Huawei: sterownik dla elastycznych ekranów OLED

Nasze wrażenia po dniu z Huawei Mate X2 – składaki wyrosły już z wieku dziecięcego

12 minut czytania
Komentarze

Tylko i aż dzień – otrzymaliśmy dokładnie 24 godziny, aby zapoznać się z Huawei Mate X2. Jest to najnowszy, składany smartfon firmy, który niejako odcina się od swoich poprzedników. Producent nauczony swoim (i innych) doświadczeniem postanowił nie wymyślać koła od nowa, a je dopracować. Efektem jest właśnie Mate X2, który oficjalnie jeszcze nie trafia do Europy, ale nic nie jest wykluczone. Dlatego serdecznie zapraszam Was do zapoznania się z wrażeniami i poznania naszej opinii po dniu z Huawei Mate X2 w kieszeni.

Zalety

  • Zdecydowanie najlepsza konstrukcja z dotychczasowych, które wykorzystują elastyczny ekran
  • Świetne wyświetlacze
  • Przeciętność? W tym smartfonie takie pojęcie nie występuje

Wady

  • Z oprogramowania chciałoby się wycisnąć jeszcze więcej

Dzień z Huawei Mate X2 – podsumowanie naszych wrażeń z użytkowania

Huawei Mate X2 to bezapelacyjnie najlepszy składany smartfon, gdy skupimy się na samej budowie. Jedynie aktualne oprogramowanie mogłoby nieco chętniej wykorzystywać zastosowaną konstrukcję. Niemniej to może się niedługo zmienić, więc nie pozostaje nic innego, jak… czekać na europejską premierę – o ile Huawei ostatecznie się na nią zdecyduje.

8,6/10
  • Zestaw 9
  • Budowa 9
  • Specyfikacja techniczna 9
  • Wyświetlacze 8
  • Akumulator 8
  • Aparaty 8
  • Oprogramowanie 8
  • Wydajność 10

Zestaw, specyfikacja techniczna i cena Huawei Mate X2

huawei mate x2 recenzja test czy warto

W moje ręce trafił nie tylko smartfon, ale również pudełko i cały zestaw. Niemałe pudełko i niemały zestaw, aby być precyzyjnym. Już na pierwszy rzut oka firma chce pokazać, że jest to produkt z najwyższej półki. Wykonanie opakowania robi wrażenie, ale naturalnie dla mnie najważniejsze okazało się wypełnienie środka. Wszystko ma swoje miejsce, co nie musi być takie oczywiste. Huawei postanowił wraz z Mate X2 oferować tak naprawdę wszystko, co możliwe, czyli więcej niż najmocniejszą ładowarkę (zasilacz 66 W, kabel USB-A – USB-C), słuchawki (douszne, USB-C) oraz etui.

huawei mate x2 recenzja test czy warto

O ile słuchawki nie są sygnowane żadną marką audio, tak wypadają w porządku, jak na akcesorium z zestawu. Mimo wszystko to etui robi bardzo dobre wrażenie. O ile nie chroni ono całej konstrukcji, a w głównej mierze tył, tak zostało wykonane z niezłych materiałów. Dla pewnego chwytu sprzętu możemy nawet je przylepić do pleców Mate X2. Niemniej to funkcja nóżki jest czymś wyjątkowym, co naturalnie możecie podziwiać na poniższych zdjęciach. Wbrew pozorom jest to bardzo wygodne i trochę szkoda, że niemalże wszyscy już zapomnieli o takim prostym rozwiązaniu.

Cena Huawei Mate X2 zwala z nóg, ale nie musimy się nią na razie przejmować

huawei mate x2 recenzja test czy warto

Dzisiaj oficjalnie Huawei Mate X2 nie istnieje w europejskich sklepach. Nie jesteśmy w stanie potwierdzić, czy to się szybko zmieni, ale niewykluczone, że firma w końcu zdecyduje się wydać ten model na Starym Kontynencie – również w Polsce. Mimo wszystko na razie zainteresowani muszą polować na ten model w Chinach i mieć przygotowane przynajmniej 10 tysięcy złotych. To bardzo duże pieniądze, a przypominam, że w Państwie Środka elektronika jest zawsze tańsza. Niemniej co otrzymujemy w zamian?

