[Recenzja MiC] Test odbiorników audio Bluetooth z Aliexpress za 9, 11 i 80 zł

6 minut czytania
Komentarze

Brak gniazd słuchawkowych w telefonach spowodował, że jesteśmy zmuszeni do korzystania z technologii bezprzewodowych. Co jednak zrobić, gdy nasze słuchawki, sprzęt home audio lub car audio nie wspierają technologii Bluetooth, a telefon ma tylko wyjście USB? Możemy korzystać z przejściówek, ale to uniemożliwia jednoczesne ładowanie smartfona. Istnieje rozwiązanie w postaci odbiorników Bluetooth. Są to małe urządzenia działające jak słuchawki, jednak zamiast głośników mają wyjście jack. W ramach serii Made in China przetestowałem 3 takie akcesoria kupione na Aliexpress, ze szczególnym naciskiem na odnalezienie najtańszego urządzenia i takiego, którego wybór jest zasadny.

Odbiornik Bluetooth za 11 zł

Odbiornikami Bluetooth zainteresowałem się po zobaczeniu widocznego powyżej gadżetu. Jest to najprostsze możliwie urządzenie, pozwalające jedynie na słuchanie muzyki i prowadzenie rozmów. Specyfikacja udostępniona przez sprzedawcę prezentuje się następująco:

  • Wymiary: 5x2x1 cm
  • Bluetooth 4.1 + EDR, class 2
  • Obsługa A2DP
  • Zasilanie: 5 V
  • Zasięg: 10 metrów
  • Złącze audio 3,5 mm (jack)
  • Wbudowany mikrofon, możliwość prowadzenia rozmów

Pojawiło się także zdanie:

Support A2DP stereo

Jeszcze do niego wrócimy. Odbiornik wizualnie prezentuje się naprawdę dobrze, nie dostrzegłem problemów z jakością wykonania. W zestawie otrzymujemy krótki kabelek USB i przejściówkę ze złączami jack 3,5 mm po obu stronach. Urządzenie wyposażone jest w przycisk, gniazdo microUSB i gniazdo jack, z pomocą przejściówki możemy podłączyć je do innego gniazda jack. Podczas testów nie zauważyłem problemów z łączeniem ze smartfonem, urządzenia natychmiastowo nawiązują komunikację. Co z jakością dźwięku? Ja wiedziałem, że gadżet za 10 zł nie może dobrze grać, dlatego nie byłem też zaskoczony faktycznie nie najlepszym dźwiękiem. Zaskoczył mnie jedynie fakt, że ten odbiornik gra w mono. Mamy 2019 rok, na Aliexpress sprzedają sprzęt audio oferujący jedynie dźwięk monofoniczny… Co ciekawe nie mam na myśli odtwarzania tylko jednego kanału, zamiast tego są one łączone, w pewnych sytuacjach prowadzi to do zniekształceń. Poza tym tak jak wspominałem jest możliwość prowadzenia rozmów, mikrofon jest ale tak jakby go nie było. Urządzenie podczas połączenia przychodzącego dyktuje numer telefonu drugiego rozmówcy. Wszystkie komunikaty są odtwarzane po angielsku. Wspominam o tym, ponieważ kiedyś przy sprzęcie audio z Aliexpress trafiłem na komunikaty w języku chińskim. Czas pracy na baterii o nieznanej pojemności wynosi od 1,5 do 2 godzin. Gdy bateria jest słaba odtwarzany jest w ciągu 30 sekund 3 razy stosowny komunikat, po czym urządzenie się wyłącza. Cóż, 30 sekund to trochę mało na podłączenie zewnętrznego zasilania. Jest też mała ciekawostka – wbudowany przycisk może służyć za spust migawki aparatu, funkcja ta naprawdę działa.

