Kacper Wierzchoś, Polak pracujący w programie obrony planetarnej NASA w obserwatorium Mount Lemmon w Arizonie w USA, odkrył ostatnio kometę. To już trzecie takie osiągnięcie polskiego astronoma. Do obserwacji służy mu 1,5-metrowy teleskop.
Polak odkrył kolejną kometę
Kacper Wierzchoś ma 33 lata i ciekawe odkrycia na koncie. To trzy komety, a także asteroidy tzw. Małego Księżyca oraz setki obiektów bliskich Ziemi (tzw. NEOs). Najnowsza kometa, którą odkrył, minęła Słońce w odległości 360 mln km. To 2,4 razy dalej, niż średnia odległość Ziemi od Słońca. Obiekt powróci do Układu Słonecznego za ok. 25 lat. Kometa została zarejestrowana pod nazwą P/2021 U1 (Wierzchoś).
Poprzednią kometę polski astronom odkrył we wrześniu tego roku. Jej nazwa to P/2021 P4 (Wierzchoś), a ponownie będzie można ją zobaczyć w 2034 roku. Zupełnie inaczej jest w przypadku C/2020 H3, czyli komety, którą Polak odkrył w kwietniu ubiegłego roku. Obiekt ten miał orbitę o zasięgu tysięcy lub dziesiątek tysięcy lat, więc można było go zobaczyć tylko raz.
Czytaj także: Ah s***, here we go again – będzie GTA San Andreas VR od… Facebooka
Polski naukowiec prowadzi obserwacje w ramach programu Catalina Sky Survey finansowanego przez NASA. Jego cel to poszukiwanie planetoid, komet i meteoroidów, których orbity przechodzą blisko Ziemi, tzw. NEO’s (Near-Earth Objects). Duże obiekty spadające na Ziemię mogłyby doprowadzić do poważnych zniszczeń. W przypadku komet odkrytych przez polskiego astronoma nie ma jednak takiego niebezpieczeństwa.
źródło: PAP / Nauka w Polsce