Oto dane techniczne Huawei Mate X2

  • 6,45-calowy, zewnętrzny wyświetlacz OLED FullHD+
    • rozdzielczość: 2700×1160 (21:9, 456 ppi)
    • częstotliwość odświeżania obrazu: 90 Hz
    • częstotliwość odświeżania panelu dotykowego: 240 Hz
    • 88% wypełnienia frontu
  • 8-calowy, wewnętrzny wyświetlacz OLED
    • rozdzielczość: 2480×2200 (8:7,1, 413 ppi)
    • częstotliwość odświeżania obrazu: 90 Hz
    • częstotliwość odświeżania panelu dotykowego: 180 Hz
    • 87,3% wypełnienia frontu
  • układ HiSilicon Kirin 9000
    • litografia: 5 nm
    • CPU:
      • 1x Cortex A77 (3,13 GHz)
      • 3x Cortex A77 (2,54 GHz)
      • 4x Cortex A55 (2,05 GHz)
    • GPU: Mali-G78 MP24
  • 8 GB RAM
  • 256 lub 512 GB wbudowanej pamięci dla użytkownika
    • UFS 3.1
    • możliwość rozszerzenia za pomocą kart NM (Nano Memory, do 256 GB, slot współdzielony z Dual SIM)
  • aparaty:
    • przód: 16 MPx (f/2.2)
    • tył:
      • 50 MPx (f/1.9, PDAF, OIS)
      • 12 MPx (f/2.4, teleobiektyw, PDAF, OIS)
      • 8 MPx (f/4.4, teleobiektyw-peryskop, PDAF, OIS)
      • 16 MPx (f/2.2, szerokokątny)
  • akumulator o pojemności 4500 mAh
    • szybkie ładowanie 55 W
  • głośniki stereo, NFC, Bluetooth 5.2, Wi-Fi 6 (802.11ax), port podczerwieni, USB-C (3.1), czytnik linii papilarnych, 5G, Dual SIM
  • Android 10 (EMUI 11 z Huawei Mobile Services)
  • wymiary:
    • złożony: 161,8 x 74,6 x 14,7 mm
    • rozłożony: 161,8 x 145,8 x 8,2 mm
  • waga: 295 g
  • wykonanie:
    • korpus – aluminium
    • front i tył – szkło
  • wersje kolorystyczne: czarna, biała, niebieska, różowe złoto

Topowa specyfikacja od Huawei, choć niewątpliwie firma nie wybrała najlepszych matryc do zestawu aparatów, z jakimi mieliśmy już do czynienia – patrz: Mate 40 Pro. Mimo wszystko nikt nie powinien mieć wątpliwości, patrząc na powyższe dane, że Mate X2 jest flagowcem.

Budowa i jakość wykonania

huawei mate x2 recenzja test czy warto

Dochodzimy do kategorii, gdzie Huawei postanowił pokazać wszystkim, jak powinien wyglądać właściwie składany smartfon z elastycznym wyświetlaczem. Oczywiście u podstaw wciąż jest to konstrukcja znana między innymi z Samsunga Galaxy Fold i Galaxy Z Fold2. Niemniej teoretycznie drobne zmiany, jakie zostały wprowadzone do Mate X2 sprawiają, że faktycznie tytułowy wiek dziecięcy i problemy z nim związane zostały zażegnane. Przede wszystkim Huawei zdecydowanie lepiej leży w dłoni, co wynika między innymi z proporcji, ale także delikatnemu wyprofilowaniu tylnej powierzchni. To wszystko w formie złożonej. Nie przeszkadza garb zawiasu, a wyważenie całości sprawia, że nie czuć, jaki to jest ciężki i duży smartfon. Wykonanie naturalnie jest z najwyższej półki – szkło i aluminium na szczycie. Podobnie z wykończeniem, choć tu muszę się przyczepić, że Mate X2 wyjątkowo łatwo się brudzi.

Patrząc na front najnowszego składaka od Huawei, zobaczymy wyświetlacz o proporcjach 21:9, a więc zbliżonych do tych z tradycyjnych smartfonów i doskonale znanych użytkownikom topowych modeli Sony. Symetryczne ramki dodają uroku. Do tego dołóżmy podwójne wycięcie w ekranie na dobry aparat do selfie z osprzętem. Z racji, że Mate X2 swoje kosztuje, to łatwiej jest mi się czepiać – szkoda, że w samym wyświetlaczu nie zatopiono dodatkowego czytnika linii papilarnych.

