vivo x80 Pro recenzja test opinia

Recenzja vivo X80 Pro — firma przestała się ukrywać

15 minut czytania
Komentarze

vivo rozsądnie podchodzi do premier swoich smartfonów. Firma nie chce zalewać rynku wieloma modelami, które konkurują same ze sobą. Dlatego ten producent zawsze zwraca na siebie uwagę, gdy prezentuje flagową propozycję. W tym roku jest nią vivo X80 Pro, którego recenzja przed Wami. Tym razem firma postawiła na najlepsze podzespoły na rynku, wprowadzając tym samym kilka innowacji. Do tego dołóżmy kontynuację współpracy z Zeiss i zobaczmy, co ostatecznie ciekawego firma przygotowała dla Europejczyków. Serdecznie zapraszam do przeczytania naszego testu vivo X80 Pro i poznania naszej opinii na jego temat.

Zalety

  • Rewelacyjny wyświetlacz w niemalże każdym aspekcie
  • Czytnik linii papilarnych nowej generacji — większe pole i w 3D
  • Wszechstronny zestaw aparatów z bardzo dobrymi wynikami
  • Flagowe wykonanie
  • Szybkie ładowanie
  • Dobry zestaw audio
  • Bogaty zestaw

Wady

  • Wysoka częstotliwość odświeżania obrazu została ograniczona w grach
  • Ograniczona wydajność przez przegrzewanie Snapdragona 8 Gen 1

Recenzja vivo X80 Pro w trzech zdaniach podsumowania

Tytułowy smartfon ma do zaoferowania od groma ciekawych rozwiązań i od razu widać, że to flagowiec z krwi i kości. Mnogość zawartych w nim innowacji pokazuje, że tym razem vivo nie ograniczało się względem Starego Kontynentu, więc otrzymujemy najlepsze podzespoły, a wśród nich świetny zestaw aparatów. Jedyny mankament vivo X80 Pro, który ujawnia się podczas sprawdzania wydajności, to przegrzewanie czołowego układu Qualcomma.

8,8/10
  • Zestaw 9
  • Specyfikacja techniczna 10
  • Budowa 8
  • Wyświetlacz 9
  • Akumulator 8
  • Aparaty 9
  • Oprogramowanie 8
  • Wydajność 9

Zestaw, specyfikacja techniczna i vivo X80 Pro

vivo x80 Pro recenzja test opinia

Już widząc pudełko vivo X80 Pro wiemy, że jest to smartfon z topowej ligi, a nawet wyższej, gdy spojrzymy na konkurencję, która stale ogranicza pudełka swoich flagowców. vivo tego nie robi, więc zestaw jest naprawdę pokaźny, choć oczywiście utrzymujący się na tym samym poziomie od kilku lat. Mimo wszystko zacznijmy od samego pudełka, które nie emanuje polakierowaną tekturą. Jego tekstura jest miękka i przywodzi na myśl skórę.

Tak samo jest we wnętrzu, gdzie wszystko w dotyku sugeruje sektor premium. Liczba dodatków to kolejny punkt, który warto pochwalić. Konkurencja najczęściej oferuje już wyłącznie kabel USB-C i coraz rzadziej spotykamy zasilacze oraz etui. Z kolei vivo nic nie porzuca, a wręcz dorzuca do tego jeszcze dokanałowe, przewodowe słuchawki (na USB-C) z pilotem i dodatkowymi wkładkami silikonowymi. Przy tym można je traktować swobodnie na co dzień. Nie odstraszają swoją jakością dźwięku.

Wspomniane etui zostało wykonane z tworzyw sztucznych, więc wyjątkowo nie mamy gumy. Niemniej zastosowany materiał nie ślizga się i wygląda dobrze za sprawą swojej faktury. Jednak jego cechy ochronne są ograniczone ze względu na zakrzywione krawędzie wyświetlacza. Tył jest w pełni zabezpieczony — włącznie z wystającą wyspą aparatów. Górna i dolna krawędzie także są odpowiednio zasłonięte. Jednak front i boki pozostają na widoku.