Odbiornik Bluetooth za 9 zł

Nie wiem dlaczego ten odbiornik jest tańszy. Jest to praktycznie to samo urządzenie co powyżej z tymi samymi wadami. Specyfikacji nie podam, ponieważ sprzedawca o niej zapomniał. Jedyna różnica polega na kształcie – odbiornik ma kształt zbliżony do walca oraz został wyposażony w klips pozwalający na przypięcie do ubrania. Znajdziemy także 3 przyciski, dzięki którym możemy zmienić aktualnie odtwarzaną piosenkę. Drobiazg, ale przydatny. Bez wątpienia gadżet ten jest kierowany do użytkowników słuchawek. Oczywiście tutaj także mamy do czynienia z dźwiękiem monofonicznym.

Ugreen CM110 z aptX

Na Aliexpress działa wiele sklepów, które krótko mówiąc nie sprzedają tandety. Zaliczyć można do nich np. sklep Ugreen Official Store. Marka Ugreen odpowiada głównie za akcesoria mobilne wysokiej jakości i to właśnie jej odbiornik Bluetooth postanowiłem przetestować. Ugreen CM110 zwraca uwagę wykonaniem, nie ma elementu, do którego można się przyczepić. Na froncie znajdziemy duży, wyglądający na metalowy przycisk odpowiadający za włączanie urządzenia oraz zatrzymywanie i uruchamianie odtwarzania muzyki. W jego okolicy umieszczono także diodę sygnalizacyjną LED i otwór mikrofonu. Na lewej krawędzi znajdziemy przyciski głośności pozwalające także na zmianę odtwarzanego utworu, na dole gniazdo microUSB służące do ładowania, a na górze gniazdo jack 3,5 mm. Urządzenie ma także klips pozwalający na przypięcie do ubrania. Nie ma problemów z połączeniem, wszystkie telefony które miałem pod ręką błyskawicznie nawiązały komunikację. Co z jakością? Jestem jak najbardziej zadowolony, Ugreen CM110 gra po prostu świetnie, wsparcie aptX naprawdę robi robotę. Odbiornik testowałem między innymi na P20 Pro i okazało się że lepiej gra przez CM110 niż po kablu. Miłym zaskoczeniem jest także bateria, wytrzymała 5,5 godziny ciągłego odtwarzania muzyki.

Zobacz też: Ufacie recenzjom na grupach poświęconym Aliexpress?

Co w środku?

Z ciekawości postanowiłem zajrzeć do wnętrza tych odbiorników. W pierwszym w oczy rzuca się akumulator wlutowany bezpośrednio w płytę główną bez żadnych zabezpieczeń. Wiem, że ogniwo mogące mieć według moich szacunków 80-100 mAh raczej nie narobi strat, ale fakt to fakt. Przymocowane zostało jedynie za pomocą taśmy bezbarwnej. Miałem wrażenie, że bateria jest trochę miękka, co świadczyłoby o jej uszkodzeniu. Swoją drogą producent mógł zastosować znacznie większe ogniwo, miejsca jest mnóstwo. Za wszystko odpowiada układ, którego oznaczenia nie mogłem rozczytać.

Drugi odbiornik zbudowany jest bardzo podobnie, jedynie nieco lepiej zagospodarowano miejsce w obudowie. Zamontowany układ jest inny niż w poprzedniku, a mianowicie AC1818E8L221-9AO. Nie znalazłem na jego temat absolutnie żadnych informacji. Pewne tropy kierowały mnie do firmy JL Audio, jednak traktuję to z dystansem.

Nie otwierałem odbiornika Ugreen. W celu demontażu musiałbym zniszczyć obudowę, a nie chciałem tego robić, zamierzam nadal z niego korzystać.

Podsumowanie

Dwóch pierwszych odbiorników raczej nie polecam. Być może znajdzie się ktoś, komu takie rozwiązanie wystarczy, ale do codziennego słuchania muzyki to się kompletnie nie nadaje. Polecić z czystym sumieniem mogę odbiornik Bluetooth Ugreen CM110. Może nie jest tani, ale jak najbardziej opłaca się. Tutaj chciałbym zaznaczyć, że od ceny można odjąć jednego dolara za sprawą kuponu Aliexpress Select. Odbiornik czasem jest też sprzedawany w promocji sięgającej nawet 5 dolarów.

Linki do ofert:

Pierwszy odbiornik

Drugi odbiornik (z klipsem)

Ugreen CM110

Zobacz też:

Motyw