PlayStation 5 złamane

Sony PlayStation zostało pozwane na 5 miliardów funtów! Powodem zbyt wysokie prowizje od zakupów

4 minuty czytania
Komentarze

Raz na jakiś czas Internet obiegają informacje o zbiorowym pozwie skierowanym w stronę wielkich producentów oraz dystrybutorów gier wideo. Najczęściej poszkodowani czują się byli pracownicy firmy, którzy oskarżając ex-pracodawcę o różne nielegalne zachowania. Inaczej jest w przypadku Sony PlayStation – Japończycy zostali właśnie zbiorowo pozwani na 5 miliardów funtów! Powód takiego obrotu spraw jest niezwykle zaskakujący.

Ogromne zamieszanie wokół Sony PlayStation – o co chodzi w nowej sprawie?

Ogromne zamieszanie wokół Sony PlayStation – o co chodzi w nowej sprawie?

Bardzo interesujące wiadomości docierają do nas z Wielkiej Brytanii. Tamtejsi gracze czują się finansowo poszkodowani, a domniemanym winowajcą jest Sony, czyli producent konsol PlayStation. Jednakże, aby cała historia miała ręce i nogi należy zacząć od początku. Serwis Sky News poinformował, że prawnik, Alex Neill wniósł zbiorowy pozew przeciwko japońskiemu hegemonowi branży wirtualnej rozrywki.

Głównym motywem oskarżenia jest „oszukiwanie konsumentów poprzez zawyżanie cen gier oraz przedmiotów dostępnych wewnątrz rozgrywki”. Temat brzmi bardzo ogólnie, więc należy go rozbić na części pierwsze. Przede wszystkim grupa dziewięciu milionów osób reprezentowana przez Alexa Neilla zarzuca Sony PlayStation pobieranie 30% prowizji od zakupów dokonywanych za pośrednictwem PlayStation Store.

Zgodnie z wyliczeniami Brytyjczyków, każdy gracz w przeciągu ostatnich sześciu lat został „oszukany” na kwotę od 67 do 562 funtów. Takie liczby przekładają się na pozew warty 5 miliardów funtów. W przeliczeniu na naszą walutę domniemani poszkodowani stracili od 375 do 3150 złotych. Tymczasem kwota, którą miałoby zapłacić Sony PlayStation w złotówkach wyniosłaby grubo ponad 28 miliardów.

Pozew został już oficjalnie wniesiony do brytyjskiego Trybunału, który zajmuje się tego typu sprawami (Competition Appeal Tribunal). W związku z tym każdy gracz z Wysp, który od 19 sierpnia 2016 roku dokonał chociażby jednego zakupu w PlayStation Store ma potencjalne prawo do wyegzekwowania odszkodowania.

Czy Sony może cokolwiek stracić?

Ogromne zamieszanie wokół Sony PlayStation – o co chodzi w nowej sprawie?

Naturalnie nie jest to pierwszy w historii pozew, który złożyli gracze przeciwko hegemonowi branży. Niemniej bezapelacyjnie jest to jedna z najgłośniejszych spraw. Wszystko ze względu na markę, którą wyrobiło sobie PlayStation oraz kwotę, w którą opiewa pozew. W tym miejscu pojawia się jednak kluczowe pytanie – czy Brytyjczycy mają jakiekolwiek szanse na zwycięstwo? Bardzo pewny swego wydaje się być Alex Neill, który w rozmowie ze Sky News niejednokrotnie podkreśla rangę sprawy.

Dla Sony PlayStation gra jest skończona. Wykonany przez nas ruch prawny staje w obronie milionów Brytyjczyków, którzy byli nieświadomie obciążani finansowo. Uważamy, że Sony wykorzystało swoją pozycję i okradło klientów. Gry są aktualnie największym przemysłem rozrywkowym w Wielkiej Brytanii, przebijając telewizję, branżę wideo i muzykę. Wiele wrażliwych osób szuka w grach drogi do połączenia się ze społeczeństwem. Działania Sony skubią miliony graczy, których na to nie stać. Jest to o tyle widoczne, ponieważ żyjemy w czasach kryzysu, a portfel konsumentów jest nadwyrężany jak nigdy wcześniej.

Alex Neill

Swoje do całej sprawy dodała także Natasha Pearman – zawodowa partnerka Neilla, która także reprezentuje poszkodowanych graczy.

Sony dominuje w branży cyfrowej dystrybucji gier. PlayStation wprowadziło antykonkurencyjną strategię, która doprowadziła do stworzenia wygórowanych cen produktów. Dla klientów są do kwoty nieproporcjonalne do kosztów świadczonych przez Sony usług.

Natasha Pearman

Co ciekawe całą machinę jaką jest pozwanie takiego hegemona branży jak Sony sfinansuje firma Woodsford. Doświadczony zespół weźmie na siebie wszelkie koszty sądowe, odciążając tym samym grupę pozywają japońskiego producenta.

Sony wciąż nie skomentowało sprawy, ale bardzo możliwe, że w nadchodzących dniach firma zostanie zmuszona do wydania adekwatnego oświadczenia. Na ten moment wszystkie ruchy Japończyków odbywają się za kulisami procesu.

Cóż, ciężko ukryć, że cała sprawa bardzo mocno może odbić się na wizerunku PlayStation. Nawet jeśli finansowo firma wykaraska się z zarzutów, plama na honorze jednego z największych producentów konsol i gier na świecie, może nie zmyć się przez kilka najbliższych lat. Dodatkowo jeśli Brytyjczycy udowodnią swoje racje w sądzie, nieuzasadnionych prowizji w transakcjach mogą zacząć szukać także gracze z innych regionów! Cała sprawa zapowiada się więc bardzo, ale to bardzo ciekawie.

Źródło: Sky News

Motyw