Możliwości rosną, więc cena vivo X80 Pro nie należy do najniższych

vivo X80 Pro to flagowiec, więc jego cena siłą rzeczy nie może być niska. Szczególnie że firma nigdy nie starała się walczyć o klienta tym aspektem. Tym sposobem recenzowany smartfon kosztuje 5999 złotych, a więc nie jest skierowany do wszystkich, a tych najbardziej wymagających i zamożnych. To też wyraźna podwyżka względem zeszłorocznego vivo X60 Pro, ale tym razem nie ma żadnych kompromisów w specyfikacji i… gospodarka również się zmieniła.

Specyfikacja techniczna vivo X80 Pro

vivo x80 Pro recenzja test opinia
  • 6,78-calowy wyświetlacz LTPO3 AMOLED QuadHD+
    • rozdzielczość: 3200×1440 (20:9, 517 ppi)
    • 89,9% wypełnienia frontu
    • jasność do 1500 nitów
    • HDR10+
    • 10-bitowa paleta barw (1,07-miliarda kolorów)
    • dynamiczna częstotliwość odświeżania obrazu od 1 Hz do 120 Hz
    • częstotliwość odświeżania panelu dotykowego do 300 Hz
  • układ Snapdragon 8 Gen 1
    • litografia: 4 nm
    • CPU:
      • 1x Cortex X2 (3 GHz)
      • 3x Cortex A710 (2,4 GHz)
      • 4x Cortex A510 (1,7 GHz)
    • GPU: Adreno 730
  • 8 lub 12 GB LPDDR5 RAM
  • 256 lub 512 GB wbudowanej pamięci dla użytkownika
    • UFS 3.1
    • brak obsługi kart microSD
  • aparaty:
    • przód: 32 MPx (f/2.5)
    • tył:
      • 50 MPx (f/1.6, PDAF, OIS, laserowy autofocus, Samsung ISOCELL GNV/GN1)
      • 8 MPx (f/3.2, teleobiektyw-peryskop, PDAF, OIS, 5x zoom optyczny)
      • 12 MPx (f/1.9, teleobiektyw, Dual Pixel PDAF, gimbal OIS, 2x zoom optyczny)
      • 48 MPx (f/2.2, szerokokątny, Sony IMX598)
      • chip vivo V1+ (powstały z ZEISS)
      • powierzchnia pokryta autorską powłoką T*Coating
  • akumulator o pojemności 4700 mAh
    • ładowanie przewodowe 80 W (FlashCharge)
    • ładowanie bezprzewodowe 50 W (+ zwrotne)
  • łączność:
    • 5G (Dual SIM)
    • Wi-Fi 6 (802.11ax)
    • Bluetooth 5.2
    • NFC
    • port podczerwieni (IrDA)
    • USB-C (3.1)
  • czytnik linii papilarnych (ultradźwiękowy, 3D), głośniki stereo, certyfikat IP68 (wodoszczelność)
  • Android 12 (FuntouchOS 12)
  • wymiary: 164,6 x 75,3 x 9,1 mm
  • waga: 215 g
  • wykonanie:
    • front: szkło
    • korpus: aluminium
    • tył: szkło, ceramika lub eko-skóra
  • wersje kolorystyczne: Cosmic Black, Blue, Orange

Względem poprzednika (patrz: test vivo X60 Pro) firma naprawdę stawia wyżej poprzeczkę i chce konkurować z najlepszymi. Na szczególną uwagę zasługuje samo wykonanie, topowy wyświetlacz i innowacyjny czytnik linii papilarnych. Oczywiście zestaw aparatów także, jak to w przypadku vivo, zapowiada się wyjątkowo. Czy czegoś brakuje? Na pierwszy rzut oka mówimy o kompletnym flagowcu na miarę aktualnej generacji smartfonów.

