Nie rozumiem idei dwóch osobnych aplikacji PKP, z których żadna nie jest w pełni funkcjonalna

1 minuta czytania
Komentarze
IC Mobile Navigator

 
Jeżeli korzystacie z usług PKP, w tym PKP Intercity to z pewnością szukaliście albo nawet ściągnęliście aplikację o nazwie Bilkom. Do pewnego czasu była ona jedynym funkcjonalnym programem, w którym można sprawdzić aktualny rozkład, a nawet opóźnienia pociągów (na żywo). Napisałem „była”, ponieważ pewne jej cechy zostały zabrane. Ponadto jakiś czas temu pojawiła się kolejna apka – IC Mobile Navigator, tym razem od PKP Intercity. Ma ona na celu prawdopodobnie zastąpić wspomniany Bilkom (aczkolwiek nie jest to pewne, gdyż za jeden program odpowiedzialna jest PKP Informatyka, za drugi PKP Intercity. Na poniższym obrazku widzimy po lewej stronie Bilkom, po prawej IC Mobile Navigator).
 
Bilkom
 
W czym tkwi problem? Otóż nowe dobrodziejstwo od narodowego przewoźnika wcale mi się nie podoba (zresztą nie tylko mnie, średnia ocen w Google Play na poziomie 3,0 powinna dać do myślenia). W starym dobrym Bilkomie, została odebrana najważniejsza dla mnie funkcja sprawdzania opóźnień. PKP zatem poniekąd zmusza do używania aplikacji od Intercity, w której taka możliwość istnieje, ale poprzez wyszukiwanie stacji, a nie konkretnych tras (co dla mnie jest kolejnym minusem). Ponadto, gdy chcemy kupić bilet poprzez aplikację, tak jak robimy to przez stronę internetową, to nie można zalogować się używając nazwy użytkownika i hasła wpisywanego z witryny www. Co z tego, że interfejs jest bardziej przejrzysty i czytelny, skoro to po prostu nie działa tak jak powinno. Zamiast zrobić jedną dobrą aplikację, to mamy teraz dwie, z których jedna jest słaba, a drugiej odebrano to co miała najlepszego. A podobno PKP chce odzyskać klientów…
 
źródło: własne, Google Play

Motyw