LINKI AFILIACYJNE

Spędziłem z CS2 dwa tygodnie. To, co napiszę może się wam nie spodobać [OPINIA]

5 minut czytania
Komentarze

Od premiery CS2 minęło już trochę czasu, więc najwyższa pora, aby podsumować zmiany względem Global Offensive oraz zadecydować, który z tych FPS-ów jest po prostu „lepszy”. Co ważne, nie będzie to takie łatwe, ponieważ w grę wchodzą sentymenty, ale także zamiłowanie do nowości.

CS2 ma już dwa tygodnie – co warto wiedzieć?

Counter-Strike 2 CS2

Pomimo tego, że Counter-Strike 2 znajdował się w fazie testów od kilku dobrych miesięcy – do jego oficjalnej premiery musieliśmy czekać aż do 27 września. Oczywiście tak jak bywa to z dużymi tytułami, swoją istotną rolę odegrały tu także aktualizacje, które na bieżąco stabilizowały rozgrywkę. Ostatecznie po burzliwych początkach CS2 hula w najlepsze, co również jest jednoznaczne z odejściem Global Offensive. Przypomnijmy, bowiem, że „dwójka” została udostępniona przez Valve w formie darmowej aktualizacji do wspomnianego przed chwilą tytułu.

Tak się składa, że miałem przyjemność testować CS2 w fazie beta, a ostatnie dwa tygodnie spędziłem na rozgrywce w „stabilną wersję” tego FPS-a. W związku z tym udało mi się wyrobić dosyć rzeczową opinię dotyczącą rozgrywki oraz nowości zaproponowanych przez Valve. W końcu Counter-Strike 2 zapowiada się na produkcję, z którą spędzimy co najmniej kilka lat, jeśli nie dekadę.

Zobacz też: Kobiety w EA Sports FC 24 to była doskonała decyzja. Hejterzy jeszcze nigdy się tak bardzo nie mylili

Co najważniejsze, moje pierwsze wrażenia z zabawy w CS2 znacznie różnią się od tych, które wyklarowały się po dwóch tygodniach regularnej młócki w trybie Premier oraz meczach turniejowych. Niemniej jedno pozostaje niezmienne przejście z Global Offensive do Counter-Strike 2 to istny skok technologiczny, z którym niekoniecznie poradzą sobie wszyscy gracze, a dokładniej mówiąc… ich sprzęt.

Niestety, ale sam znam kilka przypadków graczy, którzy, co prawda nie mogą pochwalić się PC-tem na miarę 2023 roku, jednak w zupełności wystarczał im do płynnej rozgrywki w Global Offensive. Tymczasem te same zestawy kompletnie nie radzą sobie z CS2, co naturalnie jest związane z nowym silnikiem oraz odświeżonymi wymaganiami sprzętowymi. Z jednej strony jest to zrozumiały proces, jednak z drugiej nie da się ukryć, że Counter-Strike 2 „pochował” wielu regularnych graczy Global Offensive.

Counter-Strike 2 przypomniał mi, za co pokochałem Global Offensive

Counter-Strike 2 grafika promocyjna
Fot. Valve

Cóż, zmienimy nieco temat i skupmy się na właściwej części tego tekstu, czyli na wrażeniach z dwutygodniowej przygody z CS2. Przede wszystkim należy zacząć od tego, że twórcy tak naprawdę odświeżyli każdy element rozgrywki. Mowa tu o silniku, fizyce, grantach, rozrzutach broni, grafice, dźwięku czy też sterowaniu, chociażby w menu zakupów. W związku z tym płynne przejście między Global Offensive a „dwójką” wcale nie nie jest takie proste.

Na szczęście bez zmian pozostały podstawy rozgrywki, czyli mecze, na których mierzą się ze sobą dwie pięcioosobowe drużyny. Co prawda zmieniono długość spotkań z maksymalnie 30 rund na 24, jednak takiej zmiany potrzebowali chyba wszyscy. W końcu w Global Offensive długie mecze były za długie, a krótkie… za krótkie. Dodatkowo bez zmian ma się pula głównych map, gdzie znajdziemy takie klasyki jak Mirage, Dust II, Inferno czy Nuke.

Co ciekawe rozgrywka sama w sobie może wydawać się bardziej „płynna” oraz mniej toporna od tej, którą znamy z Global Offensive. Duży wpływ na to ma mechanika, która sprawia, że modele postaci poruszają się zwinniej oraz mocno realistycznie. Dodatkowo sam element strzelania jest teraz znacznie przyjemniejszy — szczególnie jeśli opanujecie tak zwane „full-auto”.

Co na minus? Aktualnie nie przemawiają za mną tak naprawdę trzy rzeczy. Pierwszą i najważniejszą z nich jest nowy system rang oraz zastąpienie klasycznych meczów turniejowych trybem Premier. W CS2 o naszym skillu nie świadczą już rangi wyrażone konkretnymi odznakami, a liczba od 0 do 35 000. Niemniej sam pomysł z banowaniem map przed przystąpieniem do rozgrywki, jak najbardziej na plus.

W ogniu krytyki musi stanąć także nowe menu kupowanie, które jest skrajnie nieintuicyjne, nieczytelne oraz denerwujące. Sam niejednokrotnie złapałem się na tym, że niechcący kupowałem broń lub akcesoria, których nie potrzebowałem. Na całe szczęście w menu istnieje możliwość zwracania zakupów. W tym miejscu trzeba jeszcze wspomnieć o elementach HUD-u takich jak pasek zdrowia, czy dostępna amunicja. Idąc śladem menu kupowanie — są one nieczytelne oraz bardzo irytujące. Cóż, może Valve wkrótce pójdzie po rozum do głowy i wprowadzi możliwość personalizowania interfejsu przez graczy.

Dwa tygodnie z CS2 – podsumowanie

Counter-Strike 2 CS2

„Zmiana, której potrzebowaliśmy”, „skok technologiczny” czy „odświeżenie klasyka” – haseł opisujących Counter-Strike 2 znajdziemy co niemiara, jednak najważniejsze jest to, że Valve w końcu zaserwowało nam coś nowego, świeżego i dynamicznego. Pomimo ogromnej miłości do Global Offensive dłuższe przerwy spowodowane wyczerpaniem materiału były u mnie i moich znajomych czymś naturalnym. Teraz CS2 oferuje nam więcej „contentu”, co naturalnie może przełożyć się na znacznie pokaźniejsze zaangażowanie graczy.

Oczywiście zdaję sobie sprawę z tego, że na dobrą sprawę Counter-Strike 2 ma zaledwie dwa tygodnie, jednak jeśli tylko Valve dobrze zarządzi projektem, w rezultacie możemy otrzymać FPS-a, który na dobre zatrze pamięć po Global Offensive. Aktualnie gra wykazuje potencjał, więc warto śledzić jej rozwój oraz ruchy twórców. Na szczęście amerykański deweloper raczej nie przyzwyczaił nas do zbyt częstych rozczarowań.

Niestety komendy do CS:GO nie są już aktualne, więc na sam koniec tego tekstu odeślę was do naszego zestawienia z najważniejszymi komendami do CS2.

Część odnośników to linki afiliacyjne lub linki do ofert naszych partnerów. Po kliknięciu możesz zapoznać się z ceną i dostępnością wybranego przez nas produktu – nie ponosisz żadnych kosztów, a jednocześnie wspierasz niezależność zespołu redakcyjnego.

Motyw