Tworzenie urządzeń elektronicznych nie jest łatwą sztuką. Miesiące projektowania, testowania prototypów i wprowadzanie poprawek sprawiają, że finalny produkt powinien być idealny. Niestety, ale nie zawsze producenci wyłapują możliwe problemy albo w wyniku nieprzewidzianych okoliczności, urządzenia zachowują się niespodziewanie. Co rusz słyszymy np. o wybuchających bateriach.
Samsung ostatnio ma dużego pecha ze swoim nowym flagowcem. Najpierw informacje o problemach z dotykiem, niegasnącej diodzie LED, potem spowalniający system. Tym razem usterka jest poważniejsza.
Serwis Sam Mobile donosi, że pewien Koreańczyk bardzo się zdziwił, gdy zobaczył jakie urządzanie zostało do niego dostarczone. Jak widzimy na zdjęciach napuchnięta bateria wypchnęła tylną obudowę i wyświetlacz. Na szczęście uszkodzona bateria nie wybuchła. Jak można było się spodziewać urządzenie nawet się nie włącza.
Samsung od razu zaproponował wymianę urządzenia na nowe. Nie ma doniesień o innych przypadkach takiego zdarzenia więc możemy mieć nadzieje, że to pojedynczy incydent. Bardzo często wybuch baterii prowadzi do licznych uszkodzeń ciała np. podczas rozmowy. Musimy zdawać sobie z tego sprawę i reagować gdy tylko ujrzymy jakiekolwiek problemy.
Źródło: SamMobile.com