Chiny cenzurują Minionki – film dostał inne zakończenie, niż w pozostałych krajach

2 minuty czytania
Komentarze

Komentarze chińskich użytkowników mediów społecznościowych wskazują na to, że Chiny cenzurują Minionki. Najnowsza część niezwykle popularnej animacji dotarła do Państwa Środka, jednak najwyraźniej jest emitowana w innej wersji, niż choćby w Europie. Wygląda na to, że zmiany są poważne, ponieważ film kończy się w zupełnie inny sposób.

Jak Chiny cenzurują Minionki?

fot. Magda V/Unsplash

Choć Minionki: Wejście Gru są animacją kierowaną m.in. do dzieci, to dobro i zło nie są w niej pokazane w bardzo typowy i oczywisty sposób. Twórcy filmu jako złoczyńców ukazali całkiem zabawne i sprytne postacie. Chińska cenzura najwyraźniej chciała jednak sprawić, by z Minionków płynął bardzo jasny, pouczający przekaz. W kolejnym akapicie tłumaczymy, czym różni się chińska wersja filmu od tej międzynarodowej – uwaga, ten fragment tekstu zawiera spoilery.

W najnowszych Minionkach emitowanych m.in. w polskich kinach, Wild Knuckles sfingował własną śmierć, żeby nie zostać schwytanym przez władze. Następnie postać ucieka razem z Gru – innym złoczyńcą, któremu służą Minionki. Według użytkowników mediów społecznościowych z Chin, w tym kraju film kończy się inaczej. Na końcu emitowany jest fragment, z którego wynika, że Wild Knuckles został aresztowany i przesiedział 20 lat w więzieniu, a Gru wrócił do swojej rodziny, bo jego największe osiągniecie polega na byciu ojcem trzech małych dziewczynek. Zrzuty ekranu opublikowano w serwisie Weibo. Internauci udostępniają je również na innych platformach.

Chińscy widzowie kpią z dodatku. Uważają, że przypomina on prezentację z PowerPointa. DuSir, internetowy recenzent filmowy, którego obserwuje na Weibo ponad 14 mln osób, zauważył, że najnowsze Minionki w Chinach trwają o minutę dłużej, niż w innych krajach. Tylko my potrzebujemy specjalnych wskazówek i opieki, w obawie, że kreskówka nas zepsuje – stwierdził recenzent.

Zobacz też: Jak przygotować komputer na powrót do szkoły w 5 krokach?

Dystrybutorzy filmu (zarówno chińscy, jak i amerykański) nie chcą komentować sprawy. Warto przypomnieć, że chińskie władze ustalają limity dotyczące zagranicznych filmów w krajowych kinach, a w wielu amerykańskich produkcjach wybrane sceny są zmieniane lub pomijane.

Źródło: Rzeczpospolita/The Guardian, Reuters, zdjęcie główne: Justin Lim/Unsplash, flaga Chin

Motyw