Starlink ma już 10 tysięcy użytkowników – komercyjny internet satelitarny od SpaceX stał się faktem

 Elon Musk ogłosił, że Starlink ma ponad 10 tysięcy abonentów. Wszystko to w ramach publicznego programu beta, rozpoczął się dopiero w październiku 2020 roku. Dla wielu osób jest to jedyna realna opcja na korzystanie z szybkiego Internetu. Warto tu jednak podkreślić, że jak na razie cena jest dość wygórowana. Mowa tu o kwocie 99 dolarów miesięcznie i jednorazowym wydatku 499 dolarów za sprzęt. Można jednak mieć nadzieję, że kiedy usługa stanie się szerzej dostępna, to ceny również spadną. 

Starlink ma już 10 tysięcy użytkowników

 Ostatecznym celem Starlink jest zapewnienie globalnego zasięgu Internetu, umożliwiającego łączność w regionach, które tradycyjnie nie są objęte siecią szerokopasmową. Obecnie usługa jest dostępna w wybranych obszarach Stanów Zjednoczonych, Kanady i Wielkiej Brytanii. Dołączenie kolejnych państw z półkuli północnej jest kwestią indywidualnych zezwoleń wydawanych przez ich władze, oraz tego, czy znajdują się one w zasięgu satelitów. Ten bowiem obejmuje jedynie część równoleżników. Teoretycznie jednak Polska jest w ich zasięgu. 

Zobacz też: Koniec wystrzępionych kabli – Apple znalazło rozwiązanie

 Dwa lata temu FCC wydała SpaceX zgodę na wystrzelenie 11 943 satelitów. Oczywiście do tego poziomu wciąż bardzo daleko. Obecnie celem firmy jest wysłanie na orbitę 4425 satelitów do 2024 roku. Firma podkreśla, że to pozwoliłoby na udostępnianiu transferu na poziomie 100 Mbps jeśli chodzi o pobieranie i 20 Mbps jeśli chodzi o wysyłanie. Obecnie jednak prędkości te są znacznie niższe i bardzo zależne od wielu czynników. SpaceX chwali się przy okazji, że nawet teraz opóźnienia rejestrowane przez użytkowników są na poziomie 31 ms. W porównaniu do internetu kablowego, czy nawet mobilnego to wciąż sporo. Jednak umożliwia płynne korzystanie z sieci i jedynie gracze mogą to odczuć.

Źródło: SlashGear