Tył oprócz tego, że szybko się brudzi, to oferuje spory garb w postaci wyspy aparatu na wzór tej z Huawei P40 Pro. Tym bardziej warto założyć etui z zestawu – w sumie nawet nie obraziłbym się, gdyby było one formalnie częścią smartfona.

huawei mate x2 recenzja test czy warto

Po rozłożeniu Huawei Mate X2 zobaczymy jeszcze więcej punktów do pochwały

O ile bardzo dobrze korzysta się z Mate X2 w formie złożonej, to w końcu spójrzmy na większy wyświetlacz. Elastyczny ekran, który ujrzymy po rozłożeniu, wyróżnia się tym, że próżno szukać jakiegokolwiek wycięcia. Huawei uważa, że zdjęcia będziemy robić aparatami na zewnątrz i w sumie ma to sens – jest jednocześnie zdecydowanie bardziej wygodne. Trochę cierpią na tym wideorozmowy połączone z wielozadaniowością, ale na to możemy jeszcze przymknąć oko. Wróćmy do pochwał – po raz kolejny otrzymujemy względnie cienkie ramki, ale przede wszystkim ochronę, która sprawia wrażenie solidnej – paznokieć nie zostawi już tak łatwo śladów.

Kolejnym istotnym aspektem w składanych smartfonach jest zawias. Tutaj nie mogę powiedzieć nic złego, ale czuję pewien niedosyt. Przede wszystkim przez to, że Huawei nie pozwala blokować ekranu w dowolnej pozycji i w ten sposób zwiększyć użyteczność elastycznego ekranu. Niemniej może to wynikać z samej budowy zawiasu, który nie umożliwia formowania się dużej, pojedynczej doliny. Zamiast niej są dwie, mniejsze, których praktycznie nie widać i w minimalnym stopniu są wyczuwalne pod palcem.

Krawędzie Mate X2 pokazują, co Huawei poprawiło

Nie wspomniałem jeszcze o tym, ale po złożeniu Huawei Mate X2 jest płaski – nie ma żadnej szczeliny, która sprawiłaby, że do elastycznego ekranu dostawałyby się zanieczyszczenia. Oczywiście wyraźnie podnosi to samą ergonomię. Za to po rozłożeniu kompletnie nie czuć tego, że skrajne krawędzie są różnej grubości. Za to na poszczególnych bokach znajdziemy:

  • góra – głośnik, dodatkowy mikrofon, port podczerwieni
  • dół – złącze USB-C, główny mikrofon
  • prawa strona – klawisze fizyczne, w tym przycisk blokady zespolony z czytnikiem linii papilarnych, tacka na karty SIM i NM
  • lewa strona – zawias

Mate X2 jest flagowcem, więc musiał otrzymać dobrej jakości głośniki. Odkąd Huawei zdecydował się na stosowanie zestawu stereo, nie minęło wiele czasu, ale jakość jest bardzo dobra. Jedynie trzeba pamiętać, że nie są to najbardziej donośne głośniki. Z kolei czytnik linii papilarnych sprawdza się tak, jak powinien – działa szybko i pewnie.

Wyświetlacze – jakość obrazu

Zacznijmy omawianie ekranów od tego wewnętrznego, elastycznego. Obcowanie z nim nie sprawia już wrażenia, jakby miał się zaraz porysować, co jest jedną z najważniejszych zmian względem poprzednich rozwiązań. Niemniej skupmy się na jakości, która niewątpliwie jest ponadprzeciętna. O ile Huawei nie podaje żadnych certyfikatów, tak z pewnością jest to odpowiedni panel do tego smartfona. Jakość barw stoi na wysokim poziomie. Podobnie jest z jasnością, ale jak już pojawiła się wzmianka o Galaxy Z Fold2, to lepsze pierwsze wrażenie miałem po przygodzie z Samsungiem. Co nie oznacza, że Mate X2 ma kiepski ekran – wręcz przeciwnie, jest bardzo dobry, ale Koreańczycy są o stopień wyżej. Pokazuje to między innymi wyższa częstotliwość odświeżania obrazu. Wartość 90 Hz już jest dobra, ale 120 Hz siłą rzeczy daje wrażenie jeszcze bardziej płynnego obrazu.

Jeśli miałbym skupiać się wyłącznie na barwach, to teoretycznie taką samą opinię mógłbym wydać do zewnętrznego ekranu. Niemniej siłą rzeczy tutaj zestawienie z Samsungiem nie ma większego sensu, gdyż Galaxy Z Fold2 nie zachęca tak bardzo do korzystania z tego panelu, jak ma to miejsce w Mate X2. Poruszyłem już tę kwestię przy budowie, więc szybko wróćmy do jakości. Różnica względem elastycznego panelu nie jest zauważalna. Jedynie wyższą jasnością może pochwalić się zewnętrzny ekran w Mate X2. Z kolei wyższa częstotliwość odświeżania panelu dotykowego nie jest za bardzo odczuwalna podczas codziennego użytkowania.

