Gra Serial Cleaners swój debiut będzie miała 22 września, ale już teraz możemy spojrzeć na fragmenty rozgrywki tego nietypowego tytułu. Zapewne fani gier wiedzą, że Serial Cleaners w nowej wersji będzie rozwinięciem serii zapoczątkowanej jeszcze w 2017 roku i pod tym samym tytułem. Teraz jednak doczekamy się ulepszonej oprawy graficznej oraz dużej ilości… paskudztw. W końcu na tym trochę polega robota sprzątacza nowojorskiej mafii.
Serial Cleaners – o czym opowiadać będzie gra?
Pierwsza część Serial Cleaners przenosiła graczy do lat 70. ubiegłego wieku, gdzie ci wcielali się w człowieka sprzątającego miejsca zbrodni. Nie chodziło jednak o profesjonalnego sprzątacza, ale o kogoś, kto działa na zlecenie mafii. Tytuł został bardzo ciepło przyjęty, choć jego tematyka należała do dość kontrowersyjnych. Teraz studio odpowiedzialne za serię przychodzi z jej kontynuacją, choć pod dokładnie tą samą nazwą, co część pierwsza. Jednak już akcja gry przenosi nas w bardziej współczesne czasy, ponieważ zamiast lat 70., zagramy w latach 90. I jak przyznają sami twórcy, możemy liczyć na naprawdę dużo dobrej zabawy, a szczególnie wtedy, kiedy lubimy ćwiartować ciała piłą mechaniczną.
Serial Cleaners to gra akcji z widokiem z góry, w której pełnisz rolę sprzątacza miejsc zbrodni dla mafii w Nowym Jorku lat 90. Wcielaj się w czterech różnych sprzątaczy, z których każdy ma swój styl, i przeżywaj wraz z nimi różne historie.
Opis z platformy Steam
W grze przyjdzie nam sterować jedną z czterech postaci, a każda z nich ma charakteryzować się zupełnie innym podejściem do sprzątania miejsc zbrodni. Przyjdzie nam używać przeróżnych przedmiotów, by pozbyć się ciał, a na nowym fragmencie rozgrywki z Serial Cleaners widać, że może to być np. piła mechaniczna czy urządzenie do rozdrabniania drewna. Tutaj od razu pojawiają się skojarzenia z Fargo, co zresztą nie jest niespodzianką. Skoro twórcy sami potwierdzają, że inspirowali się filmami z lat 90., to takich niespodzianek zapewne w samej grze będzie więcej. Wprawdzie graficznie Serial Cleaners nie wygląda jakoś oszałamiająco, to już pod względem gameplayu może być bardzo ciekawe. Wiadomo też, że to tytuł niezależny, więc nie ma się co spodziewać specjalnych wodotrysków, ale nie jest tak źle. Przez to, że gra będzie oferowała widok izometryczny, pierwszym skojarzeniem może być Postal. I jeżeli faktycznie otrzymamy podobny klimat, może być hit. Gra dostępna będzie na Steam i wyceniono ją na 53,99 złotych, ale ma trafić także na konsole.
Źródło: Steam / IGN