Budowa i jakość wykonania

vivo x80 Pro recenzja test opinia

Pierwszy raz biorąc w dłoń vivo X80 Pro, nie mamy najmniejszej wątpliwości, że to flagowiec. Każdy detal został bardzo dobrze dopracowany i czuć, że zastosowane materiały w żaden sposób nie były wynikiem kompromisów. Dlatego recenzowany smartfon prezentuje się rewelacyjnie, choć czuć jego masę i trzeba przyzwyczaić się do niemałych wymiarów. Niemniej nie miałem większych problemów, aby szybko odnaleźć idealne ułożenie ręki. Wtedy docenimy świetne wykończenie. Począwszy od szorstkiego tyłu, przechodząc przez chłodne aluminium na krawędziach, kończąc na odpowiednio zaokrąglonym froncie.

Oczywiście ekran skupia światło na swoich zakrzywieniach, co jest charakterystyczne dla tego rozwiązania. Niemniej vivo nakłada dobrej jakości folię, która jest dopasowana do całej powierzchni – włącznie z ramkami, które są bardzo cienkie i równe. Drobne, centralne wycięcie w górnej części ekranu vivo X80 Pro skrywa bardzo dobry aparat do selfie. Niemniej zważywszy na cenę, muszę się doczepić rozpiętości tonalnej. Czasami HDR nie dostrzega jaśniejszego tła i skupia się wyłącznie na rejestrowanym obiekcie, zapominając o przyciemnieniu na przykład słonecznego nieba.

W wyświetlaczu vivo X80 Pro znajdziemy czytnik linii papilarnych nowej generacji. Jest to ultradźwiękowy sensor, ale o ponad 10x większej powierzchni od standardowej, co już wyznacza jego wygodę. Dodatkowo skanuje on nasze dermatoglify w 3D, więc wystarczy jedno przyłożenie podczas konfiguracji i gotowe. W tym momencie możemy liczyć na błyskawiczne rozpoznawanie użytkownika.

Tył wyróżnia się naprawdę sporą wyspą, ale na szczęście umieszczoną na całej szerokości obudowy, więc nie ma mowy o żadnych chybotaniu. Na swój sposób składa się ona z trzech, bardzo małych stopni i w gruncie rzeczy wygląda schludnie. Rozmieszczenie poszczególnych obiektów i pobocznej aparatury pozwala w wygodny sposób korzystać ze wszystkiego. Do tego całość bardzo dobrze współgra z szorstkim wykończeniem. Siłą rzeczy szklana wyspa zbiera smugi, ale wystarczy jedno przetarcie, aby się ich pozbyć. Co ciekawe, nie zauważyłem, aby zabrudzenia wyraźnie wpływały na jakość zdjęć, więc w reklamowanej powłoce T*Coating coś jest na rzeczy.

Krawędzie podkreślają możliwości vivo X80 Pro

Krawędzie to kolejny punkt, który skrywa interesujące detale. Wśród nich napis na tej górnej, ale także wyraźne wyżłobienie, które ułatwia chwyt w pozycji horyzontalnej. Ogólnie na poszczególnych bokach znajdziemy:

  • góra — dodatkowy mikrofon, port podczerwieni (IrDa)
  • dół — tacka na karty SIM, główny mikrofon, złącze USB-C, głośnik
  • prawa strona — klawisze fizyczne
  • lewa strona — pusto

Zestaw głośników stereo również należy do godnych reprezentantów segmentu flagowców. Jedyne, do czego mogę się przyczepić, to nie do końca równego grania poszczególnych źródeł, ale są to naprawdę detale. Ogólnie rzecz biorąc, jakość jest zdecydowanie ponadprzeciętna, doszukamy się niskich tonów, a całość gra donośnie i na tym samym poziomie niezależnie od ustawień natężenia dźwięku.

