Mężczyzna siedzący w samochodzie, opiera się o drzwi, rozkładając dłonie w geście zdumienia lub zapytania.

Budda i samochody warte setki tysięcy. Rozdawnictwo na YouTube to świetny generator wyświelteń

4 minuty czytania
Komentarze

Obecnie w Polsce na ustach wszystkich zainteresowanych motoryzacją najpewniej jest loteria 7 Aut x Budda. Przypomnijmy, że to jedno z największych wydarzeń na polskim YouTube, gdzie wartość nagród to niemal 2,5 miliona złotych. To zawrotna kwota, więc warto sprawdzić, jak wziąć udział w loterii 7 Aut x Budda, by mieć szasnę na wygraną. Jednak na YouTube rozdawano już droższe rzeczy, które przy tym, co daje Budda, wydają się „drobniakami”.

Budda nie był pierwszy. Na YouTube chętnie rozdaje się drogie prezenty

Mężczyzna (Budda) w czarnej bluzie, stoi przed zielonym i fioletowym samochodem sportowym na tle sceny z oświetleniem i logiem wyścigowym.
Fot. Budda.TV / YouTube, zrzut ekranu

Wiadomo, że sytuacja z loterią, którą promuje Budda, nie jest wyjątkowa. Takie loterie istnieją od bardzo dawna, ale YouTube sprawił, że popularność tzw. giveaways (rozdawania) zdaje się tylko rosnąć. Nie zawsze jednak jest tak, że na nagrodę mogą liczyć tylko ci, którzy kupią e-booka lub w jakikolwiek inny sposób wesprą internetowego twórcę. Czasem wystarczy subskrybować jakiś kanał, choć i to niekoniecznie jest wymagane. Sprawdźmy więc, jakie najdroższe rzeczy rozdano już na YouTube czy innych kanałach social media.

MrBeast królem rozdawnictwa

Młody mężczyzna z brodą, patrzący w dół i w bok, na szarym tle, w czarnej koszulce z logo. Portret MrBeast
Fot. Steven Khan / Wikipedia Creative Commons, montaż własny

Trudno chyba znaleźć kogoś, kto chętniej rozdaje swoim widzom pieniądze lub różnego rodzaju produkty, niż MrBeast. Jimmy Donaldson w samym 2022 roku miał wydać na prezenty dla fanów około 8 milionów dolarów, co daje zawrotną wartość ponad 31 milionów złotych. MrBeast nie tylko rozdaje rzeczy, ale też organizuje różnego rodzaju konkursy czy wyzwania, gdzie można wygrać wartościowe przedmioty. Jednym z najgłośniejszych i najdroższych „prezentów” była… prywatna wyspa. Jej wartość to około 2 milionów dolarów, czyli prawie 8 milionów złotych.

MrBeast rozdawał także samochody, choć oczywiście w inny sposób, niż robi to Budda na naszym polskim podwórku. Youtuber podczas świętowania tego, że stuknęło mu 40 milionów subskrybentów (dziś ma ich ponad 220 mln), rozdał 40 samochodów. Widać więc, że „facet ma gest”, a to tylko jeden z przykładów, gdzie fani youtubera mogli liczyć na wyjątkowe prezenty.

Przy tym wszystkim MrBeast nie zapomina także o akcjach charytatywnych, jak chociażby leczenia zaćmy u potrzebujących. Wprawdzie twórcy obrywa się za to, że próbuje zwiększać swoją popularność tego typu akcjami, ale nie umniejsza to jego zasług w pomaganiu ludziom. Zresztą wielu internetowych twórców mających pieniądze chętnie organizuje akcje, gdzie pomaga osobom w potrzebie czy „bawi się” w Świętego Mikołaja. Budda także zorganizował świąteczną niespodziankę dla wielu osób w tym roku i nic tylko mu pogratulować.

MrBeast oddał też Lamborghini Aventador o wartości około 1,5 mln złotych, ale organizował również wyzwania, gdzie można było wygrać nawet pół miliona dolarów (około 2 mln zł). Takich pieniędzy na polskim YouTube po prostu nie ma. Przynajmniej jeszcze.

Rozdawanie drogą do sukcesu?

Rozdawanie nagród, organizowanie konkursów czy loterii jest jednym ze sposobów, by wypromować swój kanał w mediach społecznościowych. Im większa wartość nagrody, tym większe zainteresowanie, a co za tym idzie, więcej obserwujących. Ci nie zawsze muszą zostawać później na kanale, kiedy sam konkurs się skończy, ale liczba wzmianek o wydarzeniu potrafi solidnie „rozbujać” social media.

Post z gratulacjami od Au Vodka, pokazujący zwycięzcę konkursu, który otrzymał od organizatora złotych samochód.

Otwarcie o czymś takim mówi brytyjski producent wódki Au Vodka, który swoim obserwującym rozdaje… złote samochody. Ich strategia jest prosta. Szum wokół takiego rozdania generuje im ruch, za który musieliby zapłacić grube pieniądze, a sama nagroda aż tyle warta nie jest.

Jest także i druga strona medalu, ponieważ rozdawanie prezentów na YouTube czy Twitch może prowadzić do… zamieszek. Przykładem może być tutaj Kai Cenat, który chciał swoim fanom rozdać darmowe konsole PlayStation 5. Doprowadziło to do poważnej awantury w centrum Nowego Jorku, gdzie musiała interweniować policja. Tam skończyło się zamieszkami i aresztowaniami, ale i w Polsce mieliśmy podobne przypadki. Budda oferował tankowanie samochodów dla swoich fanów, co doprowadziło do potężnego zakorkowania miasta.

Rozdawanie drogich prezentów na YouTube raczej się nie skończy. Twórcy na tym zarabiają, budują swoje zasięgi i przyciągają nowych widzów. Niektórym z nich może się nawet poszczęścić i faktycznie staną się właścicielami nowego samochodu albo prywatnej wyspy.

Źródło: opracowanie własne, YouTube. Zdjęcie otwierające: Budda.TV, MrBeast / YouTube, montaż własny

Część odnośników to linki afiliacyjne lub linki do ofert naszych partnerów. Po kliknięciu możesz zapoznać się z ceną i dostępnością wybranego przez nas produktu – nie ponosisz żadnych kosztów, a jednocześnie wspierasz niezależność zespołu redakcyjnego.

Motyw