Amazon, Google i Wish wycofują akcesoria Ku Klux Klanu ze swojej oferty

2 minuty czytania
Komentarze

Wielkie firmy są zadeklarowanymi przeciwnikami rasizmu. Nie przeszkadzało im to jednak w oferowaniu iście rasistowskich akcesoriów w swoich sklepach. A przynajmniej było tak do niedawna. Amazon, Google i Wish usunęły produkty, które można by nazwać niezbędnikiem dla członków Ku Klux Klanu ze sprzedaży za pośrednictwem swoich platform. Stało się to jednak na skutek dochodzenia BBC, a nie dobrej woli tych niezwykle podkreślających rolę różnorodności firm. Portale internetowe nie tylko sprzedawały flagi, kaptury i inne materiały neonazistowskie i Ku Klux Klanu, ale polecały podobne produkty kupującym.

Amazon, Google i Wish z wyprawką Ku Klux Klanu w swojej ofercie

Wszystkie trzy firmy stwierdziły, że wycofują ze swoich sklepów produkty tego typu. Mimo to nie wyjaśniły szczegółowo, w jaki sposób mogłyby zapobiec pojawieniu się kolejnych rasistowskich towarów. Wyciągnęli też materiały związane z ruchem boogaloo, którego bardziej ekstremistyczni członkowie byli związani z realnymi zagrożeniami i przemocą. Oczywiście warto tu podkreślić, że produkty te nie były dostępne bezpośrednio od wyżej wymienionych firm. Te oferują także pośrednictwo dla mniejszych sklepów i umożliwiają w ramach własnej platformy, rzecz jasna za stosowną opłatą, oferowanie własnych produktów. Można to porównać do centrum handlowego, gdzie mniejsi detaliści opłacają hale sprzedażowe znanej marce.

Zobacz też: Galaxy Buds Live z ANC to już pewne – co jeszcze wiemy o słuchawkach?

Czy to jednak oznacza, że nikt nie sprawdził oferty wyżej wymienionych sklepów przed udostępnieniem tego typu towarów? A może po prostu zysk okazał się ważniejszy od deklarowanych wartości? No cóż, ustalenie tego wymagałoby przeprowadzenia dokładnego śledztwa na temat działalności tych firm. Trudno więc tu wyrokować, z którą sytuacją mamy tutaj do czynienia. Mimo wszystko można tutaj mówić o dość sporym niesmaku. W końcu tak duże platformy powinny przynajmniej sprawdzać, czy w ich ofercie nie znajdują się pewne bardziej… kontrowersyjne kategorie produktów.

Źródło: Engadget

Motyw