Wyświetlacz i jakość obrazu

vivo x80 Pro recenzja test opinia

vivo postawiło na jeden z najlepszych wyświetlaczy od Samsunga. Dlatego X80 Pro wykorzystuje 6,78-calowy panel E5 UltraVision, który słusznie trafia do flagowych smartfonów. Jest to ekran, który pokazuje się niemalże z każdej strony w samych superlatywach. Oczywiście deklarowana jasność 1500 nitów osiągana jest punktowo i jest ciężka do zmierzenia. Niemniej podczas testów udało się uzyskać ponad 1000 nitów, co jest rewelacyjnym wynikiem. Smartfon też sam inteligentnie dostosuje temperaturę barw na podstawie otaczających nas warunków, a nie tylko jasność.

Skoro już o kolorach mowa, to nie zaskoczę nikogo, że oferowana jakość także jest świetna? 10-bitowa paleta barw w rozdzielczości QuadHD połączona z wieloma możliwościami dostosowywania jej w ustawieniach gwarantuje, że każdy znajdzie idealną kolorystykę dla siebie. Naturalnie obsługa HDR i HDR10+ nie stanowi żadnego problemu.

Mówimy o panelu LTPO3, więc częstotliwość odświeżania obrazu może być dynamicznie dostosowywana od 1 do 120 Hz według zapewnień producenta. W praktyce najniższą wartość, którą udało mi się zanotować, to 10 Hz, co spełnia dzisiejsze standardy flagowców. W opcjach znajdziemy możliwość wyboru inteligentnego dostosowywania tego parametru lub wymuszenia 60 albo 120 Hz. Tylko co ciekawe, w przypadku 60 Hz smartfon wciąż obniża częstotliwość tam, gdzie jest to sensowne, a więc na przykład podczas oglądania filmów. W przypadku wybrania 120 Hz możemy liczyć, że smartfon będzie na sztywno narzucał najwyższą częstotliwość nawet w sytuacjach, kiedy nie do końca jest ona potrzebna.

Oczywiście najciekawszy tryb to ten automatyczny i wtedy faktycznie mamy w szerokim zakresie dobieraną częstotliwość. Podczas oglądania filmów ujrzymy 30 lub 60 Hz, a w przeglądarce i social mediach pełne 120 Hz. Gdzieniegdzie występuje także 48 Hz i wszystko miałoby ręce i nogi, gdyby nie gry. W tych niestety oprogramowanie nie pozwala cieszyć się rozgrywką z pełnym odświeżaniem. Te są blokowane w 60 Hz, mimo że niektóre benchmarki bez problemu są w stanie wykorzystać 120 Hz.

Akumulator — czas pracy i ładowania

vivo x80 Pro recenzja test opinia

Co prawda flagowce w ostatnich latach już tak mocno nie odstają od tańszych smartfonów pod względem pojemności akumulatorów, ale vivo akurat wypada przeciętnie. Przy tak dużym (6,78-calowym) wyświetlaczu QuadHD ogniwo o pojemności 4700 mAh nie robi piorunującego wrażenia. Dlatego w praktyce możemy spodziewać się podstawowych wyników w postaci 1 dnia pracy bez większych kompromisów. Dobre zarządzanie energią prostych procesów sprawia, że naprawdę się ograniczając, mamy szansę na dobicie do 2 dni. W przypadku czasów pracy wyświetlacza przekłada się to wszystko na:

  • 6 i pół godziny spokojnej pracy — Chrome, social media, YouTube, proste gry
  • 2 i pół godziny pracy na pełnych obrotach.

Podczas pracy z bardziej wymagającymi aplikacji smartfon potrafi nagrzać swoje aluminiowe krawędzie, ale duża wyspa aparatów skutecznie rozprasza temperaturę na plecach.

