Redmi K40 Pro Plus

Aparaty Redmi K50 Pro+ mogą przybliżyć ten model do pełnoprawny flagowców

2 minuty czytania
Komentarze

Pojęcie taniego flagowca wciąż większości kojarzy się ze smartfonami, które otrzymały mocny układ obliczeniowy i być może jeszcze jeden podzespół godny najwyższej półce. W ostatnich latach tych elementów jest coraz więcej, ale wciąż najbardziej cierpią aparaty, które najzwyczajniej w świecie są tym kompromisem cenowym. Xiaomi niedługo może po części zmniejszyć różnicę pomiędzy tanim flagowcem i jego pełnoprawnym odpowiednikiem za sprawą tego, jakie aparaty otrzyma Redmi K50 Pro+.

Xiaomi chce dać coś więcej na wyspę aparatów Redmi K50 Pro+

Redmi K40 Pro

Do Sieci przedostały się już pierwsze informacje, które mniej, więcej pozwalają nam ocenić najmocniejszego smartfona z rodziny Redmi z nowej generacji. Naturalnie spodziewamy się, ze Redmi K50 Pro+ otrzyma Snapdragona 898, czyli najmocniejszy układ od Qualcomma. Nie powinniśmy również zdziwić się, gdy akumulator zaoferuje 5000 mAh. Z pierwszych plotek możemy także dowiedzieć się co nieco o wyświetlaczu. Pojawi się zatopiony w nim czytnik linii papilarnych, a także centralne wycięcie na aparat do selfie. W kontekście właśnie aparatów ma pojawić się swego rodzaju przemiana. Otóż omawiany smartfon ma otrzymać główną matrycę 108 MPx. To w dobie średniaków z takim sensorem jeszcze nie musi robić wrażenia. Jednak już teleobiektyw-persykop może zaskakiwać. W ramach przypomnienia Redmi K40 Pro+ oferował wyłącznie obiektyw szerokokątny i jednostkę makro w ramach swojego zestawu. Domyślamy się, że szeroki kąt pozostanie, więc szykuje nam się wyjątkowo rozbudowany zestaw, jak na taniego flagowca.

Zobacz też: Sony Xperia 5 III w Polsce — poznajcie cenę tego smartfona.

Naturalnie może zmienić się pojęcie tani lub Redmi K50 Pro+ nie będzie określany tym pojęciem, choć akurat w to wątpię. Zapewne Xiaomi nie zaoferuje topowej jakości, choć same możliwości już będą swego rodzaju przeskokiem. Niemniej na potwierdzenia tych informacji zapewne jeszcze trochę poczekamy. W końcu omawiany smartfon może ujrzeć światło dzienne dopiero w przyszłym roku.

Źródło: GSM Arena

Motyw