Samsung Galaxy S8+ po pół roku użytkowania. Warto go kupić za 2999 zł?

5 minut czytania
Komentarze

W trzecim tygodniu kwietnia tego roku stałem się szczęśliwym posiadaczem Galaxy S8+. Smartfona zamówiłem w przedsprzedaży w cenie 3999 zł. Już trzeci raz zaufałem Samsungowi w ciemno, licząc na to, że Galaxy S8+ nie zawiedzie mnie. Czy jednak faktycznie smartfon spełnił moje wszystkie oczekiwania? Zapraszam do lektury moich wrażeń po pół roku korzystania z urządzenia.

Zestaw

Zawartość pudełka urządzenia każdy użytkownik powinien ocenić sam. Nie będę się tutaj rozwodził, ponieważ przez pół roku nie rozpakowałem nawet dousznych słuchawek AKG, których jakość podobno jest niezła. Nie skorzystałem nawet z przejściówek z USB-C na USB i z USB-C na micro-USB. Przyznam jednak, że zawartość pudełka można ocenić bardzo pozytywnie.

Budowa

Jak doskonale wiecie, Galaxy S8+ jest wykonany ze szkła i aluminium. Rodzi to oczywiście pewne problemy w codziennym użytkowaniu urządzenia. Dbam o smartfon i nakleiłem na nim folię, która chroni ekran przed zarysowaniem oraz noszę go w cienkim etui. Mimo tego nie ustrzegłem się mikro-uszkodzeń, które całe szczęście są ledwo widoczne dla oka. Znajdują się one przede wszystkim na aluminiowej ramce urządzenia. Są to jednak minimalne ryski, czy punkty, których na co dzień nie widać, z uwagi na czarny kolor smartfonu. Wyświetlacz mojej „es ósemki +” jest nieskazitelny, pozbawiony uszkodzeń. Podobnie tylny panel, który łatwo łapie odciski palców i bardzo szybko się brudzi. Przypomnę jednak, że brak uszkodzeń w tym obszarze to zasługa folii oraz etui, które zabezpieczają przednią i tylną część urządzenia. Dodam przy tym, że nie szpecą one unikalnego designu.

Specyfikacja techniczna

Galaxy S8+ ma już ponad pół roku, co oznacza, że dla wielu użytkowników nie jest to nowy smartfon. Ma on jednak parametry, które powinny zadowolić niejednego, wytrawnego fana:

  • 6,2-calowy ekran AMOLED Infinity Display zagięty przy krawędziach, o rozdzielczości 1440 x 2960 pikseli
  • Procesor Exynos 8895
  • GPU: Adreno 540
  • 4 GB RAM
  • 64 GB pamięci wewnętrznej
  • Pojedynczy tylny aparat 12 Mpx z f/1.7, OIS i LED flash
  • Przedni aparat 8 MPx z f/1.7 i autofocusem
  • Bateria o pojemności 3500 mAh
  • USB-C, złącze 3,5 mm, Bluetooth 5.0
  • Wymiary: 159,5 x 73,4 x 8,1 mm, waga: 173 g

Wyświetlacz

Jest zdecydowanie wyróżniającą cechą smartfonu. Jest on po prostu piękny i nawet po pół roku jest to jeden z najlepszych wyświetlaczy w urządzeniach mobilnych dostępny obecnie na rynku. Jego zagięte krawędzie dodają mu charakteru, a codzienne korzystanie z ekranu to bajka. Dementuję plotki jakoby zakrzywiony wyświetlacz był powodem do niechcianych kliknięć, czy trudności w obsłudze urządzenia. Ekran zajmuje aż 84% powierzchni przedniej tafli smartfona, przez co możemy cieszyć się odpowiednią wielkością i jakością wyświetlanych treści. Nie wyobrażam sobie korzystać z mniejszego i innego wyświetlacza.

