Prezes ARM China odchodzi

ARM pozbyło się ARM China – to jak wycięcie nowotworu

3 minuty czytania
Komentarze

Główną winę za ostatnie porażki ARM ponosi zbuntowany oddział ARM China. To właśnie przez niego firma nie mogła wejść na giełdę, a i na niekorzystny wynik przejęcia przez Nvidię również miała ona wpływ. A wszystko to dlatego, że odmawiał on firmie-matce udzielania jakichkolwiek dokumentów i informacji finansowych, które były niezbędne do wyceny wartości firmy. Problemy z nim to jednak przeszłość. ARM pozbyło się ARM China raz na zawsze.

ARM pozbyło się ARM China

ARM pozbyło się ARM China

No dobrze, ale czym jest ARM China? Otóż jest to spółka, której celem jest licencjonowanie patentów ARM w Chinach. W kraju tym bowiem bardzo dużo firm jest zainteresowanych rozwojem układów w tej architekturze. I chociaż ARM pozbyło się ARM China, to nie oznacza, że firma zrezygnowała ze swojego wkładu w ten twór i zysków ze sprzedaży patentów w Państwie Środka. Otóż ARM przeniosło swoje udziały w nieuczciwej spółce joint venture ARM China do niezależnego podmiotu, umożliwiając jej dalsze pobieranie opłat licencyjnych od chińskich firm, ale bez konieczności otwierania ksiąg rachunkowych ARM China przed potencjalnymi inwestorami. Mimo to spór między firmą matką a buntowniczką nie został zakończony. Jednak ogranicza to potencjalne szkody, które ARM China może wyrządzić.

Zobacz też: ARM miało wejść na giełdę – to jednak może się nie wydarzyć z powodu Chin

Co więc się zmieniło? Otóż ARM może teraz uznać swój udział w ARM China jako inwestycję, a nie jako joint venture. W rezultacie ARM China będzie nadal dystrybuować swoją własność intelektualną w Chinach, a ARM będzie nadal pobierać opłaty licencyjne od chińskich firm. Nie będzie jednak musiała ujawniać wyników finansowych ARM China organom regulacyjnym ani przyszłym inwestorom. Przeniesienie udziałów do spółki celowej może być dobrze przemyślaną opcją, którą SoftBank wykorzystuje, aby poradzić sobie z impasem pomiędzy Arm i jego chińską spółką joint venture.

A dlaczego się nie pozbyć ARM China raz a dobrze?

To się firmie nie opłaca. Jak już pisałem, chiński rynek cechuje się olbrzymim zapotrzebowaniem na patenty od ARM. W ten sposób ARM China odpowiada za około jedną czwartą przychodów firmy. Problem w tym, że nie jest ona spółką w pełni zależną od firmy macierzystej, lecz spółką joint venture pomiędzy ARM i ARM China — tak, firma ta nazywa się tak samo. I o ile ARM należy do Softbank, tak ARM China (w sensie ta druga firma, z którą ARM ma na współwłasność ARM China) należy do Softbank i konsorcjum funduszy inwestycyjnych z siedzibą w Chinach. I chociaż ARM China należy w większości do Softbnaku, tak samo, jak ARM, to ARM nie ma nad nim pełnej kontroli, ponieważ do niego należy 47% udziałów. I chociaż Softbank ma teoretycznie najwięcej do powiedzenia w sprawie ARM China dzięki większościowym udziałom wynikającym z tych własnych i należących do ARM, to nie może zwolnić szefa zbuntowanego ARM China, ponieważ… ten ukradł pieczęć firmy, a to ona w Chinach jest symbolem władzy nad danym przedsiębiorstwem.

Źródło: Tomshardware

Motyw