Troll z intrygującym zwiastunem. Nowa produkcja od Netflix budzi zaskakująco duże zainteresowanie

2 minuty czytania
Komentarze

Ciężko ukryć, że skandynawskie filmy kojarzą się głównie z mrożącymi krew w żyłach kryminałami. Tymczasem Netflix zdecydował się stworzyć produkcję fantasy, która jest w stu procentach dziełem norweskich filmowców. Troll otrzymał właśnie nowy zwiastun, zapowiadający nie lada gratkę dla wszystkich fanów tego gatunku.

Troll lada moment trafi do biblioteki Netfliksa

Troll lada moment trafi do biblioteki Netfliksa

Skandynawski folklor przyzwyczaił nas do wielu świetnych produkcji inspirowanych tamtejszą kulturą. Jednym z najnowszych filmów, który śmiało możemy zaliczyć do tego grona, jest Troll autorstwa Netfliksa. Akcyjniak oparty o motywy fantasy zadebiutuje w bibliotece popularnego serwisu streamingowego już 1 grudnia tego roku. Aby podgrzać emocje przed wielką premierą, twórcy zdecydowali się opublikować nowy zwiastun filmu, który wprowadza nas do jego klimatycznego świata.

Fabularnie Troll skupi się na tytułowym potworze, który przebudził się po tysiącach lat spoczynku w norweskich górach. Oczywiście stwór rozpoczyna terroryzowanie najbliższej okolicy, a z czasem zacznie zmierzać w kierunku Oslo. Powstrzymać gigantycznego Trolla spróbuje grupa głównych bohaterów. Reżyserią filmu zajął Roar Uthaug, który w przeszłości pracował między innymi przy Tomb Raider. Na ekranach zobaczymy natomiast takich aktorów i aktorki jak Ine Marie Wilmann, Mads Sjøgård Pettersen czy Kim Falck.

Zobacz też: Poznaliśmy powody, dla których Henry Cavill porzucił rolę Geralta w serialu Wiedźmin

Co ciekawe nowy zwiastun Trolla na 24 godziny od publikacji w serwisie YouTube wygenerował już niemalże 2 miliony wyświetleń. Taki wynik może sugerować, że norweska widownia bardzo bacznie śledzi rozwój projektu i mocno wyczekuje na finalny efekt. Na całe szczęście skandynawski film zapowiada się całkiem dobrze, a z opublikowanych już materiałów bardzo łatwo wyczuć inspirację takimi klasycznymi potworami jak Godzilla czy King Kong.

Źródło: YouTube

Motyw