International Data Corporation, czyli w skrócie IDC opublikowała właśnie nowy raport na temat globalnego rynku smartfonów. Według firmy badawczej rynek odzyska swoją pozycję dopiero w 2022 roku. A do 2023 roku telefony 5G będą stanowiły 50% całego rynku. Warto tu podkreślić, że nie chodzi tu o odzyskanie pozycji sprzed pandemii. Dwa poprzednie lata również były trudne dla producentów i wiązały się z dużymi spadkami. Oczywiście największy przyszedł wraz z COVID-19. Według raportu IDC smartfony mają wrócić do swojej pozycji jeszcze sprzed tego okresu.
Prognozy rynku smartfonów według IDC
Smartfony stały się koniecznością w dzisiejszym szybko rozwijającym się świecie. Jednak światowy rynek smartfonów już od kilku lat maleje. Przewidywano, że do końca 2020 roku nastąpi jego poprawa. Oczywiście prognozy te nie przewidziały pandemii, która jeszcze bardziej przyspieszyła tempo spadku. Warto to brać pod uwagę, jeśli przyglądamy się prognozom. Te nie biorą pod uwagę wypadków losowych o takiej skali. Obecnie IDC prognozuje, że globalny rynek smartfonów spadnie o kolejne 9,5%.
Zobacz też: Toyota prezentuje pierwszy latający samochód – chociaż termin ten jest nieco na wyrost
Mimo to potem poprawa ma być znaczna. Według Ryana Reitha z IDC, telefony 5G będą napędzać wzrost w najbliższych latach, ponieważ nadal są priorytetem dla producentów. Ze względu na pandemię firmy ograniczyły swoje plany produkcyjne. Przede wszystkim obniżyły koszty urządzeń 4G, ponieważ spodziewają się, że do końca 2020 roku rozwinięte rynki zostaną zdominowane przez smartfony 5G, pozostawiając mniej miejsca dla tych pierwszych. Co najważniejsze, wraz z kryzysem gospodarczym, średnia cena sprzedaży (ASP) urządzeń 5G będzie nadal spadać w 2020 roku i później. Nawet w ostatnim kwartale, 43% telefonów 5G sprzedawanych w Chinach było już wycenianych poniżej 400 dolarów. IDC spodziewa się, że do 2023 roku światowi dostawcy ASP dla smartfonów 5G osiągną cenę 495 USD, co z kolei zwiększy udział w rynku telefonów 5G do 50%.
Źródło: IDC