmieszny sposób nasze pola gry, by pokonać bossa), ale też lokalnie w 2 osoby, jak dawniej na Pegasusie.
Najważniejszym dodatkiem jest jednak możliwość ukończenia kampanii w goglach VR, co jest totalnym odjazdem i jednym z najlepszych doświadczeń w historii wirtualnej rzeczywistości. Choć projekt Pażytnowa nie wypalił, to uważam, iż Tetris Effect: Connected to idealny następca Tetrisa.
Źródło: IGN, Zdjęcie otwierające: Tetris (Tengen) / własny zrzut ekranu
Część odnośników to linki afiliacyjne lub linki do ofert naszych partnerów. Po kliknięciu możesz zapoznać się z ceną i dostępnością wybranego przez nas produktu – nie ponosisz żadnych kosztów, a jednocześnie wspierasz niezależność zespołu redakcyjnego.