Bateria

Pojemność baterii ma „jedynie” 3500 mAh, co jest w stosunku do Galaxy S7 Edge krokiem do tyłu. Jednak nie mogę napisać złego słowa na temat osiągów Galaxy S8+ na jednym ładowaniu. Po pół roku użytkowania to wciąż świetne wyniki. Bardzo dobrze w codziennym użytkowaniu sprawdza się również szybkie ładowanie. Jest to naprawdę świetna funkcja. Więcej na temat moich testów baterii smartfonu możecie przeczytać w tym wpisie.

Aparat

Jest w porządku. Na tę chwilę mogę oczywiście marudzić, że nie jest to podwójny aparat, który tworzyłby lepsze fotografie w nocy. Jednak sensor zawarty w Galaxy S8+ wraz z oprogramowaniem, to wciąż dobry przepis na świetne zdjęcia. Czekam jednak na wprowadzenie trybu portretowego, który pojawił się w Galaxy Note8. Byłoby to miłe udogodnienie. Bardzo dobrze sprawuje się aparat do selfie. Autofocus w tym sensorze sprawia, że zdjęcia w końcu nie wychodzą rozmazane.

Oprogramowanie i wydajność

Samsung Experience jest po prostu świetny. Uważam goza najlepszą nakładkę na Androida. Oferuje on znaczniewięcej niż czysty zielony robot, a dodatkowych funkcji w żadnym wypadku nie można nazwać bloatwarem. Bardzo podoba mi się Inteligentny Wybór, Samsung Pass i Samsung Internet. Ponadto design nakładki jest miły dla oka. Dominuje kolor biały, a menu jest bardzo „płaskie”. Można jedynie zarzucić producentowi nadmierne wykorzystanie białego koloru przy wyświetlaczu AMOLED, który woli barwę czarną (aby oszczędzić baterię).

Jeżeli chodzi o wydajność to nie mogę się praktycznie do niczego przyczepić. Wszystko działa jak po wyjęciu z pudełka. Napisałem „praktycznie”, ponieważ przez pewien czas dało się zauważyć kilkusekundowe opóźnienie przy otwieraniu menu ze spisem aplikacji. Jednak Samsung naprawił już ten problem aktualizacją. Na co dzień użytkowanie Samsung Experience to czysta przyjemność.

Zabezpieczenia biometryczne

Skaner tęczówki oka jest genialny. Korzystam z tego rozwiązania na co dzień, jednak przyznam, że nie jest on skuteczny w stu procentach. W pomieszczeniach i słabym oświetleniu odczytuje tęczówkę za każdym razem. Jednak problemy pojawiają się, gdy na czytnik padają promienie słoneczne lub oświetlenie. Wtedy ratuję się skanerem linii papilarnych. Wbrew temu, o czym pisze większość portali, jego użytkowanie nie jest dla mnie problemowe. Mój palec nie trafia przez pomyłkę na aparat.

Jeżeli chodzi o skaner twarzy to nie korzystam z niego z uwagi na najmniejszą skuteczność w odblokowywaniu telefonu. Najgorzej działa w słabym oświetleniu. Tak czy owak skaner tęczówki oka w połączeniu z Samsung Pass to bajka!

Zobacz także: Test skanera tęczówki i skanera twarzy

Podsumowanie

Galaxy S8+ to świetny smartfon. Jeśli miałbym wymienić jego wady, to wskazałbym za małą pojemność baterii, jak na tak duże urządzenie. 3500 mAh to dla mnie niedosyt, tym bardziej, że konkurencja wkłada do smartfonów ogniwa o pojemności 4000 mAh. Ponadto zabezpieczenia biometryczne działają dobrze, ale nie perfekcyjnie. Zapomnijcie o 100% skuteczności odblokowywania smartfonu za pomocą twarzy czy skanera tęczówki oka.

Sądzę jednak, że wspomniane wady są nieistotne i nie wpływają na codzienne użytkowanie ze smartfonu, które dostarcza rewelacyjnych wrażeń. Polecam go każdemu, tym bardziej że od kilku tygodni Galaxy S8+ dostępny jest w sklepach za 2999 zł, a na portalach aukcyjnych można go kupić jeszcze taniej.

Motyw