Kilka dni temu wpadł mi w oko niezwykle trafny komentarz na temat Windowsa 10 ARM. Jego autor stwierdził, że system może i jest fajny, ale brakuje na niego poważnego oprogramowania. To się jednak wkrótce może zmienić dzięki Adobe. Wszystko dlatego, że ta wersja systemu właśnie doczekała się natywnej aplikacji Adobe Photoshop, co może całkowicie odmienić podejście do tej wersji systemu i to na dwóch płaszczyznach.
Adobe Photoshop dla Windows 10 ARM
Ilekroć pojawia się nowy rodzaj komputera, który jest przeznaczony do pracy zawodowej, jednym z najczęstszych pytań, które się pojawiają, jest to, czy pójdzie na nim Adobe Photoshop. To oprogramowanie stało się przecież złotym standardem dla profesjonalnych twórców jeśli chodzi o grafikę 2D. Dzięki obecności na Windowsie 10 ARM możliwe jest stworzenie stosunkowo lekkiego i długo działającego na baterii tabletu z obsługą profesjonalnego rysika, co znacznie ułatwi pracę w terenie. Zwykłe laptopy na Windows 10 ARM również zyskają na tym o wiele więcej sensu.
Zobacz też: Co czeka Windows 10? Przyszłość wydaje się interesująca
Kolejną kwestią jest szansa na pojawienie się kolejnych narzędzi od Adobe na tym systemie. Tych jest natomiast bardzo dużo i obejmują one zupełnie różne dziedziny pracy zawodowej. Co więcej, za przykładem Adobe mogą pójść kolejne firmy. Aby być uczciwym, Photoshop działał na urządzeniach Microsoftu opartych na ARM już od dłuższego czasu, ale tylko pośrednio. Wykorzystywał on zdolność Windows 10 ARM do emulowania 32-bitowych programów Windows, aby uruchomić niektóre programy z pakietu Creative Cloud firmy Adobe. To rodzi jednak spore problemy.
Problemy Adobe z Windows 10 ARM
Adobe wydało jednak ostrzeżenie w sprawie natywnego Photoshopa. Otóż Windows 10 na ARM działa tylko dla 64-bitowej wersji oprogramowania, ponieważ Windows 10 na ARM, z natury, jest 64-bitowy. Adobe ostrzega, że jeśli planujemy używać innych 32-bitowych produktów z Creative Cloud, takich jak Illustrator, to nie będą one kompatybilne z tą wersją programu. Dodatkowo natywna wersja Photoshopa dla Windows 10 on ARM ma również pewne ograniczenia w zakresie funkcji. Należy do nich filtr redukcji drgań czy wsparcie dla osadzonych warstw wideo. Te mają się pojawić w kolejnych wydaniach, ale Adobe nie wspomina o harmonogramie ich wprowadzania.
Źródło: SlashGear