LINKI AFILIACYJNE

Symulator bolidu F1, o jakim marzyliśmy. Kosztuje tyle, co całe twoje mieszkanie

2 minuty czytania
Komentarze

Na pewno każdy z czytelników choć raz spotkał się z makietami bolidów F1, gdzieś w galerii handlowej czy parku rozrywki. Najczęściej takie instalacje sprowadzają się do kilku złączonych ze sobą płyt z tworzywa sztucznego, które mają imitować karoserię prawdziwego pojazdu. Red Bull poszedł o krok dalej i stworzył symulator samochodu RB18 startującego w wyścigach Formuły 1.

Poczuj się jak kierowca F1 za jedyne pół miliona złotych

Najprawdopodobniej wszyscy fani motoryzacji chcieliby poczuć przyspieszenia, przeciążenia i pozytywny stres, który towarzyszy profesjonalnym kierowcom F1. W tym celu firmy technologiczne od lat tworzą symulatory bolidów, które składają się z fotela, kierownicy, pedałów, skrzyni biegów oraz ekranu, na którym wyświetlany jest wirtualny wyścig. Oczywiście co lepsze zestawy kosztują nawet kilka lub kilkanaście tysięcy złotych. Okazuje się, że Red Bull nieco podrasował ten projekt.

Firma, która współpracuje z Formułą 1 oraz wystawia swój zespół kierowców i konstruktorów opracowała nowoczesny symulator bolidu RB18. Instalacja z zewnątrz wygląda jak pełnoprawny pojazd F1 bez tylnej części karoserii. Dodatkowo jego front wieńczy zakrzywiony monitor. Cena takiego profesjonalnego sprzętu? 91 lub 121 tysięcy dolarów!

Zobacz też: Viaplay za darmo – jak to zrobić? Wszystko, co musisz wiedzieć o platformie

W przeliczeniu na naszą walutę Edycja Champions będzie kosztować niespełna 400 tysięcy złotych. Tymczasem nieco podrasowana Edycja Race aż 530 tysięcy złotych. Zgodnie z informacjami podanymi na stronie producenta oba symulatory mają trafić do sprzedaży jeszcze w tym miesiącu, a ich dostępność należy sprawdzać na stronie sklepu F1 Authentics.

Argumentując cenę sprzętu, Red Bull wspomina, że symulatory zostały stworzone taką samą metodą co prawdziwe bolidy, które ścigają się na torach Formuły 1. Ponadto jest to możliwość „przenoszenia torów wyścigowych do swoich domów”.

Jesteśmy zachwyceni, że możemy współtworzyć niepowtarzalne wrażenia w wyścigach symulacyjnych. Umieszczą one kierowców w kokpicie naszego zwycięskiego RB18. Prowadzenie bolidu F1 jest czymś, o czym w większości możemy tylko pomarzyć, jednakże ten symulator to sprzęt, który zbliża nas do rzeczywistości.

Christian Horner – szef zespołu Red Bull

Jeśli chcielibyście poczuć się jak na torze Formuły 1, ale z drugiej strony szkoda Wam wydawać odłożonego pół miliona złotych warto rzucić na poniższe propozycje.

Źródło: Formuła 1

Motyw