Samsung Galaxy S22 Ultra test wytrzymałości

Samsung Galaxy S22 Ultra poddany torturom – jak najnowszy flagowiec je zniósł?

2 minuty czytania
Komentarze

JerryRigEverything postanowił rozerwać w bestialski sposób kolejny smartfon, wcześniej poddając go straszliwym torturom. Po tym, jak zamienił OnePlus 10 Pro w niezbyt poręczną latarkę, postanowił zrobić to samo z Samsungiem Galaxy S22 Ultra. Koreańczyk z południa okazał się jednak niezwykle twardym zawodnikiem. Jednak czy dość twardym? Przekonajmy się!

Samsung Galaxy S22 Ultra test wytrzymałości

Wszystko zaczęło się ot testów odporności na zarysowania przedniego panelu. Szybka ze szła  Gorilla Glass Victus+ poddała się już przy twardości ocenianej na 6. Oznacza to, że podobnie jak w przypadku OnePlus 10 Pro stal narzędziowa i odłamki szkła stanowią zagrożenie dla wyświetlacza. Nie jest to jednak wcale zły wynik na tle konkurencji. Godnym pochwały faktem jest natomiast to, że zintegrowany w wyświetlaczu czytnik linii papilarnych działa bez najmniejszych problemów nawet mimo głębokich rys. Zostawmy więc wyświetlacz — przynajmniej na chwilę i przejdźmy do pozostałych elementów obudowy. Otóż ostrze ze stali nierdzewnej wystarczy, aby porysować obudowę urządzenia, zdzierając z niej lakier, a nawet zostawić rysy na metalowej ramce. Zupełnie inaczej zachował się tył smartfona. Na nim nie widać nawet śladu po dość intensywnym wymachiwaniu nożem po powierzchni. Równie wytrzymałe okazały się obiektywy aparatów. O ile ramka wokół nich po zabiegach YouTubera wygląda strasznie, tak na ich powierzchni nie ma nawet zadrapania. 

Zobacz też: Społeczność Android.com.pl wspiera Ukrainę — oto nasza zbiórka

Zabawę ostrzami mamy praktycznie za sobą. Oczywiście po drodze było jeszcze łamanie i cięcie na kawałki rysika S-Pen, jednak bądźmy szczerzy: raczej nikt się nie spodziewa, że to akcesorium przetrwa takie traktowanie, więc skupianie się na tym nie ma sensu. Następnie w ruch poszła zapalniczka. Po 16 sekundach opalania na ekranie pojawiło się białe przebarwienie, które nie znikało przy wygaszonym ekranie. Jako że świetnie zlewało się ono z tapetą, to trudno było określić, czy to spalone piksele, czy jednak działają. Jednak uważny widz, a przynajmniej sam się za takiego uważam, dostrzeże w 7:27, że w pozornie wypalonym obszarze bez problemu wyświetla się data. 

Zobacz też: Społeczność Android.com.pl wspiera Ukrainę — oto nasza zbiórka

No dobrze, teraz czas na ostateczną próbę: zginanie, chociaż w przypadku wcześniej wspomnianego OnePlus 10 Pro było to łamanie kręgosłupów.  Tutaj gdyby JerryRigEverything nie odpuścił, moglibyśmy mówić o łamaniu palców. Oczywiście lekko hiperbolizuję, jednak kilka prób nie tylko nie złamało Samsunga, ale nawet go nie wygięło. Mowa jest więc o prawdziwym mocarzu. 

Źródło: YouTube

Społeczność Android.com.pl dla Ukrainy — zbiórka na platformie siepomaga.pl

Motyw