Tymczasem szybkie ładowanie jest oczywiście szybkie, bo sprzęt ładuje się do pełna w niecałe 40 minut. W ciągu pół godziny vivo X80 Pro wskazuje nieco ponad 85% naładowania akumulatora.

Aparaty vivo X80 Pro — jakość zdjęć i filmów

vivo x80 Pro recenzja test opinia

vivo postarało się o przygotowanie aplikacji, która będzie jednocześnie prosta i rozbudowana. Nie brakuje klasycznych dodatków i rozwiązań pokroju ustawiania trybów pod siebie. Możemy też sporo przełączać bez utraty rejestrowanej scenerii z oczu. Mnie też bardzo urzekło to, że praktycznie każdy przełącznik i tryb są dobrze opisane, więc nie ma problemów ze zrozumieniem, co do czego wszystko służy i jak należy z tego korzystać. Co najważniejsze – wszystko zdaje się użyteczne i dobrze ze sobą powiązane.

vivo X80 Pro pozwala nagrywać filmy w:

  • 720p w 30 i 60 kl./s.
  • 1080p w 30 i 60 kl/s.
  • 4K w 30 i 60 kl./s.
  • 8K w 30 kl./s.

Do tego dochodzą specjalne tryby z proporcjami 21:9. Co ciekawe, szeroki kąt jest dostępny nawet w rozdzielczości 4K i 60 kl./s., ale musimy zacząć nagrywać właśnie tym obiektywem. Z kolei teleobiektywy ograniczone są do podstawowego FullHD.

vivo X80 Pro z Zeiss, czyli firma stawia na nowe rozwiązania

vivo x80 Pro recenzja test opinia

Które matryce są zbędne? Nie ma takich, bo to flagowiec, więc zacznijmy od dwóch teleobiektywów. Pozwalają one optycznie zbliżyć obraz 2x i 5x, czyli Samsung Galaxy S22 Ultra wypada nieco lepiej. Jednak produkowana jakość obrazu wciąż jest ponadprzeciętna. Oczywiście mając na uwadzę, że nie mówimy o głównej matrycy, tak dopatrzymy się nieco szumów w poszczególnych ujęciach.

Niemniej ogólnie mogę w pełni pochwalić zakres tonalny i… gimbal. Co prawda ten ujawnia się dopiero w nocy lub filmach, ale tak, vivo postanowiło przerzucić swój system stabilizacji do tej matrycy zamiast szerokiego kąta. Dlatego nocne ujęcia są zdecydowanie łatwiejsze do uzyskania z wykorzystaniem odpowiedniego trybu. Oczywiście można przyczepić się do niektórych krawędzi, że niepotrzebnie zostały poszarpane, ale ogólnie jest naprawdę dobrze.

Tymczasem teleobiektyw-peryskop, który pozwala na 5x zbliżenie optyczne, dobrze wpisuje się w to zestawienie, bo wciąż możemy liczyć na wysoki poziom szczegółowości tylko z minimalnym szumem.

W końcu przejdźmy do szerokiego kąta, który ostatecznie widać, że nie jest matrycą najnowszej generacji, ale wciąż oferuja wysoką jakość. Momentami detale potrafią namieszać i łatwiej o losowe drgania, ale wciąż kolorystyka jest bardzo dobra i tylko minimalne temperatura barw różni się od tej z pozostałych obiektywów. Najbardziej widać to w nocy, ale nawet wtedy ciężko poważnie doczepić się do czegokolwiek. Przy tym pamiętajmy, że to właśnie szeroki kąt wykorzystywany jest do ujęć makro, które mogą być automatycznie wykrywane. W tym celu efekty wychodzą więcej niż zadowające i w ten sposób możemy skorzystać ze swojej kreatywności.

