Samsung Galaxy S8 i S8+ uważane są za najlepsze smartfony obecnie dostępne na rynku. Siłą rzeczy nie są one pozbawione wad, o czym zresztą już pisałem ostatnio. Jedną z nich jest irytujący przycisk Bixby, przeciwko któremu powstała kampania na Kickstarterze. Drugim problemem jest niewygodny czytnik linii papilarnych umieszczony obok głównego aparatu. Poprzednik ten element miał o wiele lepiej rozmieszczony, ale siłą rzeczy Koreańczycy musieli go przenieść.
Tym sposobem coraz częściej mówi się, że kolejną generacją skanerów odcisków palców będzie ich umieszczanie wgłąb wyświetlacza. Taką nowość teoretycznie szykuje firma dla Galaxy Note8, którego różne rendery, szkice i wizualizacje pojawiają się w Sieci. Jednak tylko teoretycznie, gdyż Samsung wspomniał, że nie jest to jeszcze możliwe. Tak, następca pechowego Galaxy Note7 również nie będzie posiadał czytnik linii papilarnych zespolonego z ekranem. Koreańczycy zaznaczają, że ma to związek z różnymi ograniczeniami takimi jak chociażby bezpieczeństwo. Dodatkowo dodają, że Galaxy Note8 jest zbyt ważnym modelem, aby ryzykować z wprowadzeniem takiego rozwiązania.
Pamiętajmy, że ten smartfon najprawdopodobniej zostanie zaprezentować przed targami IFA w Berlinie, co oznacza, że według plotek Samsung swój flagowy model z S Penem może pokazać pod koniec sierpnia. Znowu możemy mieć do czynienia z sytuacją, że Koreańczycy po prostu się nie wyrobili z czasem. W takim razie czekamy na nowy czytnik linii papilarnych w Galaxy S9.
źródło: Phone Arena