Akumulator – czas pracy i ładowaina

huawei mate x2 recenzja test czy warto

Z racji, że Huawei Mate X2 gościł u mnie tylko przez jeden dzień, to nie mogę Wam napisać, jak radzi sobie jego akumulator. Niemniej, aby zachować kompletność szablonu recenzji, to pozwólcie, że posłużę się zagranicznymi materiałami (DayDayNews, XDA Developers), które w gruncie rzeczy są ze sobą zgodne. Tytułowy smartfon jest w stanie bezproblemowo wytrzymać cały dzień pracy. Co istotne – w zestawie znajdziemy zasilacz o mocy 66 W, ale Mate X2 obsługuje wyłącznie 55 W. Niemniej to nadal bardzo dobra technologia, która pozwala na pełną regenerację ogniwa w około 50 minut.

Aparaty – jakość zdjęć i filmów

huawei mate x2 recenzja test czy warto

Podobnie jak z akumulatorem, tak samo z aparatem nie mogłem się zapoznać na dłuższą metę. Niemniej sama aplikacja jest doskonale znana z innych smartfonów z EMUI 11. Ma to swoje wady i zalety. Pod względem ergonomii jest to w pełni poprawny program, ale niestety nie został za bardzo dostosowany do możliwości elastycznego ekranu. Dlatego obsługa w formie rozłożonej jest niedopracowana – zdecydowanie bardziej warto skupić się na używaniu aparatów na mniejszym, zewnętrznym ekranie.

Jest to zarówno bezpieczniejsze, jak i przede wszystkim wygodniejsze. Możecie zrobić sobie selfie głównym zestawem aparatów, gdy Mate X2 jest rozłożony. Wtedy również przydaje się mniejszy wyświetlacz.

Poniżej zobaczycie przykładowe materiały, które udało mi się zrobić w ten krótki czas. Ich jakość jest niewątpliwie topowa, ale jak już można było spodziewać się po omówieniu specyfikacji – Huawei stać na więcej. W tym wypadku Mate X2 musi zadowolić się zarówno dobrą jakością zdjęć, jak i filmów. Osoby, które szukają sprzętu przede wszystkim do tego celu, powinny wybrać tradycyjne telefony od Huawei.

Oprogramowanie i wydajność

huawei mate x2 recenzja test czy warto

Android 10 i EMUI 11, a niedługo… Harmony OS. Można powiedzieć, że Mate X2, z którego miałem przyjemność korzystać, działał pod kontrolą oprogramowania, które jest swego rodzaju przejściówką. Dlatego przymykam oko na poszczególne braki. Przede wszystkim Huawei nie do końca przyłożył się do możliwości wykorzystania dużego ekranu, co dało się odczuć już przy aparacie. Co prawda możemy dzielić obszar roboczy na dwa programy, ale konkurencja po prostu potrafi więcej. Dlatego po cichu liczę, że w momencie gdy Mate X2 ostatecznie trafi do Europy, to system zostanie odpowiednio rozbudowany. Poniższe zrzuty ekranu przedstawiają całe oprogramowanie. Oczywiście pojawiają się chińskie aplikacje – w końcu pamiętajmy, że nie jest to smartfon na nasz rynek. Niemniej na Usługi Google wciąż nie mamy co liczyć. Trzeba doceniać coraz lepszy ekosystem Huawei Mobile Services.

Pod względem wydajności Huawei Mate X2 to flagowiec, więc nie można mu zarzucić niczego złego. Mocny układ, szybka pamięć – przez ten dzień użytkowania nic nie zwolniło, a wielozadaniowość stała na wysokim poziomie.

Huawei Mate X2 – wrażenia Android.com.pl
Infogram

Im wyższy wynik, tym lepiej.

Nasze wrażenia po dniu z Huawei Mate X2 – podsumowanie

huawei mate x2 recenzja test czy warto

Czy można wyrobić sobie opinię z użytkowania smartfona po zaledwie jednym dniu? Niewątpliwie nie do końca, więc niniejszy materiał nie nazywam recenzją. Niemniej na pewno Huawei Mate X2 zdążyłem poznać na tyle, żeby stwierdzić, że jest to bardzo udana próba ataku rynku składanych smartfonów. Siłą rzeczy na razie dla nas jako ciekawostka. Czy w momencie, gdy firma zdecyduje się wprowadzić ten model do Europy, coś się zmieni? Wtedy będzie dużo zależeć od ostatecznej ceny i… braku usług Google – o nich nie możemy zapominać. Niemniej sama konstrukcja pozostaje liderem. Tylko żeby jeszcze dało się ją blokować w dowolnej pozycji i byłby ideał.

Motyw