Kiedy Apple zaprezentowało iOS 15 zeszłej jesieni, obiecało, że użytkownicy, którzy wolą pozostać przy iOS 14, nadal będą otrzymywać krytyczne aktualizacje zabezpieczeń. Jak się jednak okazuje, nie trwało to zbyt długo, ponieważ gigant właśnie zmienił zdanie i zakończył wsparcie dla poprzedniej wersji systemu operacyjnego. Dlatego też każdy, kto z jakiegoś powodu nie musi pozostawać na iOS 14, powinien jak najszybciej przejść na system z numerem 15. Tyczy się to także iPad OS.
Apple: Koniec wsparcia iOS 14
Ostatnia aktualizacja zabezpieczeń dla iOS 14 – iOS 14.8.1 (wraz z iPadOS 14.8.1) pojawiły się w październiku. Okazuje się jednak, że jeśli ktoś jej nie pobrał, to już nie może tego zrobić. Zamiast tego jedyną dostępną aktualizacją jest ta do wersji 15.2.1. Apple potwierdziło, że nie jest to żaden błąd, a celowe, i że aktualizacje bezpieczeństwa dla iOS 14 były przeznaczone tylko jako tymczasowy okres karencji. I naprawdę trudno się dziwić firmie, że postanowiła podjąć takie kroki.
Zobacz też: Seria Huawei P50 zadebiutuje za chwilę, a teraz można dostać laptopa za złotówkę
Utrzymywanie przy życiu starszej wersji systemu, mimo że wyglądało jak ukłon w stronę użytkowników, to w przyszłości mogłoby urosnąć do miana poważnego problemu. Dobrym przykładem jest tu Android, który mierzy się z olbrzymią fragmentacją między poszczególnymi wersjami systemu. Ta wynika nie tylko z powodu opieszałości, lub ignorowania starszych urządzeń przez producentów, ale także samych użytkowników, którzy często ignorują komunikat o nowej wersji systemu. Możliwe, że wsparcie dla iOS 14 sprawiło, że o wiele mniej osób zdecydowało się na aktualizację do iOS 15, niż Apple się spodziewało. Producent mógł więc zabrać tę opcję, aby zdusić potencjalny problem w samym zarodku.
Źródło: TechSpot