Niecodzienne gry na PlayStation 4, w których kontrolerem jest… smartfon

Sony miało kilka udanych pomysłów podczas życia PlayStation 4, nawet jeśli nie przynosiły one wystarczających zysków. Jednym z nich była ujawniona w 2017 r. inicjatywa Playlink, czyli kolejna próba przyciągnięcia niedzielnych graczy do platformy. Tym razem jednak został do tego wykorzystany gadżet, który dosłownie każdy ma przy sobie — SMARTFON. To musiało się udać, prawda?

Jak działa Playlink na konsolach PlayStation 4?

Formuła Playlink działa w tak sympatyczny sposób, że niemalże każda domówka może łatwo zamienić się w duże posiedzenie przy konsoli. To już nie są czasy, gdy faceci wymykają się do osobnego pokoju, żeby gra PS4 FIFA 23 wydobyła z nich największe pokłady skupienia i pozwoliła wyrzucić z siebie emocje całego tygodnia.

Oferowane przez Playlink gry obejmowały szerokie spektrum pozycji wieloosobowych. Pojawiły się trzy teleturnieje (To jesteś Ty!, Wiedza to Potęga + popkulturowe wydanie Dekady), czysto zręcznościowe zabawy (Szymparty, Frantics), ale też interaktywne horrory i thrillery (Erica, Ukryty Plan). Swoją dedykowaną wersję otrzymało nawet UNO, czyli popularna wariacja na temat gry karcianej Makao.

Przejdźmy jednak do konkretów. Aby skorzystać z Playlink na PlayStation 4, najpierw musimy się upewnić, że wszystkie smartfony chcące brać udział w zabawie są połączone dokładnie z tą samą siecią WiFi, co nasza konsola. Następnie każdy z uczestników zabawy musi pobrać ze sklepu Google Play lub App Store aplikację dedykowaną konkretnej grze, na którą się grupa zdecydowała.

Teraz wystarczy uruchomić wybraną grę, sparować smartfony z konsolą za pośrednictwem aplikacji, a dalej już musicie postępować zgodnie ze wskazówkami konkretnej pozycji. Jestem ciekawy, o ile sukces Playlink byłby większy, gdyby wszystkie gry byłyby dostępne w jednej dużej aplikacji na smartfonach. Bo niestety, inicjatywa przetrwała zaledwie ponad 2 lata.

Ile gier ukazało się w ramach projektu Playlink?

Odpowiedź brzmi… 14. Niezły wynik, zważywszy na fakt, że projekt został ogłoszony w czerwcu 2017 r., a ostatnią kompatybilną z nim grą była Erica, wydana 19 sierpnia 2019 r. A warto też wspomnieć, że Sony nie promowało później jako część inicjatywy, choć pierwotnie i ta pozycja pojawiała się w zapowiedziach dotyczących Playlink.

Była to śmierć niezwykle nagła, bo ze świeczką szukać oficjalnych komunikatów o zakończeniu projektu. A szkoda, bo nie ma drugiej gry na PS4 obok Wiedza to Potęga: Dekady, która tak często u mnie byłaby uruchamiana w towarzystwie przyjaciół i znajomych. Każdy ma telefon przy sobie, ściągnięcie aplikacji to jest chwila i gramy!

Warto też dodać, że w tej konkretnej grze na PlayStation 4, również pytania były w pełni zlokalizowane i dostosowane do nomen-omen, wiedzy przeciętnego Polaka. Nietrudno więc było spotkać pytania nawiązujące do polskich filmów, muzyki, czy popularnych postaci pokroju Krzysztofa Ibisza. No i trzeba też przyznać, że Jarosław Boberek wykonał fenomenalną robotę, wcielając się w Maxa, głównego prowadzącego teleturnieju.

Playlink umarł, Playlink żyje — także na PlayStation 5

Pozytywnym skutkiem ubocznym śmierci inicjatywy Playlink jest to, że najpopularniejsze gry wykorzystujące smartfon stały się niezwykle tanie. Najlepsze gry na PS4 z tego projektu kosztują często mniej niż 50 złotych, a potrafią dostarczyć dobrej zabawy na wiele radosnych wieczorów z rodziną i przyjaciółmi.

Niezwykle ważną sprawą jest fakt, że pozycje Playlink działają również na PlayStation 5, dzięki wstecznej kompatybilności z grami na PlayStation 4. Jest jednak pewien haczyk. Z racji, iż smartfonowe aplikacje nie były już aktualizowane od lat, nie rozpoznają one konsol PS5. Wtedy jednak trzeba wejść do ich ustawień i ręcznie wpisać adres IP konsoli. Ten znajdziemy z kolei na konsoli, kierując się ścieżką Ustawienia –> System –> Informacje o systemie.

Choć wielu graczy starszej daty tęskni za grami wykorzystującymi dodatkowe akcesoria (Singstar, Buzz: Muzyczny Quiz), to inicjatywa Playlink była świetnym kompromisem między chęcią przyciągnięcia nowych graczy a zachowaniem idei. Tylko tak jak w przypadku wielu pomysłów władz PlayStation, potrzeba tu większego i dłuższego terminowo zaangażowania, niż 2 lata. Oby PlayStation VR2 nie okazało się następną z tych porażek.

zdjęcie główne: PlayStation

Część odnośników to linki afiliacyjne lub linki do ofert naszych partnerów. Po kliknięciu możesz zapoznać się z ceną i dostępnością wybranego przez nas produktu – nie ponosisz żadnych kosztów, a jednocześnie wspierasz niezależność zespołu redakcyjnego.