Rotacja najnowszych filmów Marvela z kin do biblioteki Disney+ trwa rekordowo szybko. Najnowszym tego przykładem jest produkcja, która na wielkim ekranie debiutował zaledwie dwa miesiące temu. Oczywiście mowa tu o Ant-Man i Osa: Kwantomania.
Z kina wprost do Disney+ – hit Marvela Ant-Man i Osa wkrótce na platformie
Wszyscy fani Marvela, którzy na bieżąco śledzą uniwersum, ale z różnych powodów musieli odpuścić sobie kinową premierę filmu Ant-Man i Osa: Kwantomania mogą już wkrótce rozpocząć świętowanie. Studio oficjalnie poinformowało, że wspomniana przed chwilą produkcja pojawi się w bibliotece serwisu Disney+ już 17 maja. Oznacza to, że przetransferowanie najnowszego hitu Marvela z sal kinowych do świata streamingu zajmie zaledwie 13 tygodni (od dnia premiery na wielkim ekranie 17 lutego). Jeżeli więc jeszcze nie macie dostępu do platformy, to sprawdźcie, ile kosztuje Disney+, a potem przenieście się w świat Marvela.
Zobacz też: Filmy o superbohaterach leżą na deskach. Czy to koniec popularnego trendu w kinach?
Co ciekawe wcale nie jest to najszybsza tego typu rotacja. W zeszłym roku podobnym wynikiem mógł się pochwalić Thor: Miłość i grom, który w streamingu zadebiutował już po dwóch miesiącach od kinowej premiery. Na taką politykę Marvela składa się wiele czynników, jednak z perspektywy widza najważniejsze jest to, że w bardzo szybkim czasie może nadrobić ewentualne zaległości lub wziąć się za rewatching ulubionego filmu.
Na samym końcu warto wspomnieć, że Ant-Man i Osa: Kwantomania to najnowsze dzieło Peytona Reeda, który pracował już przy pierwszej odsłonie serii oraz The Mandalorian. Na ekranie zobaczymy natomiast Paula Rudda, Evangeline Lilly, Michaela Douglasa, Jonathana Majorsa, Michelle Pfeiffer, Kathryn Newton, Katy M. O’Brian czy Billa Murraya.
Źródło: Twitter