Pisałem już dzisiaj o wielu wybranych nadchodzących funkcjach zawartych w komunikatorze Google Allo. Bez wątpienia nowa apka zapowiada się niezwykle ciekawie. Ja już nie mogę się doczekać, aby ją przetestować. Dzisiaj pojawiły się kolejne informacje na jej temat. Niestety pojawił się pewien mały szkopuł, o którym w przedostatnim akapicie artykułu.
Allo pozwoli na wyszukiwanie w wiadomościach, wpisując dowolną frazę. Świetnie! Tego brakowało m.in. w aplikacji Messenger od Facebooka (szukanie było możliwe jedynie w desktopowej wersji Fb). W mojej opinii będzie to bardzo przydatna i użyteczna opcja. Jej działanie możecie zobaczyć na poniższych zrzutach ekranu. Wszystko wydaje się być intuicyjne i łatwe w użyciu. Wyszukiwarka wyświetla również wyniki z Google Assistant.
Następna funkcja to możliwość tworzenia szyfrowanych czatów „incognito”. Pojawi się opcja ustawienia, ile czasu mają być widoczne poszczególne wiadomości. Po ustawionym czasie będą one likwidowane na zawsze. Będzie również możliwość wybrania pseudonimów dla osób rozmawiających przez sekretny czat. Jeśli dostaniemy jakąś wiadomość, pojawi się powiadomienie, w którym nie uświadczymy jednak jej treści. Dopiero po dotknięciu przejdziemy do konwersacji. Nie da się również tworzyć zrzutów ekranu sekretnych konwersacji.
Wątpliwości budzi to, że Google Allo w obecnej formie nie synchronizuje naszych konwersacji w chmurze. Jeśli odinstalujemy i zainstalujemy ponownie apkę, to poprzednie wiadomości się nie pojawią. Mam nadzieję, że w finalnej wersji zostanie to już naprawione. Podobny problem występuje do dnia dzisiejszego w aplikacji Messenger od Facebooka w przypadku, gdy używamy konta niepołączonego z portalem społecznościowym. Po wpisaniu numeru telefonu tworzą się kolejne konta, jeśli użyjemy apki np. w nowym telefonie.
Premiery najnowszej propozycji od Google’a spodziewamy się jeszcze w tym miesiącu. Być może nawet jeszcze dzisiaj. Cóż, pozostaje czekać na jakieś oficjalne informacje z Mountain View.