Ministerstwo Spraw Wewnętrznych Ukrainy (Міністерство внутрішніх справ України) nawiązało ciekawą współpracę z Google. Już niedługo będziemy mogli wirtualnie doświadczyć zniszczeń, których w ostatnich tygodniach dokonała armia rosyjska w miastach naszego wschodniego sąsiada.
Google Maps zabierze nas do ukraińskich miast
O całym przedsięwzięciu dowiedzieliśmy się od wiceminister spraw wewnętrznych Ukrainy – Ihora Bondarenko. 57-letni polityk za pośrednictwem oficjalnej strony Ministerstwa Spraw Wewnętrznych poinformował o rozpoczęciu procesu digitalizacji zniszczeń dokonanych w ukraińskich miastach. Dzięki popularnej funkcji „street view” dostępnej w mapach Google możemy wybrać się na wirtualny spacer po ulicach (lub tego, co po nich zostało) Kijowa i innych większych miejscowości.
Zobacz też: Microsoft powstrzymał rosyjskich hakerów – skutki ich działań mogły być poważne
Dzięki udostępnieniu tej opcji zarówno Google, jak i władze Ukrainy chcą zwrócić uwagę całego świata na to, co od kilku tygodni dzieje się za naszą wschodnią granicą. Dodatkowo Bondarenko poinformował, że w przyszłym tygodniu możemy spodziewać się pełnych efektów pracy takich, jak chociażby panoramiczne zdjęcia zniszczeń, które można porównać z fotografiami wykonanymi przed najazdem Rosjan.
W taki sposób zarówno użytkownicy Google, ale także rządy państw będą w stanie ocenić skalę dewastacji Ukrainy oraz stan niektórych połowicznie ocalałych obiektów. Bondarenko w specjalnym komunikacie podziękował Państwowemu Pogotowiu Ratunkowemu oraz Policji Narodowej za pomoc specjalistom Google w digitalizowaniu zniszczeń.
Pomysł stworzenia takiego projektu szybko spotkał się z poparciem internautów z całego świata. Mimo tego, że oglądanie na własne oczy zdewastowanych bloków mieszkalnych, domów i obiektów kultury może być traumatyczne, jest to bardzo ciekawa i przede wszystkim dobra inicjatywa. Namacalne i immersyjne przedstawienie zniszczeń to w tych czasach na pewno skuteczny sposób na przykuwanie uwagi także młodszych odbiorców.