Netflix może w końcu przestanie polecać chłam. Właśnie grzebią w systemie mierzenia oglądalności

Jeśli bierzesz pod uwagę rekomendacje, które pokazuje ci Netflix, teraz musisz być szczególnie czujny. A to dlatego, że zmienia się system pomiaru oglądalności, który ma pomóc zapewnić widzom „bardziej wiarygodne dane”.

System pomiaru oglądalności Netflix – co się zmieni?

Jak podają pracownicy platformy Netflix, ostatnio otrzymywano uwagi dotyczące trudność w zrozumieniu, dlaczego dany film lub serial znalazł się w rankingu TOP10, dlatego system został zmodyfikowany. Jak czytamy na portalu Wirtualne Media, teraz zobaczymy bardziej szczegółowe informacje na temat oglądalności produkcji – liczba obejrzanych godzin podzielona przez całkowity czas trwania filmu czy serialu. Poinformowano także, że dla „wielu osób” jest to bardziej trafny wyznacznik niż ilość obejrzanych godzin danego tytułu. Myślicie, że zmieni to coś w statystykach oglądalności ostatniej klapy Netflixa, jaką jest trzeci sezon „Wiedźmina”?

To nie koniec zmian. Anglojęzyczne produkcje, które znalazły się w „topce”, pozostaną tam dłużej niż pierwotnie. Czas kwalifikacji zmienił się z miesiąca na trzy miesiące, ponieważ, jak argumentuje Netflix, „wiele naszych seriali i filmów zyskuje dobrą oglądalność po pewnym czasie”.

Zobacz także: Najciekawsze seriale Netflix w 2023 roku – oto co obejrzeć, by nie żałować

LISTA TOP 10 SERIALI NETFLIXA WSZECH CZASÓW

1. „Wednesday” (252,1 mln wyświetleń)
2. „Stranger Things”, sezon 4 (140,7 mln)
3. „Dahmer-Potwór: Historia Jeffreya Dahmera” (115,6 mln)
4. „Bridgertonowie”, sezon 1 (113,3 mln)
5. „Gambit królowej” (112,8 mln)
6. „Nocny agent”
7. „Stranger Things”, sezon 3
8. „Bridgertonowie”, sezon 2,
9. „Wiedźmin”, sezon 1
10. „Obserwator”, sezon 1.

Zobacz także: Najlepsze filmy Netflix w 2023 roku – oto, co obejrzeć na platformie

Źródło: Wirtualne Media