Dzieci vlogerów będą mogły pozywać rodziców. Zaostrza się prawo o udostępnianiu wizerunku nieletnich w sieci

3 minuty czytania
Komentarze

Można powiedzieć „nareszcie”. Do tej pory niewiele jest regulacji prawnych chroniących najmłodszych przed zgubnym działaniem świata influencerów. Ale teraz może się to zmienić, ponieważ w jednym stanie w USA dzieci, na których vlogerzy zarabiają w sieci, będą mogły domagać się partycypowania w zyskach. Smutna ta nasza rzeczywistość, bo w zasadzie przepisy w tym przypadku nie zostały stworzone, żeby chronić najmłodszych przed niebezpieczeństwami w sieci, tylko przed… ich wpływowymi rodzicami.

Zarabianie na najmłodszych – moda XXI wieku

Jeśli jeszcze nie wiecie, jak niebezpieczny może być sharenting, czyli udostępnianie wizerunku swojego dziecka w sieci, odsyłam was do obszerniejszego artykułu, który napisałam na ten temat. Można też zapoznać się z reklamą marki Telekom (właściciela T-Mobile), która pokazuje jak na dłoni, jakie mogą być zagrożenia publikowania zdjęć i wideo z wizerunkiem najmłodszych.

https://www.instagram.com/p/CrYlAVSO4Fl/?img_index=1

Sharenting – zarobki rodziców, problem dzieci

Prawo do tej pory było w tym zakresie nieuregulowane, głównie ze względu na to, że osoba, której dotyczy problem, nie mogła zaoponować, oczywiście ze względu na wiek. Brak wyraźnego sprzeciwu i pustka w przepisach przez lata doprowadziły do tego, że obecnie rodzice w ramach sharentingu nie tylko publikują wizerunek dziecka, ale także często materiały filmowe, które wprost ośmieszają, zawstydzają czy rejestrują najbardziej intymne momenty nieletnich. No i oczywiście – przynoszą im zyski.

Z naszego polskiego podwórka – film z narodzin córki influencerów Karola „Friza” Wiśniewskiego i Weroniki „Wersow” Sowy ma prawie 4 mln wyświetleń.

Koniec bezkarności vlogerów?

Być może niedługo się to zmieni, a Stany Zjednoczone będą przykładem dla całego świata. Ustawa uchwalona w Illinois zapewnia rekompensatę finansową dla nieletnich, zdefiniowanych jako dzieci poniżej 16 roku życia, które są prezentowane w vlogach lub blogach wideo. Aby materiał podlegał temu prawu, filmy muszą być nakręcone w Illinois, a „co najmniej 30 procent treści wideo vloggera wyprodukowanych w ciągu 30 dni zawierało podobiznę, imię i nazwisko lub zdjęcie nieletniego”. Prawo jest więc przeznaczone dla rodzin, które zarabiają na swoich dzieciach w sieci.

Jest wiele emocji, że te rozmowy są nie tylko prowadzone, ale że uchwalane są przepisy chroniące dochody generowane przez te dzieci.  Ponieważ musimy być realistami: to dzieci generują dochód dla tych rodzin

– powiedziała NBC News Adams, 38-letnia matka dwójki dzieci z Vancouver, której konto na TikToku ma ponad 270 000 obserwujących.

Teraz twórcy treści w Illinois muszą odłożyć część wszelkich zarobków z filmów, w tym „podobizny, imienia i nazwiska lub zdjęcia osoby nieletniej”, w funduszu powierniczym, do którego mają dostęp po osiągnięciu dorosłości, zgodnie z prawem.

Osoby kręcące filmy, czyli w dużej mierze rodzice, są teraz prawnie odpowiedzialne za prowadzenie rejestrów wszelkich występów dzieci w ich treściach i muszą odkładać zarobki brutto na koncie powierniczym, gdy dziecko skończy 18 lat. Jeśli vlogger tego nie zrobi, dziecko może go pozwać.

Dzieci zasługują na ochronę przed rodzicami, którzy próbują wykorzystać talenty ich dzieci dla własnych korzyści finansowych

– powiedział w Time Alex Gough, rzecznik gubernatora stanu Illinois, JB Pritzkera, po podpisaniu ustawy przez gubernatora.

Aktywiści uważają, że ustawodawstwo stanowi precedens, który może zachęcić do podobnych działań w stanach w całym kraju. Oby kiedyś takie materiały jak ten poniższy, z ponad 4 mln wyświetleń, mogły nie pojawiać się już tak często w sieci.

Źródło: NBC News, oprac. własne

Motyw