Co ciekawe, vivo X80 Pro nie daje wprost żadnych trybów AI. Te są ukryte w ramach innych optymalizatorów, więc teoretycznie podstawowe fotki z głównego aparatu są domyślnie podbijane. W ten sposób vivo dostosowuje ujęcia do naszych podświadomych potrzeb. Niemniej możemy postawić na naturalność, włączając tryb Zeiss. Wtedy kolory minimalnie bledną, ale faktycznie stają się bardziej naturalne. Mimo wszystko ujęcia z głównego aparatu recenzowanego smartfona są rewelacyjne na każdym polu.

Ogólna jakość z naciskiem na zakres tonalny, detale i właśnie odwzorowanie barw wypadają rewelacyjnie zarówno w nocy, jak i dzień. Oczywiście zdarzają się drobne problemy, gdy światła robi się coraz mniej i potrzebne jest dodatkowe przetwarzanie. Tylko ideałów jeszcze nie ma, więc vivo X80 Pro w pełni zasługuje na miano flagowca także w zakresie aparatów.

W przypadku filmów rozdzielczość 8K możemy zostawić jeszcze z boku. Widać, że nie jest ona jeszcze aż tak dopracowana, jak pozostałe na czele z 4K i 30 kl./s. Dopiero w ten sposób docenimy dobrą kolorystyke, wysoki poziom detali i taki sam kontrast. Patrząc na poszczególne ujęcia, vivo X80 Pro śmiało może być stawiany w czołówce, bo nie zapominajmy o gimbalu i ogólnej, świetnej stabilizacji obrazu. Oczywiście obraz z teleobiektywów jest pozbawiony części szczegółów, ale reszta cech nadal stoi na wysokim poziomie. Podobnie w nocy wciąż nie udało się pozbyć szumów, ale jednak nie oczekujmy cudów.

Oprogramowanie i wydajność

vivo x80 Pro recenzja test opinia

vivo jest jednym z tych producentów, który wie, że rynek chiński i europejski znacząco się różnią. Dlatego smartfony tej firmy oferowane są z FuntouchOS zamiast OriginOS i to rewelacyjny ruch. Mówimy o jednej z najlepiej dopracowanych i najwygodniejszej nakładce na rynku. Nie ma dziwacznych dodatków, które byłyby kompletnie bezużyteczne. Nie ma żadnych reklam. Za to jest ergonomia i to na wysokim poziomie. Także mnogość dodatków z zakresu personalizacji to coś, co powinniśmy docenić.

Niestety, ale vivo dołącza też do grupy smartfonów ze Snapdragonem 8 Gen 1, które nie potrafią przetrwać pełnych benchmarków bez wyłączenia aplikacji z powodu przegrzewania. Jest to uciążliwe, choć i tak jest lepiej niż w przypadku na przykład Xiaomi 12, z którym musiałem dłużej wojować, aby przeprowadzić komplet testów. Niemniej nadal mówimy o sytuacjach wyjątkowych, gdyż na co dzień vivo X80 Pro jest piorunująco wydajnym smartfonem.

Im więcej punktów, tym lepiej.

Recenzja vivo X80 Pro — podsumowanie

vivo x80 Pro recenzja test opinia

vivo świetnie zrobiło wprowadzając do Europy model X80 Pro, który został pozbawiony kompromisów. W ten sposób firma potwierdza, żeby nie zapominać o niej, gdy szukamy flagowego modelu. Tyczy się to praktycznie całego przekroju cech, które liczą się wśród tych najdroższych. Ano właśnie, cena też wyraźnie skoczyła i ta jest kluczowym punktem, który zdecyduje o sukcesie smartfona. Pozostałe bolączki pokroju przegrzewania się Snapdragona dotyczą praktycznie wszystkich modeli z tym układem. Jednak wyjątkowa budowa, świetny wyświetlacz i takie same aparaty stanowią mocne punkty, którymi vivo X80 Pro powinien chwalić się na każdym kroku. Podobnie z detalami pokroju rewelacyjnego czytnika linii papilarnych lub rozwiniętego oprogramowania.

Motyw